NIKA/ dziennik: redukcja, etap 1, GO!

rozsądna kobieta, tak trzymaj!
Pzdr

Mnie też dziwi wejscie od razu na prawie godzinne aeroby. Ale jezeli tak Ci sie podoba. Redukujesz waga leci jest ok. Ale jak bedzie zastój to trzeba bedzie uciąć kalori/ dołozyc aero a z biegiem czasu to będzie mógł być problem. Aero trwające ponad godzine przy niskich kaloriach. Nie wiem jak organizm to zniesie. Więcej nie znaczy lepiej.

schnapik - nic się nie bój, będzie dobrze ;) Jak zacznę siłowy to zaplanowane aero zmniejszę na 3 razy w tygodniu i ew. 20 minut po siłowym :) Teraz chcę się rozruszać. I lubię.

Luzik ; )

zwiekszac mozna intensywnosc, nie tylko czas.

Mozna dodac interwaly, kompleksy sztangowe :)

Pierwsza i trzecia fotka z pierwszej strony fajne, ta druga to jakbyś jakąś anoreksje miała. Jest do czego dążyć, powodzenia

adzik123

zwiekszac mozna intensywnosc, nie tylko czas.

Mozna dodac interwaly, kompleksy sztangowe :)

otóż to, póki co mam kondycję 80-latki, więc myślę, że będzie różnica, jeśli kiedyś w czasie tej godziny aerobów np. przebiegnę 10 km a nie przemaszeruję 6,5. Od czegoś trzeba zacząć.

Ale nigdy nie spędzę ani sekundy mojego życia na sali do aerobiku, a jeśli to nie będę liczyć tego jako treningu, ale raczej zabawę (zumba). Dziś obserwowałam przez szybę podczas mojego treningu panie ćwiczące TBC - podziwiałam je za wytrwałość w bezsensownym machaniu kończynami przez 45 minut do Enrique Iglesiasa, wszystkie wyszły z ćwiczeń zadowolone, ale nie zauważyłam ani jednej strużki potu.

Mam nadzieję, że w moim nowym klubie już w wwie zajęcia będą na lepszym poziomie (jakieś body pump ze sztangą itp. jest czasem w ofercie Pure czy Holmes Place).

Kitly - wszystkie 3 zdj. były robione tego samego dnia, takie wrażenie wizualne; żadnej anoreksji nie było, choć pewnie mięśni tez nie bardzo. Dzięki, będę dążyć

Zmieniony przez - nika_23 w dniu 2013-10-02 17:41:28

Te baby na aerobiku to tak samo jak te co chodzą z tymi kijami. Wiesz o co chodzi, byleby ponawijać o dupie maryny i posiać jakieś ploty hehehe

mowisz ze wybierasz sie do Wawy?

schapik, tez myślę, że bardziej chodzi tutaj o spotkanie towarzyskie niż faktyczny wysiłek fizyczny. Crejzi - tak, wracam na studia :)