20.11.2013 DT
Suple: Gold Omega3, Chelamag B6, kw. foliowy,
Napoje: kawa inka x2, woda mineralna 1,5l, pokrzywa, skrzyp, rooibos x2, herbata zielona, herbata malinowa
Dodatki: pomidor, rzodkiewka, zielony ogórek, cebula, granat (nie wliczony do bilansu), gotowane buraki
Rozkład: 1700 kcal 130 B, 60 T, reszta ww
Miska:
Trening:
Rozgrzewka: 10 minut na bieżni (trucht + szybki spacer), rozciąganie uda i biodra (głęboki wykrok), wymachy rękami, krążenie kolanami i stopą w kostce, krążenie szyją.
1. Przysiad ze sztangą
20x na sucho bez obciążenia na rozgrzewkę/5x20kg/5x25kg/7x30kg/5+5+5x35kg/5+4x37,5 kg
2. wyciskanie sztangielek na ławce leżąc
10x8kg/10x8kg/10x8kg
3. rozpiętki ze sztangielkami na ławce leżąc
10x6kg/10x6kg/10x6kg
4. wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
9x8kg/5+5x8kg/5+5x8kg
5. unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
10x5kg/5x6kg/5x6kg
6. wspiecia na palce stojąc (3 pozycje stóp, ciężar własny)
3 razy 15 powtórzeń na każdą pozycje
Rozciąganie: ok 10-15 min
ałero dzisiaj nie było
Komentarz:
Generalnie żałuję, że trening się odbył, bo dyspozycja fizyczno-psychiczna była w mule albo prawie sięgnęła dna. Lepiej było iść do domu, poleżeć i odpocząć niż iść z takim wewnętrznym dygotem. Wk mnie wszystko od zbyt jasnego światła, głośnej muzyki i ludzi. Hantle ważyły tonę i czułam jak mnie cisną do ławki, telepało mi rękami, a po przysiadach miałam małe mroczki przed oczami. Po rozciąganiu skapitulowałam i uciekłam.
1 - pierwsze serie robiłam rozgrzewkowo. Z tego treningu to jedynie z przysiadu jestem zadowolona. 37,5 kg wciska mnie w podłogę, nie zejdę póki co poniżej kolan, raz tak zrobiłam i myślałam że się nie podniosę.
2 - pierwsza seria, przechodził mi taki prąd w ręce jakby szczypanie , kolejne dwie już lepiej, bedę próbować robić z 9tką na następnym treningu.
3 - dalej opornie.
4 - od początku poszłam z 8, 3cia seria najgorsza, wystękana
5 - chyba jeszcze nie czas na 6 kg,
6 - tutaj bez zmian od ostatniego razu - łydki przestają boleć - chyba czas dołożyć obciążenie.
Z nowym rozkładem miski już na całego będę startować od poniedziałku. Czw i pt będą próbą mojej wytrzymałości a Weekend będzie wyjazdowy i może być problem z utrzymaniem miski (nie mówię tu o śmieciach, ale o proporcjach).
Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-21 11:07:05