SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

redukcja jeża

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21471

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 19

Miska:

(posiłek nr 2 w dwóch częściach)
+ płyny: 1,5l woda, kawa, mięta, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, ogórek, kapusta, cebula, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
stretching/joga 1h

Samopoczucie średnie - ciągle głodna, od wczoraj bolą ręce po treningu, no i dziś 33. dzień cyklu. Czekam i czekam, a brzuch rośnie... Mam wrażenie, że wszystko się przedłuża przez stresujący tydzień w szkole i pracy, a następny będzie jeszcze gorszy i dopiero na początku grudnia odsapnę. Niby nie powinnam się martwić - moja normalna długość cyklu, jaki miałam przed odchudzaniem 3 lata temu to było ok. 34 dni, ale jednak już bym go chciała, zwłaszcza że sumiennie łykam wiesiołka i piję ziółka. No trudno, jestem cierpliwa.

Na pocieszenie wrzucam skromną (rodzice najpierw pytali, czy tyle zjem, a potem patrzyli z niedowierzaniem, jak wsuwałam i już nie chciałam mówić, że mogłabym pochłonąć jeszcze ze dwa takie talerze ) i kolorową kolację lejdisową


Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-22 20:28:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Pyszna szamka. Jammi

Nie stresuj się. Będzie dobrze

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
misworld dzięęęęki, dziś już lepiej

DZIEŃ 20

Miska:

+ płyny: 1l woda, kawa, mięta, lipa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, sałata, ogórek
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:

+ aero 10 min

Dzień z serii: na wariackich papierach. Jestem pewna, że w misce coś inaczej było - chyba płatki migdałów i orzechy laskowe zamieniłam; ilość ta sama, ale byłam tak zabiegana, że nawet nie pamiętam, co o której jadłam.
Pierwszy raz jestem zadowolona z treningu. Wcześniej czułam, że idzie ciężko, ale jednak ćwiczyłam trochę asekuracyjnie, a dziś wreszcie styrałam się porządnie. To na pewno zasługa tej sztangi
W ogóle samopoczucie świetne! Jestem chyba młodym pracoholikiem, uwielbiam mieć dużo zajęć i być w wiecznym "niedoczasie", więc można powiedzieć, że dziś tylko odpoczywałam
Jestem też dobrej myśli, jeśli chodzi o @, jakoś czuję, że przyjdzie - a mnie intuicja nie zawodzi.
Acha, no i najważniejsze na koniec: usłyszałam dziś, że schudłam

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-23 23:09:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1453 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 29861
cześć, będę podglądać i kibicuję :)

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________

W pogoni za mięśniami

Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html

"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
olinka93 heja, też do Ciebie zaglądam i trzymam kciuki za masowanie, chudzinko

DZIEŃ 21

Miska:

+ płyny: 2l woda, herbata czarna, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, sałata, ogórek, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
bieganie - 3,83 km w 23:32 min (średnia 9,77 km/h)
futbol amerykański 2h

W bieganiu znowu rekord, z treningu na trening jest postęp! Marzę o przekroczeniu bariery dźwięku (czyt. średnia 10 km/h) A futbol jest idealny na dobitkę, sprinty od pachołka do pachołka z łapaniem piłki to właśnie to, czego pragnę w niedzielne popołudnie
No i dziś mnie znów roznosi energia. Dziwne to samopoczucie, jak sinusoida - albo euforia, albo totalny dół. Zrzucam wszystko na burzę hormonów, bo wierzę (i wiem!), że coś dobrego się tam dzieje.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-24 18:12:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 120 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 23271
Wymiary niby podobne, ale wyglądasz o niebo lepiej niż ja :) Powodzenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 22

Miska:

+ płyny: 1,5l woda z cytryną, lipa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, pomidor, marchewka, sałata, ogórek
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:

+ aero 5 min (chciałam dłużej, ale podczas skakania na skakance złapał mnie kłujący ból w lewej części klatki i nie mogłam dalej)

Pomiary:

Jak zobaczyłam te plusy rano to trochę się przeraziłam, ale potem... dum, dum, dum (sama sobie zrobię fanfary ) przyszedł wyczekiwany winowajca. Ale się cieszę

A z innych wieści to:
- upiekłam wczoraj chleb z przepisu Oveji i kompletnie nie wyszedł. Zawsze piekłam z innej receptury i był świetny, a teraz trochę klapa, ale chyba go uratowałam. Zobaczymy, jeśli nie rozboli mnie brzuch, to znaczy, że pieczenie w dwóch podejściach ma sens
- boli mnie... eee chyba wszystko - barki, ramiona, plecy (zwłaszcza dół, ale nie jest to ból przeciążeniowy, tylko zakwasowy), łydki, uda i pośladki. Like it

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-25 12:48:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 567 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14713
Jeżu mi dopiero za trzecim razem wyszedł chleb Ovejki- warto było czekaćMoże za krótko rósł?

Zmieniony przez - beperfect! w dniu 2013-11-26 12:56:05

http://www.sfd.pl/Redukcja_DT/beferfect!-t977187.html#post1
Nie módlcie się o łatwe życie. Módlcie się, żebyście byli silniejszymi ludźmi.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
beperfect! robiłam tak, jak w przepisie - 70 min w 180 stopniach i wyszedł niedopieczony w środku. Włożyłam go jeszcze na jakieś 10-15 min do 200 stopni i co prawda dopiekł się wewnątrz, ale... z wierzchu twardy jak skała

DZIEŃ 23

Miska:

+ płyny: 1l woda, kawa, lipa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, sałata, marchewka, kalafior, brokuł
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
-

Brzuchol koszmarnie męczy. Już zapomniałam, jak wygląda umieranie podczas @. Jest ciężko.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-26 19:45:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1453 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 29861
(ja zawsze piekąc chleb - wstawiam do grzejnika rozgrzanego na max. tj. u mnie - 250oC a potem jak już go włożę zmniejszam do 200oC i piekę ~40 minut.. z tego przepisu: http://tvnplayer.pl/programy-online/rewolucja-na-talerzu-odcinki,117/odcinek-8,chleb,S01E08,2010.html [8 min.])

"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________

W pogoni za mięśniami

Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html

"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Żyrafka198 / Redukcja 2013

Następny temat

Dieta białkowa a ćwiczenia

WHEY premium