A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Podsumowanie diety na wyjeździe- w sumie 2 tygodnie (jak ktos nie lubi czytac dlugasnych opisow to radze od razu przewinac do nastepnego posta :
Trzymanie miski (moge powiedziec, ze te 80%-90% bylo ok, co w moim przypadku jest dziwne, bo zwykle bylo na 100%, co do grama nawet):
Regeneracje juz mialam w lipcu, wiec tego wyjazdu nie traktowalam jak regeneracje, tylko przymusowe nieliczenie miski. Probowalam liczyc "na oko" jedynie ww. Przed wyjazdem nauczyłam się na pamięc, ze np. 1/2 szklanki quinoa to 100 g, niepelna szklanka platkow owsianych to 100 g itp. wraz z tym ile maja ww, czasem sprawdzalam na ilewazy.pl tak mniej wiecej i ogolnie staralam sie ww trzymac w ryzach tj. ok. 130 g. Zwykle byly 3 posilki dziennie, ostatni z wyjatkiem 2 dnich bez ww.
Przez pierwsze kilka dni wlasne jedzonko m.in. quinoa, platki owsiane, ciecierzyca, migdaly,chlebek bananowy, jaja, 1,5 kg suszonego miecha + mnostwo warzyw: pomidory, baklazany, kalafior. Bardzo mozliwe, ze bialka i/lub tluszczu w niektore dni bylo za duzo.
Potem: quinoa,platki owsiane i ciecierzyca zostaly do konca, udalo mi sie znalesc w sklepie jajka z nr 0 z certyfikatem eko, ryz brazowy, ser mozarella, czasem banany, winogrona, brzoskwinie, owoce morza + mnostwo warzyw: czasem nawet 1/2 kg pomidorow dziennie (takie slodziutkie byly), odkrylam, ze kalafior w czasie upalow najlepiej smakuje na surowo (upsss...mam nadzieje, ze tarczyca za bardzo nie ucierpiala)
Przykladowe jedzonko:
Grzeszki :
1)
No i zdarzylo sie...juz na drugi dzien po przyjezdzie...laska z Turcji chciala byc mila i przyniosla na zajecia Turkish delight i nie chcialam juz na oczatku zrobic zlego wrazenia, wiec sprobowalam. Masakrycznie slodkie. No i wyrzuty sumienia od razu
2)
1 x skusilam sie na lody, bo wszyscy tak zachwalali, ze wloskie lody sa najlepsze itp. Albo mam juz tak psychike nastawiona, ze to jest złe, albo nie wiem co, ale żalowalam tych 4 euro juz po chwili. Ogolnie za slodkie i nic specjalnego.
3)
Jednego wieczora stwierdzilam, ze raz sie zyje i ze bedac we Wloszech nie pasuje nie sprobowac pizzy i makaronu, no i sprobowalam, bo tam jest taki zwyczaj tzw. aperitivo, ze za 5 euro ma sie drinka + mozna jesc z zasobow bufetu (a jedzenia mnostwo i bardzo rozne miski) ile się chce. Nie dosc, ze drink - Mojito mial w sobie cukier, to oczywiscie sie najadlam roznych rzeczy. I wyszla nietolerancja glutenu. Na drugi dzien mialam wrazenie, ze mi nogi/ uda troche spuchly, brzuch tez i ogolnie, jakby przemiana materii mi sie zatrzymala..jakby wszystko siedzialo w zoladku i nie chcialo isc dalej.
4)
1 x duzo żarcia na takim aperitivo, jadlam wszystko, co uznalam za zdrowe i bezglutenowe (flaczki, ryz z warzywami, chilli con carne itp) i na drugi dzień było ok, wiec te poprzednie dolegliwosci to raczej nie z obzarstwa, ale z nietolerancji glutenu, wiec glutenu juz do konca zycia nie tkne. Na diecie bezglutenowej juz prawie rok bylam.
Aktywnośc
Baardzo duzo chodzenia na upalach. Tak duzo, ze buty skorzane, ktore do tej pory byly bardzo wygodne przestaly byc wygodne albo po prostu na upalach puchna mi stopy. Na kazdej stopie po 3-4 odciski. Wydalam fortune na plastry zelowe.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-19 11:30:57
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: kawa Illy Mokka,przefiltrowana woda, herbata Ginseg Oolong Lan Gui Ren
WARZYWA: pomidory, pół surowego kalafiora, cebula
Nie wiem jeszcze jak z wymiarami po tych kilku odskokach od zdrowej miski , więc stwierdziłam, że nic nie zmieniam na razie. Zostaję na dotychczasowym BTW tj. 130 b/ 80 t/ 155 ww i ponownie rozpoczynam 3-dniowy trening zgapiony od Saidy, ale tym razem konsekwentnie doprowadzę go do końca Zobaczymy, co się będzie działo...Nie wykluczam zmian w najbliższym czasie...
Parmezanu jeśc nie mogę...wzdęty brzuch, a pisalo w skladzie "mleko," wiec myslalam, ze jak nie napisali, ze pasteryzowane, to surowe jest.
Na wyjeździe rzadko kiedy odczuwalam glod. Wczoraj juz 3 godziny po dosc duzym posilku nr 2 zaczelo mnie ssac w zoladku.
TRENING SIŁOWY + AERO (PRZED POSIŁKIEM NR 2)
Nie wiem, co się ze mną dzieje Czy po takiej przerwie powinnam coś rozruchowego najpierw zrobic, a nie od razu normalny trening? Zaczelam z obciazeniami, ktorymi zawsze zaczynalam ten trening, ciezko bylo, ale dawalam rade.
Ale z niewiadomego powodu zaczal na mnie dzialac jak interwaly...stopniowo narastajace mdlosci...a przy wyciskaniu na klate naprawde malo brakowalo do zwymiotowania Nigdy tak moj organizm na trening typowo silowy, bez wytrzymek nie reagowal. W planach mialam interwaly po silowym, ale stwierdzilam, ze nie dam rady i w zamian poszlo dosc lekkie aero.
Tak sobie mysle, ze moze to przez herbatę...hmmm..przez 2 tygodnie jakos tak wyszlo, ze nie pilam w ogole herbaty, a wczoraj po raz pierwszy po przerwie sobie zrobilam. Tak, czy tak dziwna ta reakcja mojego organizmu.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-19 19:35:54
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: wino czerwone wytrawne do obiadu,przefiltrowana woda, herbata biała China White Snow Buds
WARZYWA: pomidory, ogórek, pół surowego kalafiora, cebula
SUPLE: Omega-3
Było już borówkowo, czernicowo to teraz będzie malinowo = ok. 500 g malin (mieszczę się w limicie fruktozy ) w każdej misce przez pewien czas. Trzeba skorzystac z malin z ogrodka mamy no i z tego, że nie czuję jakiegoś strasznego głodu (wczoraj był wyjątek).
Zapomnialam przy podsumowaniu wyjazdu napisac, ze przez caly pobyt bralam probiotyk Multilac (zawsze biorę przed i w trakcie wyjazdów, bo gdzieś przeczytałam, że chroni żołądek) oraz Omegę-3.
OBWÓD NA NOGI I PUPĘ
Cwiczylam w ogrodzie. Jak zwykle opona sluzyla za podwyzszenie. Caly czas towarzyszyla mi lekka zadyszka = kondycja po przerwie marna.
Caly dzien mialam dziwnie ciezkie nogi, a wieczorem czuje lekkie zakwasy na wewnetrznej czesci ud, miesnie plecow i klatki lekko bola przy dotyku.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-19 19:46:25
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
Wiem...wiem...znowu napisałam bzdurę, ale nigdy nie było mi niedobrze w trakcie treningu siłowego, a cwiczę już rok (zresztą dokładnie ten sam trening z tymi samymi obciążeniami rozpoczynam już 3-ci raz, bo jakoś w wakacje zawsze mi coś nie pozwalało go doprowadzic do końca). Próbowałam się doszukac przyczyn tam, gdzie ich nie ma
Dziwactw mojego organizmu ciąg dalszy: dzisiaj głodowa pobudka ok. 4:00 i w żaden sposób nie dałam rady zasnąc. Jeden z chudych dni tj. przed śniadaniem brzuch wciągnięty, wszystkie kości, żebra na wierzchu, widoczne żyły/ ścięgna na podbrzuszu.
WTOREK(20 SIERPNIA 2013)- TYDZIEŃ 1, DZIEŃ 3
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: wino czerwone półwytrawne do obiadu,przefiltrowana woda, herbata biała China White Snow Buds, herbata Ginseg Oolong Lan Gui Ren, herbata zielona z pigwą Big Active (Skład: herbata zielona, owoc ananasa kandyzowany, owoc pigwy, płatki kwiatu nagietka, aromat), herbata oolong Ti Kuan Yin
WARZYWA: pomidory w całości oraz zblendowane w postaci soku dobrze doprawionego, cebula, 3/4 ugotowanego brokuła
INNE: pieczarki
SUPLE: Omega-3
Nie liczę pomidorów, ale się zastanawiam, czy by ich nie trzeba było liczyc przy takiej ilości
TRENING SIŁOWY + AERO PRZED POSIŁKIEM NR 3
Dzisiaj obyło się bez niespodzianek poza chwilowym skurczem szyi
Interwały na razie odpuszczam, bo nie jestem w stanie robic high knees na skakance z zakwasami po wewnętrznej stronie ud (zwłaszcza lewe). Jak chodzę mam ochotę "utykac" na lewą nogę, żeby sobie ułatwic jakoś marsz z zakwasem.
Stwierdzam, że po dłuższej przerwie od treningów siła najbardziej spada mi z górnej części ciała.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-20 20:15:10
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: wino czerwone półwytrawne do obiadu, przefiltrowana woda,herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%). * z upraw ekologicznych)
herbata oolong Ti Kuan Yin
WARZYWA: pomidory zwykłe i koktailowe, pomidory suszone, cebula
INNE: pieczarki
SUPLE: Omega-3
Jak wpisałam składniki pizzy do potreningu to stwierdziłam, że na pewno rozłożę ją na 2 posiłki. Nic z tego nie wyszło. Wchłonęłam całość na raz i ledwo poczułam Wygląda na to, że 20 g parmezanu mi nie szkodzi. Bardzo możliwe, że ww było delikatnie mniej niż wpisałam, bo na połowę męża dałam grubsze ciasto, więc nie do końca na pół było dzielone.
Może się wydawać dużo nabiału, ale myślę, że prawdziwego mleka nie trzeba ograniczać. Ograniczam jedynie nabiał sklepowy- zwykle go nie ma w mojej misce, chociaż ciągnie mnie ostatnio do twarogu.
Jedno z tych 3-ch jajek na kolację to było takie baby jajko, pewnie 30 g, a nie 60, a nie miałam go jak wpisać, więc białko pewnie było w normie.
OBWÓD NA NOGI I PUPĘ
Cały dzień jakiś taki do kitu. Taka słaba się czułam...zupełnie bez energii...nogi jak z kamienia...takie ciężkie. Może to było spowodowane tym, że to był mój pierwszy wakacyjny dzień, w którym padało (jakoś tak przez wyjazdy miałam non stop upały przez prawie 2 miesiące).
Zastanawiałam się, czy kawy sobie nie wypić, ale w sumie jakoś dałam radę bez niej. Po treningu i po zjedzeniu pizzy samopoczucie trochę się poprawiło. Tym razem za podwyższenie służył zestaw 3 grubych słowników.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-22 18:25:24
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: przefiltrowana woda,herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%). * z upraw ekologicznych)
WARZYWA: pomidory zwykłe i koktailowe, pomidory suszone, cebula, ogórki świeżo kiszone
SUPLE: Omega-3
TRENING
Dzisiaj spałam aż.....11 godzin Wow! Jako raczej rannemu ptaszkowi to mi się nie zdarza.
Trening ciężki, ale dałam radę. Jedynie bułgar mnie pokonał: zawroty głowy, skurcze itp. Strasznie musiałam zejść z ciężarami w tym ćwiczeniu, w porównaniu do tego, jak po raz pierwszy zaczynałam ten trening
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-22 18:29:17
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
MISKA
POZA MISKĄ
NAPOJE: przefiltrowana woda,herbata Yogi Tea imbirowa (Skład: imbir*(62%), trawa cytrynowa*, lukrecja*, mięta pieprzowa*, czarny pieprz*(1%). * z upraw ekologicznych), herbata zielona Lung Ching, lampka wina czerwonego wytrawnego, herbata czarna Vanilla Bean MIGHTY LEAF (mieszanka czarnych herbat połączonych z wanilią)
WARZYWA: pomidory zwykłe i koktailowe,ogórki świeżo kiszone
SUPLE: Omega-3
DZIEŃ ZUPEŁNIE BEZTRENINGOWY
- pierwszy dzień @ (trochę wcześniej niż zwykle )
- samopoczucie ogólnie ok, ale chwilami mnie osłabienie łapało
- zasypiałam z gorącą butelką na brzuchu na wszelki wypadek
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-08-24 10:05:26
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Trening 17-latek (piłka nożna)
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- ...
- 80