NIKA/ dziennik: redukcja, etap 1, GO!

Tyraliśmy ją i sie obraziła do odwołania :DD

eee tam poznała jakiegoś antonio na siłowni, uzupełnia witamine ch. i wróci w chwale!

Dobra starczy spamu, wroci to da znać.

Nie wiem, czy ktokolwiek tu zagląda; moje plany się niestety zmieniły, a raczej - zweryfikowała je rzeczywistość.
Nie udało mi się wrócić do prowadzenia dziennika.

W każdy razie nie zrezygnowałam z tego, co sobie założyłam, są rezultaty. Niestety mimo trzymania diety, treningi były bardzo rzadko, jedynie 2 razy w tygodniu. Nie mierzyłam się od miesiąca, są spadki. Było miłe zaskoczenie , bo różnica jest widocznie duża. Dodam, że wpadł mi jeden dzień złamania diety, o którym tu pisałam, nie mogłam się pozbierać potem przez długi czas. Wklejam tabelkę.

Zamierzam zmodyfikować nieco plan i wrócić do prowadzenia tu dziennika, ale jak wyjdzie - zobaczymy. Wiem, że to dział DZIENNIKI i wymagana jest regularność; spróbuję, ponieważ rzeczy na studiach, w pracy się już zaczęły klarować i w końcu moje życie jest poukładane.
Pozdrawiam wszystkich




Zmieniony przez - nika_23 w dniu 2013-11-15 21:41:33

Diete trzymasz jakoś ?

Tak, jak napisałam - trzymam, na stałym poziomie kcal :) Gorzej z treningiem, 2 razy w tygodniu to za mało.

To co teraz planujesz?

Nie chce rzucać słów na wiatr, ale planuję wrócić do prowadzenia dziennika i do porządnych treningów. Siłowy już robię (tylko 1 x w tygodniu, 1 x w tygodniu kardio), więc chociaż to mam z głowy - już wiem co i jak. Teraz powinnam tylko podnieść częstotliwość do 3 x siłowy, 3 x kardio , dieta bez zmian, bo leci nawet bez treningów na 1800 kcal.

No szkoda. Ciekawie sie zapowiadało. Ja swój dziennik też przestałem prowadzić bo czasu brakowalo a jak byl czas to ochoty brak. Potem otworzylem nowy i teraz prowadze codzien. Już od Ciebie to zalezy czy poprowadzisz czy nie ; )

Myślę, że spróbuję jeszcze raz, nic straconego :) I ciągle chudnę, więc czuję, że sprawy są pod kontrolą. Niech wszystko będzie w jednym miejscu, nie chcę zakładać nowego wątku. Po prostu spróbuje znowu zacząć wrzucać wypiski, to motywuje i myślę, że bedą lepsze efekty, jeśli będę tak robić. Dzięki że zaglądasz, zajrzę i do Ciebie ;)