SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Być w końcu FIT...

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 5619

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Wiek : 26
Waga : ok 70kg
Wzrost : 169
Obwód w biuście(1) : 96
Obwód pod biustem : 80
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 77
Obwód na wysokości pępka : 85
Obwód bioder (3): 97
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki : 37
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : góra ciała
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) obecnie niestety nic, ale jeszcze nie tak dawno ćwiczenia siłowe 3 razy w tygodniu.
Co lubisz jeść na śniadanie: placek owsiany
Co lubisz jeść na obiad : ryba z ryżem
Co jako przekąskę : orzechy
Co jako deser : owoce
Ograniczenia żywieniowe : raczej brak, choć ostatnio bardzo ogranicza mnie budżet
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: nie wiem, do tej pory odnotowałam jedną miesiączkę o porodzie
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: tak 10 miesięcy temu
Preferowane formy aktywności fizycznej: ćwiczenia siłowe w domu, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : obecnie nic, wcześniej trochę omegi 3
Stosowane wcześniej diety : jako nastolatka miałam epizody z głodzeniem, potem problem z bulimią, obecnie temat zamknięty dzięki terapii z psychologiem i psychiatrą jakieś 5 lat temu, po drodze kilka diet bez większego kombinowania i z nijakim skutkiem, a 2 lata przed zajściem w ciążę epizod z dietą dukana (świadomie pisze z małej litery) która bardzo mi namieszała w gospodarce hormonalnej.

Witam wszystkie Ladies, chciałabym prosić was o pomoc w osiągnięciu mojej wymarzonej sportowej sylwetki. Zacznę może od małego opisu moich pseudo osiągnięć z ostatnich paru miesięcy. 10 miesięcy temu zostałam mamą, ale już przed ciążą zmagałam się z kilogramami. Po cichu układałam sobie diety na podstawie wiedzy z forum i ćwiczyłam trochę z piłką. Potem ciąża, wszystko się posypało a ja przytyłam prawie 20 kg, które obecnie już zniknęły. Po porodzie robiłam ćwiczenia poporodowe, zamknęłam szczelinę i ponownie zabrałam się za ćwiczenia z piłką. Potem miałam trochę zawirowań życiowych i wszystko poszło w kąt. Problemy z dzieciątkiem dały się tak bardzo we znaki, że tu trochę niedojadałam, tam znowu nadrobiłam i tak się bujam. Próbowałam coś biegać i nawet fajnie mi szło do czasu aż pogodę szlag jasny trafił. Dieta była raczej nieliczona, z nastawieniem na właściwe dobieranie produktów. Od jakichś 2 tygodni dieta się posypała, a ja zaczęłam jeść jak wcześniej i zaczęły się problemy żołądkowe, bóle, nadmiar gazów, problemy z wypróżnianiem. Posypało się głównie z lenistwa, ale też dlatego, że od dobrych 2 miesięcy nie odnotowałam jakichkolwiek zmian. Chyba jestem obecnie na takim etapie, że jedzenie bez liczenia nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Problemem jest tutaj także mój mąż, który bez przerwy powtarza mi, że nie musze się odchudzać, że mnie kocha taka jaka jestem i jak będę miała 2 wałeczki więcej to jemu i tak to nie będzie przeszkadzało. Problem jest w tym, że mi to przeszkadza. Nie czuje się atrakcyjna. Mąż też myśli, że lepiej odwlec odchudzanie na dużo później, gdyż w okolicach wakacji chcielibyśmy się postarać o drugie maleństwo i uważa, że to bez celowe odchudzać się teraz a potem znowu przytyć, tylko, że ja uważam, że każdy moment jest dobry i nie musze w drugiej ciąży wyglądać jak wieloryb. Zdaję sobie sprawę, że mam do wakacji ponad pół roku i coś mogę ze sobą zrobić. Nie osiągnę sylwetki fitness, ale mogę się o nia postarać później, a tym czasem warto by było wyglądac po prostu FIT. Poza tym w ciążę przecież czasem wcale tak łatwo zajść nie jest. Moim odwiecznym problemem jest brzuch, nie wiem jakim typem jestem, choć skłaniam się w stronę jabłka. Nie wiem jakie produkty powinnam unikać ze względu na to a i co zmienić, by szło to w dobrym kierunku.
Jeżeli chodzi o jedzenie, to bardzo lubię ryby i jajka. Wołowina też jest ok, wieprzowina raz na tydzień… kurczak ok, ale nie przepadam, a indyka to już w ogóle nie lubię. Lubię wątróbkę, nabiał też, ale mam podejrzenia, że nabiał wywołuje u mnie nadmiar gazów w żołądku. Moim dużym problemem jest białe pieczywo, ale potrafię się zmobilizować.
Jem bardzo monotonnie, bo tak mi najwygodniej. Nie liczyłam nic, więc wpisywać w dziennik posiłków chyba nie ma sensu, ale mogę podać produkty.

Śniadanie: placek owsiany: płatki owsiane z rodzynkami i jabłkiem i jajkami
2 śniadanie – serek twarogowy z jabłkiem, makaronem pełnoziarnistym i masłem
Obiad – łosoś dziki mrożony z ryżem i warzywami
Podwieczorek – zupa z soczewicy
Kolacja - Jajecznica na maśle klarowanym z chlebem żytnim


Jem bardzo dużo jajek, czasem nawet 9 dziennie – nie wiem czy to nie za dużo, ale tak szczerze, to jest to produkt tani jak na białko a z racji, że mam ostatnio kłopoty finansowe i muszę gospodarować pieniędzmi w miarę rozsądnie, to jajka są podstawą.

Co do ćwiczenia, to w domu mam ławeczkę, piłkę, drążek, sztangę, hantelki, obciążenia jakieś 70-80kg, matę, gumę brakuje mi chyba tylko stojaków ale na to obecnie pieniędzy nie mam i jeszcze długo mieć nie będę.

Zdjęcia zrobię później i mogę przesłać na maila, tutaj wklejać nie chcę bo się wstydzę.


Z góry dziękuję za wszelkie rady.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Witam, troszkę mnie tutaj nie było... ale już sie usprawiedliwiam... w lutym przeprowadzaliśmy się cała rodziną do nowego miasta, było z tym związanych mnóstwo formalności, zmian adresów, w zasadzie to przeprowadzaliśmy się dwukrotnie i przez długi czas nie miałam internetu, ani też warunków na planowanie czegokolwiek. Wszystko zwieńczyła stłuczka samochodowa którą miałam pare miesięcy temu. Niby w momencie wypadku czułam się dobrze, ale po kilku dniach zaczął mi dokuczać kręgosłup co zwaliłam na dość aktywny czas z dzieckiem, ale to nie to... z biegiem czasu było coraz gorzej... aż 3 tygodnie temu nagle zaczęło mnie boleć... chodzenie... Wcześniej z dzieckiem spędzałam na dworze 4-5 godzin, teraz godzinny wypad po zakupy to tragedia. Jestem załamana, bo czuję się jak staruszka, a ja nawet 30 nie mam. Byłam u lekarza, i czekam na fizjoterapię, ale z tego co mi powiedziano to takie minimum oczekiwania to 3 miesiące. Na prywatne sesje nie mam kompletnie pieniędzy... Im więcej czasu spędzałam w domu tym więcej jadłam... no i już mnie jest więcej jakieś 4 kg. I tu teraz moja prośba do was, głównie o ćwiczenia, bo dietę już ogarnęłam. Nie liczę co prawda ale jem 4-5 posiłków dziennie i jem czysto. Problemem są ćwiczenia i nie mam tu na myśli ćwiczeń aby zgubić sadełko, tylko ćwiczenia które chociaż troche pomogły by mi z bólem. Tabletek nie biorę bo standardowa dawka niewiele daje a truć się nie chcę.
Ból jest typowo w części krzyżowej i promieniuje do bioder, nóg. Odnotowałam także drętwienie kończyn dolnych. Widzę, że ulgę przynosi mi tzw. "koci grzbiet" ale w momencie kiedy chcę się wyprostować ból jest nie do opisania.
Zdaję sobie sprawę, że Ladies to nie lekarze, ale wiem także że ogrom waszej wiedzy jest na tyle duży, że być może jesteście w stanie coś doradzić. Z góry dziękuję za wszelkie rady.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zdjęcia wrzuć na imageshack albo inny serwer zewnętrzny i podeślij na pw

Stara Matka Chrzestna da Ci dobrą radę: NIGDY nie wierz w chłopskie gadki o tym, że chlop kocha babę taką, jaka jest. Facetom zależy, żeby ich kobieta wyglądała jak milion dolców
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Doskonale sobie zdaję sprawę ze słów Matki Chrzestnej. On to pewnie mówi tylko po to, żebym się aż tak nie przejmowała, ale wiadomo, że chciałby mieć atrakcyjną żonę.


Wysłałam zdjęcia - mam nadzieje, że je widać. Brzuch normalnie aż taki wystający nie jest, ale nie dam rady innego zdjęcia zrobić bo od ok tygodnia mam problemy ze wzdęciami. Nie ważne co jem, kilka razy w ciągu dnia boli mnie brzuch, żołądek po jedzeniu zachowuje się tak jakby miał eksplodować z tych gazów, potem one przechodzą do jelit. Brzuch boli tez przy wypróżnianiu. Nie wiem czy to nie jakiś wirus, czy czym się nie strułam. Miałam iść dzisiaj do lekarza, ale nic z tego nie wyszło, bo nie mieli terminów. Myślałam, że może jakieś oczyszczanie sobie zrobię, to może by mi przeszło, ale tu chyba tylko lekarz obecnie pomoże, tylko boje sie, że oni mi tylko espumisan dadzą, albo i nie, bo przy karmieniu piersią (karmię tylko raz rano) to na wszystko nieśmiertelny paracetamol przepisują ;/
Puki co znowu jem byle jak i niewiele, bo z tego bólu to się jeść odechciewa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Byłam u lekarza... wg niej mam zespół jelita drażliwego - szczerze w to wątpię, no ale co ja mam do gadania... dostałam receptę na coś tam, co tak na prawdę mi nie pomoże... po prostu super... muszę pocztać, czy ha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Byłam u lekarza... wg niej mam zespół jelita drażliwego - szczerze w to wątpię, no ale co ja mam do gadania... dostałam receptę na coś tam, co tak na prawdę mi nie pomoże... po prostu super... muszę poczytać, czy jakoś dietą mogę sobie pomóc...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
kurde... dziecko mi sie do laptopa dobrało jak pisałam i nawciskał... naśmiecił mi w dzienniku, gamoń mały...

Zmieniony przez - dachowka w dniu 2013-11-13 19:05:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
możesz edytować naciskając na karteczkę z żółtym ołówkiem (nad postem)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1125
Nareszcie jest światełko w tunelu :) Dziś pierwszy raz czuję się dobrze :) Nie mam już problemów żołądkowych. Oby się tylko to utrzymało, bo juz miałam kombinować coś z jakimiś probiotykami.

Ostatnio jadłam tak:

śniadanie
owsianka z twarogiem, jabłkiem i orzechami

2 sniadanie
2 banany

obiad
łosoś, ryż, marchewka

podwieczorek
jabłko

kolacja
jajecznica


wczoraj:

śniadanie:
owsianka z twarogiem, jabłkiem i orzechami

2 sniadanie:
2 jabłka

obiad
2 kanapki z kurczakiem (byłam w pracy i byłam zdana tylko na sklepik tam dostepny bo zapomniałam coś sobie z domu wziąć)

podwieczorek:
wołowina z makaronem i mozzarella

kolacja:
jajka
na twardo z warzywami



Wiem, że nie powinnam jeść samych owoców, ale z tym brzuchem się tak fatalnie czułam i rano to w ogóle jeść mi się nie chciało, a w pracy potem byłam głodna, a owoce tam mamy za friko.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3556 Wiek 44 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 25680
Stara Matka Chrzestna da Ci dobrą radę: NIGDY nie wierz w chłopskie gadki o tym, że chlop kocha babę taką, jaka jest. Facetom zależy, żeby ich kobieta wyglądała jak milion dolców

Martucca mądra kobieto, ależ to bolesna prawda. Ja sobie to wydrukuje jako cytat motywujący i powieszę nad biurkiem :D

Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2013-11-16 21:55:50

A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html

Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html

But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 293 Napisanych postów 4340 Wiek 39 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 24891
Bolesna i prawdziwa Zawsze mowia to co chcemy uslyszec, a nie to co powinnysmy.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Potrzebuję porady

Następny temat

Wracam i przepraszam...

WHEY premium