Dieta: 1500kcal 90B/60T/140W
14 dzień cyklu.
Protokół estrogenowy - ostatni dzień dziś wypada. Od jutra - insulinowy plus zmiana w rozkładzie BTW na 90B/80T/90W
Do picia: woda, mniszek, zielona herbata, pokrzywa, kawa.
Apteka: wit.C 2g, rutyna 500mg, omega3, wapno 100%, ZMA na noc, siemię lniane, Castagnus.
Czuję że nadciąga wielka woda.
Tu mam pytanie dotyczące michy:
Mam wykluczone ryby i jaja. W związku z tym moje możliwości wyciągania białka są już dosyć mocno ograniczone: zostaje się mięso i strąki.
Strączkowe to nie za bardzo mi wchodzą a tak naprawdę to wcale. Jeszcze jako - tako fasolkę szparagową toleruję.
Glutenu też mi na tę chwilę nie wolno...
A zatęskniłam za kawałkiem chleba
Chodzi mi o nabiał.
Na początku kwietnia Martucca ochrzaniła mnie za nabiał - że przy dużym BF nie powinno jeść się go wcale. Odstawiłam go więc całkiem. Jednak jest to źródło białka - a wciąganie dziennie prawie pół kg mięsa jest dość kosztowne..
Czy ja mogła bym wrzucić do diety twaróg? Chociaż to, bo mam możliwość zakupu takiego swojskiego.
Da mi to trochę większą możliwość manewru no i nie da się ukryć - odciąży kieszeń...
No chyba że kategorycznie
NIE MOGĘ.. :'-(
Miska na dziś:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fdaa49a634cc72f055df4/corum
Teraz trening:
W piątek - aeroby.
Sobota - trening A (stary)
Rano 50 pajacy.
Rozgrzewka: orbi 10 min, HIM, HAM, Mawashi.
1A. Przysiady 3x6-8: 1x8x40kg, 1x6x45kg, 1x6x47,5kg.
1B. Wyciskanie sztangi na płaskiej 3x6-8: 1x8x35kg, 1x6x37,5kg, 1x6x40kg.
2A. RDL 3x6-8: 1x8x65kg, 2x8x70kg Rozgrzewka z 50 i 60 kg.
2B. Pull Through 3x10: 3x10x50kg.
1C. Wznosy ramienia bokiem w opadzie tułowia 2x8 na rękę: 2x8x6kg.
2C. Wypady 2x10 (sztanga): 1x10x30kg, 1x8x35kg
D. Kołyska 2x12: zrobione.
E. Skoki z kolanami do klatki 5min, 10 skoków na min: zrobione.
Komentarz:
Płaska - straszny spadek. Ostatnie ruchy odbywały się się z Bożą i kolegi pomocą..
Nogi jako - tako się trzymają ale reszta coś cienko przędzie..
No cóż - trzeba przeczekać ten spadek.
Taki jęczący ten trening był..: tu coś boli, tam coś strzyka, lewa ręka sobie a ja sobie..
Dobrze że chociaż nie przepuszczam bo to już tragedia by była
.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-07-14 11:57:53