Turururu, tararam... jaki nowy, piękny SPAM! ;-)

Pionteczka - też mam naglącą robotę

To jak byłam mała, u babci z toalety wyszedł szczur ale był wielkości kota a ja chciałam go pogłaskać dobrze, ze babcia mnie odciągnęła bo bym chyba bez ręki była

no ludzie którzy wojne przezyli maja cos do powiedzenia o szczurach
ale niejako dzieki szczurom mamy wciąz niedzwiedzie i wiele innych zwierząt dzikich, również lasy w EU

ale one sprawne na tym filmiku.

Obli jak wplyw maja one na niedzwiedzie i lasy?

gdyby nie przyczyniły sie do epidemii dżumy która wybiła 3/4 ludzi w EU swojego czasu .. wiesz poziom ekspansji człowieka był wtedy ogromny kosiliśmy, ścinaliśmy i zabijaliśmy wszystko co żyło i sie ruszało, w tamtym okresie wiekszość dzikich zwierząt była juz na granicy wymarcia, lasy prawie nie istaniały. Te 200lat spokoju jakie nastały po epidemii było zbawienne dla fauny i flory Europy, okrutne ale prawdziwe

zapewnily zachowanie rownowagi w naturze

obliques

gdyby nie przyczyniły sie do epidemii dżumy która wybiła 3/4 ludzi w EU swojego czasu .. wiesz poziom ekspansji człowieka był wtedy ogromny kosiliśmy, ścinaliśmy i zabijaliśmy wszystko co żyło i sie ruszało, w tamtym okresie wiekszość dzikich zwierząt była juz na granicy wymarcia, lasy prawie nie istaniały. Te 200lat spokoju jakie nastały po epidemii było zbawienne dla fauny i flory Europy, okrutne ale prawdziwe

Czytalam wczesniej na ten temat, zgadzam sie w zupelnosci. Za to mozemy im podziekowac, gdyby nie one w tamtych czasach pewnie by nas nie bylo :)

Cześć spam próbuję czytać na bierząco,ale zarobiona jestem.
Odniosę się do tematu agresywnych psów (bo jestem dyplomowanym psim szkoleniowcem,po kursie bahawiorystycznym i adoptowałam ze schroniska bardzo agresywnego goldena i wyprowadziłam na "psy"). Otóż 98% agresywnych psów, jest agresywna z winy właścicieli. Tylko 2% przypadków agresywnych psów,to wina chorób lub genów danego osobnika. Niestety człowiek odpowiada prawie we wszystkich przypadkach za agresywne,złe i konfrontacyjne zachowanie psa. A ludzie sa zwykle tak niereformowalni,że najczęściej zwierzaka da się naprawić dopiero w innej,odpowiedzialnej rodzinie. Najczęściej usuwając psa ze starego środowiska(jego właścicieli ) i oddając go w odpowiedzialne,doświadczone ręce,eliminujemy źródło problemu i pies sam "wraca do równowagi". Nie jestem kocią behawiorystą,ale znam parę osób zajmujących się problemami zachowań u kotów - i u kotów jest podobnie. także eliminowaniu agresywnych zwierząt,usypianiu,mówię stanowcze nie. ZA to uważam,że nie każdy nadaje się na właściciela czworonoga

Jestem po wizycie u lekarza. Nie powiem, jestem bardzo zadowolona, powiedzial ze mam napyerdalac z treningiem :D
Mams ie wystrzegac dwoch rzeczy: spinnignu (ktory porzucilam juz jakis czas temu) i steppera (nie korzystam bo wiem jaki ma wplyw na kolana).
Powiedzial tez ze nie mam przesadzac z obciazeniem, ale mowi ze na razie mi nic nie grozi. No i mam zalecenie: przysiady, ktorych nie umiem robic hahahahah
Tylko powiedzial, ze nie moge ich robic nizej niz kat 90 stopni, hmmmm i stopy mam miec ulozone proste, nie na boki i nie do srodka tylko prosto.
Przepisal mi jakies tabletki o nazwie structum, kuracja na 3 miesiace. Nie wiem czy to wykupic czy nie. Spotkala sie ktoras z Was z tymi specyfikami?
Nie znam sie wiec trudno mi cokolwiek powiedziec.
Co myslicie ? Gada facet z sensem?