SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

redukcja jeża

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21378

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
oficjalnie życzę powodzenia i już nie spamuję więcej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
O kurcze, ale mam tu gości, sama legendarna Krewetka zajrzała :D Dzięki dziewczyny!

DZIEŃ 2


Dziś całkowity off, pomijając bieganinę od 6 do 21. Nie cierpię wtorków. Miska czysta, trochę za bardzo chlebowa, ale za to jutro i pojutrze będzie ryżowa :)


+ płyny: 1,5l wody, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: kapusta, marchew, pomidor
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-05 21:42:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 3


+ płyny: 2l woda, mieszanka ziół x2
+ warzywa: kapusta, pomidor, rzodkiewka, sałata
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki


+ aero 20 min

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-06 21:46:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 4

Miska:

+ płyny: 2l wody, kawa, kakao, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: kapusta, sałata, pomidor, brokuł
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
cz. 1
bieganie - dystans 3,83 km w 27:40 min (średnia 8,3 km/h)
Wrażenia: koszmar. Deszcz, błoto i pot lejący się strumieniami. Na ostatnich metrach ledwo odrywałam nogi od ziemi. Kiepsko z kondycją, ale chcę próbować z 1 czy 2 w tygodniu, w dni wolne od siłowego. I pomyśleć, że kiedyś biegałam 10 km w godzinę...
cz. 2
w planach dzikie tańce do 4 nad ranem, także będzie druga, przyjemniejsza porcja aero

Mam jeszcze pytanie, może dziwne, ale to mnie trapi: czy zjedzenie dosłownie szczypty mąki pszennej to karygodny grzech na redukcji? Moja mama ma w zwyczaju "zabielanie" zupy, wrzuca 1 łyżkę mąki i śmietany na ok. 3 litry. Przeliczając na porcję wychodzi 1-2 g mąki, więc ilość śladowa. Nie chciałabym popadać w paranoję, ale jeśli to dyskwalifikuje zupę, to oczywiście jej nie zjem...

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-07 16:16:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 5

Miska:

+ płyny: 2l wody, lipa, mięta, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: rzodkiewka, ogórek, brokuł
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
stretching/joga 1h

Nie było odpowiedzi na moje zupne pytanie - już za późno, pyszna ogórkowa zjedzona i śmieszne 3 gramy mąki wpisane do dziennika. Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zlinczuje, a następnym razem zwrócę uwagę mamie przy gotowaniu

Z innych odczuć: nie ma części ciała, której bym nie czuła. Ramiona chyba jeszcze po środowej piłce, a uda, łydki i pośladki od biegania i tańca. Wewnętrzna strona ud tak boli, że na rozciąganiu miałam problem z siadem po turecku

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-08 16:09:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 6

Miska:

+ płyny: 2l woda, kawa x2, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, ogórek, rzodkiewka, sałata
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 2 kapsułki (docelowo są 4, ale skończył się)

Trening:

+ aero 20 min (myślałam, że mi serducho wyskoczy )

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-09 14:18:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
jez.pigmejski
pyszna ogórkowa zjedzona i śmieszne 3 gramy mąki wpisane do dziennika. Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zlinczuje, a następnym razem zwrócę uwagę mamie przy gotowaniu


Dlaczego miałby Cię zlinczować? Nikt tu krucjaty nie prowadzi.
Po pierwsze nie przygotowujesz się pod zawody sylwetkowe i te 3g niczego Ci nie przekreślą.
Po drugie, nawet gdyby, to przecież nikt Ci rąk nie zwiąże. Twoja miska, Twoja redukcja, Twoje decyzje.

Nie chcę wchodzić w buty moderatorek, ale wg mnie ideą działu Ladies jest nie tylko pomoc w osiąganiu takich czy innych celów sylwetkowych, ale również, jeśli nie przede wszystkim, promowanie zdrowych nawyków żywieniowych. Może to trąci ideą fix, ale gdybyśmy nie dali się uwieść żywności wysokoprzetworzonej, podejrzewam, że wielu z nas by w tym dziale po prostu nie było.

A tak poza tym to ja się pytam po co w ogóle zabielać zupy? OK, śmietanę jeszcze pojmę, ale mąki to już za cholerę. Moja babcia miała wizję być jak Lucyna Ćwierciakiewiczowa i do każdego dania musiała dać łyżkę mąki, łyżkę śmietany i łyżkę cukru. A ja się pytam po co? Przecież smak zupy robią mięso i warzywa. Po co go tłumić mąką? A nie, przepraszam, przeciez zaraz potem leje się łychę maggi w płynie i sypie łychę soli i już wszystko ma wyrazisty, naturalny smak
Babcia na pytanie po co? mówiła, że dla nas, bo o nas dba i chce żeby nam smakowało. I nijak nie docierało, że bardziej o nas zadba jak będzie gotować lżej i że nam smakuje bez dosmaczania. Wiedziała lepiej niż my co NAM smakuje

Ucz mamę zdrowszych wersji potraw. Wszyscy w rodzinie skorzystają. A jak rodzina oporna, to zawsze możesz sobie odebrać garnuszek, zanim mama dosypie mąki, vegety czy cukru.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dziękuję, że rozwinęłaś ten temat. Wiem, wiem, odrobina mąki mnie nie zabije, ale też boli mnie ten dziwny nawyk dosypywania śmieci i psucia potraw, które są przecież witaminową i odżywczą bombą. U mnie w domu sytuacja na pewno się nie zmieni: uparta mama reaguje wściekłością na moje uwagi, żeby nie dodawać tyle cukru do herbaty i na prośby, żeby odlać mi porcję zupy bez dodatków. Pieczenie chleba czy ograniczanie nabiału uważa za fanaberie i nieustannie pyta, czy znowu jestem na diecie - odpowiadam, że tak, cały czas na tej samej, zdrowej. Na moje argumenty i wywody dotyczące przetworzonego syfu odpowiada, że mam obsesję na tym punkcie i normalni ludzie nie czytają każdej etykiety. Bardzo chciałabym zmienić jej podejście, ale to się nie uda. Pozostaje mi tylko gotowanie oddzielnie, a szkoda.

PS Właśnie ukradłam trochę farszu do pierogów i zrobiłam swoją wersję z mąki razowej. Mama pokrzyczała, pokrzywiła się, ale staram się to ignorować, a pyszności zaraz wyjmę z piekarnika

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-09 17:09:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 7

Miska:

(posiłek 2. i 4. to moje debiutanckie pierogi z mąki żytniej razowej z full opcją: mięso, grzyby, kapusta, cebula. jak na pierwszy raz wyszły nawet zjadliwe, chociaż za długo piekłam i twarde jak kamień... ale własne )
+ płyny: 2l woda, kawa x2, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, kapusta, cebula, pomidor, koncentrat pomidorowy, duuuużo grzybów
+ suple: tran 1 łyżka
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
bieganie - dystans 3,83 km w 25:55 min (średnia 8,9 km/h)
Yeeeeah, szybciej niż ostatnim razem i to prawie o 2 minuty!

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-10 12:31:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 8

Miska:
+ płyny: 1l woda, kawa, herbata czarna x4, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, ogórek, rzodkiewka, marchewka, no i grzyby
+ suple: tran 1 łyżka


Trening:
+ aero 12 min

No dobra, tydzień rozgrzewkowo-adaptacyjny dobiegł końca, technikę opanowałam i obciążenia w ćwiczeniach wyczułam, więc teraz tylko walczyć o więcej. Mimo kiepsko przespanej nocy (pierogowy eksperyment skończył się bólem brzucha...), dziś była i jest moc! A to wszystko dlatego, że...

Może to tylko woda, ale oczywiście cieszy, najbardziej -1 cm z bioder, aczkolwiek talia z 6tką na początku też wygląda ładnie W ogóle nie spodziewałam się tak szybkich spadków - jest motywacja, więc idę gotować ryżyk
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Żyrafka198 / Redukcja 2013

Następny temat

Dieta białkowa a ćwiczenia

WHEY premium