Siema, dziś dzień beztreningowy, zakwasy nóg, dają sie we znaki.
Dziś zjadłem trochę syfu, ale wliczam to w bilans
poleciało dużo dżemu, chińczyk (wołowina) i bigmac
widzę że delikatnie zaczyna podlewać ale sytułacja jest pod kontrolą.
Myślę że przez najbliższe trzy dni zrobię trochę mniejszą kaloryczność, troche mniej węgla. Zobaczymy będę działał intuicyjnie. Wiadomo masa to masa ale nie chce być świniakiem
Czuję się dobrze, siła rośnie, obwody też, nie widać tego aż tak w lustrze, ale to przez to że sylwetka przez mgłe, ale jak to na masie
Jutro boks
wt- klata tric/ przód barków + interwały krótko
sr- bjj
czw- plecy bic/ tył barków + aero długo
pt- boks
sob- nogi
ndz- wolne
póki co zjadłem 190białka, 70tłuszczy reszta węgle, i 2,8k kcal.
zrobię jeszcze o 22:00 osattni posiłek i będzie git
Przygotowania 2016. Hi-Tec Nutrition !
http://www.sfd.pl/Patryk_Gimiński__Czas_się_pokazać__2016.-t1090758.html