Nogi
1. Przysiad przedni 73,88,103x8, 118x5, 128x2 jeden za płytki. Siła na + idzie i będe srubował ten wynik we frontach do końca redukcji i na masie wypadało by te 150kg szrpnąć i nie jest to jakis nierealny cel tym bardziej ze stac mnie teraz na 135-140kg.
2. Gironda sissy squat
3. Wyprosty
4. MCNPN
5. Donkey calf raises
Ogolnie trening bardzo dobry `troche sie ochlodzilo pada deszczyk i trening lepszy odrazu. Koncowka redukcji pas odziwo ponizej juz 80cm czy 80 a jest jeszcze co redukowac. Myslalem ze juz przy takim wyniku to bedzie juz fatu prawie 0 ale jest jeszcze troche no i dozo wody ale to akurat mnie malo obchodzi bo nie mam zamiaru sie odwadniac tylko zbic fat jak najnizej sie da. Redukcje ciagne do skutku tzn do momentu az bedzie ok dla mnie. Waga nie wiem jaka jes bo bateria mi sie wyczerpala i musze kupic nowa ale szacuje na jakies 83,5-84kg. W sumie juz nie moge sie doczekac masy bo kalorie na poziomie 2tys to jest dieta jezusowa i nie ma nawet jak sie najesc i w sumie tyle to mozna w jednym posilku ziesc i miec if 23-1 ->> Moglo by byc kalorii ze 2,5 tysia ale cardio jako tako 0 mam a to wszystko przez to zeby nogi nie dostawaly bo nie chce stracic z nich nic przedewszystkim sily i to na razie wychodzi co widac w sile idzie nawet na plus i to dobrze calkiem ale cos za cos redukcja jest wolniejsza ale mi sie nigdzie nie spieszy. To tyle jutro pewnie barki i tricek.