Turururu, tararam... jaki nowy, piękny SPAM! ;-)

zacznę liczyć od czwartku. bo tak. no ale fajne jest nieliczenie, chcę dążyć do nieliczenia, no ale wiadomo, jak chce się coś zrobić świadomie z ciałem trzeba liczyć. poza tym już zapomniałam co to głód.

to mój przebój na aeroby.

A ja będę robić zaraz na "imprezę" trufle jaglane i custard do puddingu dojrzewającego (taki angielski z suszonych owoców z brandy ) na stevii - kupiłam całkiem spore opakowanie tego cholerstwa (dla mnie dziwny posmak zostawia), ale obiecałam sobie, że dam jej jeszcze szanse. Może reszta smaków to przykryje. A mój facet i tak zje wszystko w razie czego (mamy rhomantycznego Sylwka we dwoje ).
Na 100% mi się miska rozjedzie na węglach, ale w święta byłam grzeczna to się nie przejmuję . No i winko czerwone będzie na pewno.
No, ale najpierw idę polatać po lesie . Mgła taka, że masakra. Ale najpierw kawę dopiję .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2013-12-31 10:49:59

wszystkie mieszkamy w lasach, bo co czytam, to każda aerobuje w lesie.

Właśnie przyszły mojej koksy :) Jaki ładny prezencik na Nowy Rok :)

PicaPica- ja bym chciała mieć takiego sylwestra romantycznego za rok,
dlatego w 2014 mam dwa postanowienia, super umięśnione ciało i super fit facet hahaha (to drugi to tylko pobożne życzenie)

ale mi się podoba poledance!

Hahaha Al - mój facet to zdecydowanie nie fit - to taki typowy ektomorf - 190 wzrostu, 64 kg wagi . Je wszystko co widzi. Nawet go na pasożyty badali . Ale ostatnio po kryjomu widzę, że zaczyna coś ćwiczyć z moim obciążeniem . Może coś go przybędzie od mojego lejdisowania .
No, a w lesie to ja nie mieszkam, ale mam po prostu blisko taki użytek ekologiczny. Bardzo fajny teren na aeroby, bo ciągle tylko z górki i pod górkę.

Ja mam dylemat czy zalozyc dres czy dress 10h w sklepach poszlo na marne bo kiecki nie mam ;( ale za to kupilam rozowa swiss ball i spodenki z koszulka do cwiczen!

Mój mówi, że od stycznia ćwiczy razem ze mną. I jak trzy miesiące temu kompletowałam siłownię i miałam nadzieję, że będziemy ćwiczyli razem, tak teraz ten pomysł mi się nie podoba. Będzie mi przeszkadzał, zajmował sprzęt itd :P

Cruella, a Ty nie ćwiczysz z chodakiem? Przecie to trenerka wszystkich polek :P Ja mam step, włączam sobie muzykę i po prostu wykonuję układ improwizowany, w ten sposób łatwiej mi się zmęczyć. Jak patrzę na jakieś filmy to niepotrzebnie się skupiam, plączę i w ten sposób mniej męczę