Kropka DT pods.s.15

Najlepiej załoz swoj dziennik,łatwo jest wtedy wszystko kontrolowac. Wymiary są ważne chociaż mi teoretycznie zatrzymały się już a mam wrażenie że konsystencja ciała cały czas się zmienia. Niedługo mam w planach mini podsumowanie to wrzucę zdjęcia. A makaron jem z pszenicy durum w misce czasem jest. Chociaz teraz z ww to fakt najczesciej ryż brązowy ;) mam spore zapasy..




Odnośnie wczorajszego postu to niestety zachwaliłam. Brzuch trochę boli ;(((( pozniej miska i rozpiska z treningu


Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-13 12:39:30

Dzień treningowy

Weekend bez wypisek bo niespodziewany wyjazd. Miski nie liczone-czyste-być może więcej białka bo czułam że potrzebuję pojeść..

Dzsiaj trening B

Przysiad-44kg technicznie ok tylko 5 razy, przy 6 żeby się podnieść prawie poleciałam do przodu
Wyciskanie-24kg i po 5 powtórzeniu nie mogłam podnieść sztangi do góry
prostowanie nóg-ok
wznosy-w górze zatrzymanie na kilka sekund











Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-17 11:41:49

Dzień nietreningowy

Zatem tylko miska. Jutro DT . Myśl że trening niedługo się kończy sprawia że tych co zostaly nie mogę się doczekać. A pozatym mam chyba wkońcu mięśnie (jakiś tam ich początek). Tylko jestem bardzo senna.. Mogłabym ciągle spać a jak się budzę to właśnie boli mnie ciało-jakby mięśnie.

Podczas snów dziwne rzeczy mi się śnią. Dzisiaj piłam mirindę. Straszne miałam pragnienie i miałam do wyboru wodę i mirindę właśnie. Stwierdziłam że wodą się nie napiję tylko mirindą i zaczęłam ją pić. Tylko że nie mogłam jej poczuć i wypiłam całą butelkę na końcu rozpaczając, że ja przecież nie mogę tego pić i obudziłam się w szoku szczęśliwa że to jednak sen.. i wypiłam wodę Mirinda kiedyś mój ulubiony napój. Nie kola nie sprajt ale właśnie ona..


MISKA
suple:wiesiołek
warzywa:cebula,papryka,pomidor
owoce:banany
płyny:woda,rooibos

ach te sny

Obli-heh to chyba jakieś ukryte pragnienia, chociaż tak się zmęczyłam jakby to horror jakiś się snił
Ale coś w tym jest bo po tym śnie miałam ochotę na pomarancza



Dzisiaj DZIEŃ TRENINGOWY

Narazie tylko miska-trening wieczorem.
Będę walczyć z techniką MC.

Powinny byś też pomiary ale nie będzie, bo wszytko to samo co od miesiąca tak więc nie wrzucam. Chyba wogóle przestanę się mierzyć

suple:wiesiołek
płyny:woda,herbata czarna
owoce:banan
warzywa:papryka,pieczarki,cebula,czosnek,pomidor

TRENING B

MC-robiłam na podwyższeniu, technicznie łatwiej, chciałam nagrać ale bateria padała ;/ 2 serie rozgrzewkowe: 10x20kg 8x30kg
Wyciskanie-ostatnia seria ciężo ale zrobiona
drążek-w 2 serii już ciężko, w 3 walka od samego początku
wypady- nie boli pachwina więc ok
uginanie-ok
pompki-za cholerę nie mogę zrobić chociaż tej jednej więcej

Do treningu 20 min aero- 15 min bieżnia, 5 min orbi

Dzień nietreningowy


MISKA
suple:wiesiołek
warzywa:papryka,pomidor,marchewka
owoce:banany

Upiekłam znowu chlebek. Przepyszny. Z każdym kolejnym razem coraz lepszy. Już nie wyobrażam sobie zjeść kupnego.







Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-19 20:09:16

Dzień treningowy
Trening się kończy,planuję jakieś mini podsumowanie, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy bo trochę się boję.. ;)

Ostatni trening A 3x8
W związku z tym wklejam rozpiskę ze wszystkich treningów A
Dzisiaj:
-przysiad-rozgrzewka:10x29kg,6x34kg; bałam się że 8 powtórzenie skończy się tak że nie wstanę i chyba nikt by mi nie pomógł ;/ ale i tak strasznie się cieszę bo ostatnio 44kg było dla mnie masakrą i ledwo wstawałam
-wyciskanie-5 razy i sturlałam sztangę po brzuchu, 6 raz poprostu nie mogłam podnieść
-przyciąganie-ok, ciężko ale dałam radę jak zawsze
-prostowanie-ok,ostatnie powtórzenia z ogromnym bólem ale zrobione!
-wznosy-każde powtórzenie z zatrzymaniem w górze na kilka sek
-plank-ok

Po treningu 18min aero:
10min bieżnia
5min orbi
3min wioślarz

Strasznie się dzisiaj zmęczyłam, ogólnie ostatnie 10 min chyba z wysiłku chciało mi się wymiotować. Pierwszy raz miałam takie uczucie. Chciałam dłużej aero ale nie miałam sił. Dobrze, że przy wioślarzu jest materac to tylko się sturlałam i leżałam kilka minut bez ruchu. Dopiero jak dotarłam do domu to te uczucie minęło.



Filmik z przysiadu 44kg. Słabo widać, ale zawsze coś. Tak żeby mi nie zostało w nawyku na przyszłość coś źle robić--jeśli robię coś źle.






MISKA
ostatni posiłek jeszcze przede mną :)
suple:wiesiołek
płyny:woda
warzywa:papryka,pomidor,rzodkiewka
owoce:banan





Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-20 22:33:46

Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-20 22:44:28

Dzień nietreningowy

Bez żadnych ćwiczeń, tylko gotowanie,sprzątanie itp. Poza tym coś mnie głowa boli od rana ;/ Chyba wypiję jakąś małą kawę-pewnie znów mam bardzo niskie ćiśnienie.
Jutro trening


MISKA
suple:wiesiołek
warzywa:papryka,szpinak,cebula,czosnek,pomidor
płyny:woda,kawa?,herbata czarna

Dzień treningowy

Mija 3 miesiące odkąd jestem na forum. Wrzucę jutro zdjęcia żeby było widać co się dzieje.

Ostatni trening b 3x8
Dzisiaj:
-MC-rozgrzewka: 39kg/10x, 44kg/6x ; reszta ciężko i wciąż z wątpliwościami co do techniki,59kg-bardzo chciałam więcej i ciało dałoby radę, ale dłonie mi puściły i nie mogłam więcej podnieść
-wyciskanie-ciężko,więcej razy poprostu nie miałam siły podnieść
-ściąganie drążka-bardzo ciężko-walka od początku 2 serii
-wypady-ok,lewa noga dałaby radę jeszcze więcej ale z prawą kiepsko,ból znowu w pachwinie,zaraz pod,dziwne ciągnięcie i tak jak kiedyś się zastanawiałam od czego mnie boli to już teraz mam pewność że napewno przez wypady. ostatnia seria tylko na lewą nogę, ból do wytrzymania ale nie chciałam czymś gorszym ryzykować
-uginanie nóg-strasznie ciężko ale dałam radę
-pompki-niestety brak sił na więcej ;/
Po treningu:20 min aero
8min-10km/h
4min-6km/h 11%
8min-orbi
Dzisiaj znów mocno się zmęczyłam, te ostanie dwa treningi mnie dobiły..Byłam strasznie głodna zaraz po treningu. Wogóle to ostatnio jestem mocno zmęczona, codziennie zasypiam w trakcie dnia i jest mi trochę zimno. Nie wiem , może się jakaś choroba do mnie dobiera,ale wątpie. Dzisiaj w sklepie gdzie ludzie byli bez kurtek mi w płaszczu było strasznie zimno..




Filmiki w dwóch ujęciach MC 49kg, cały czas mam wątpliwości co do techniki. Dużym problemem były malutkie krążki. Teraz nie wiem czy nie powinnam mieć tyłka niżej, czy nie zabardzo pochylam tułów. Ciągnę nogami do góry, potem staram się opuszczać bardziej plecami. Ciężko samej coś na siłowni korygować bo jak robię to wydaje się ok.
U góry filmik z przysiadu








MISKA
suple:wiesiołek
warzywa:papryka,pomidor,marchew,cebula,pieczarki
owoce:banan,jabłko
płyny:woda,herbata czarna





Zmieniony przez - kropaa w dniu 2013-12-22 17:57:51