Pierwsze kroki Djurdjevki :)

Cześć Wam,

do rozpoczęcia (jakiejkolwiek )aktywności fizycznej namówił mnie mój facet, który siedzi w kulturystyce już parę lat.
Mimo szczupłej budowy nigdy w życiu nie chodziłam na wf (nie licząc półtorarocznego epizodu na studiach), więc brakuje mi jędrności ciała, czuję się jak, nie przymierzając, flak na kiju . Nie chodzi mi o znaczną rozbudowę muskulatury, a jedynie wypracowanie definicji i "wyrzeźbienie" mięśni przy jednoczesnej utracie zbędnej tkanki, której również trochę posiadam.
Na zdjęciach, które zamieszczam odznaczają się zwłaszcza nogi - uda mam otłuszczone, a z kolei łydki są rachityczne, niemal same kości. Chciałabym znaleźć złoty środek swojej sylwetki. Startujemy

Wiek : 25
Waga : 56
Wzrost : 180
Obwód w biuście(1) : 86
Obwód pod biustem : 78
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 66
Obwód na wysokości pępka : 78
Obwód bioder (3): 89
Obwód uda w najszerszym miejscu:46
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz :nogi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: od niedawna treningi w domu, od 4 do 6 razy w tygodniu, ćwiczenia z hantlami (uginanie przedramion, martwy ciąg na prostych nogach, wyciskanie sztangielek) do tego skakanka, tabata squats

Co lubisz jeść na śniadanie: nie jem śniadań

Co lubisz jeść na obiad : pieczarki, makaron, warzywa, kotlety warzywne, sałatki
Co jako przekąskę : owoce, warzywa, ewentualnie wegańskie fastfoody

Co jako deser : wegańskie torty, ciasta, babeczki - rzecz jasna upieczone przeze mnie

Ograniczenia żywieniowe : dieta wegańska
Stan zdrowia: w normie
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: przyjmuję
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: spacery, ćwiczenia z ciężarami w domu, rower
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety :

Masz wadę postawy, wiesz o tym?

Wrzuć tutaj swoją dietę.

I zacznij jeść śniadania

Nie wiedziałam o wadzie postawy, możesz mnie bardziej oświecić?
Dietę dopiero ogarniam, jak już wszystko poukładam to oczywiście wrzucę.
Śniadań nie jadam, przekonał mnie do tego artykuł autorstwa Johna Kiefera http://powerbuilding.pl/brak-logiki-sniadanie/
Czuję się z tym dobrze, a brakujące kcal uzupełniam w pozostałych posiłkach

Tylko, zauwaz, ze ten koles pracuje z zawodowcami, oni nieco inaczej funkcjonuja. Powiem Ci tak - trenuję kulturystyke od 17 lat i nauczylam sie jednego - to nie jest tak, ze mozemy sobie wziac program dietetyczny i treningowy zawodowca i bedziemy wygladac tak jak on. Poczatki zabawy na silowni rzadza sie swoimi prawami, jak bedziesz PRO, mozesz sobie kombinowac z IF, CKD, splitem na 6 po dwa treny dziennie, ale to ma sens po kilku latach sensownego treningu i zdrowej diety. Ja uwazam, ze sniadanie i regularne posilki w poczatkach przygody z silownia to jest absolutna podstawa - poznasz swoj organizm, bedzies ztrzymac staly poziom cukru we krwi, co zmniejszy ochote na podjadanie fast foodow i slodyczy itd. Na takim etapie poziom glikogenu to jest najmniejszy problem, najwiekszym jest motywacja i przstawienie sie na czytsa miske i regularne treningi, nauczenie sie prawidlowej techniki cwiczen, wypracowanie polaczen miesnie-mozg i dopiero jak juz to ograniesz, to mozesz kombinowac:)

A mnie się zdaje, że koleżanka ma wielkie parcie na chudość Widzi u siebie jakiś wyimaginowany tłuszcza, ale nie widzi faktu, że ma bardzo poważną niedowagę, dzięki której za 10 lat będzie miała osteoporozę
I to niejedzenie śniadań... Co ma mieć na celu? Przeleciałam pobieżnie ten tekst i kilka razy rzuciło mi się w oczy coś o spalaniu tłuszczu, uwalnianiu kwasów tłuszczowych, jednym slowem... Odchudzanie.

Przykro mi się robi, jak pomyślę, że młoda kobieta tak sobie życie niszczy

Martucca

A mnie się zdaje, że koleżanka ma wielkie parcie na chudość

To źle Ci się zdaje, celuję w rekompozycję budowy ciała.

Martucca

Widzi u siebie jakiś wyimaginowany tłuszcza, ale nie widzi faktu, że ma bardzo poważną niedowagę, dzięki której za 10 lat będzie miała osteoporozę

Ja widzę realnego "tłuszcza", nie wyobrażonego (niedowaga jest, wiem, dlatego cel to recomp, patrz wyżej).

Martucca

I to niejedzenie śniadań... Co ma mieć na celu?

Zamieściłam w poprzednim poście link do artykułu, który to wyjaśnia.

Martucca

Przeleciałam pobieżnie ten tekst i kilka razy rzuciło mi się w oczy coś o spalaniu tłuszczu, uwalnianiu kwasów tłuszczowych, jednym slowem... Odchudzanie.

Sugeruję zatem uważną lekturę

Martucca

Przykro mi się robi, jak pomyślę, że młoda kobieta tak sobie życie niszczy

Dziękuję za troskę

no pyskówka pierwsza klasa. powodzenia!

Wygląda na to że nie zrozumiałaś, co Marta napisała i pewnie nawet nie wiesz że właśnie strzeliłaś sobie w kolano
zaczęłam odliczanie do zamknięcia wątku...

Wyglądasz jak ofiara głodu. Taka postawą zaprzepaszczasz szansę uzyskania pomocy i tylko potwierdzasz niestety ze masz spaczony wizerunek własnego ciała.

Ależ Hubercie. Twoje kilkanaście lat stażu w sportach walki, siłowych i sylwetkowych się nie liczy. Wychudzona koleżanka wie lepiej, bo przeczytała artykuł.
Sugeruję, abyśmy usunęli się w kąt, a powrócili do tego dziennika za 3 miesiące, aby podziwiać efekty rekompozycji ciała u wychudzonej osóbki o doświadczeniu/stażu nieistniejącym, która stwierdziła, że niejedzenie śniadań jest kluczem do pięknej sylwetki.

Powodzenia zatem pani życzymy

Tabata squats... ech.. przy atrofii całej grupy przywodzicieli? wole sobie tego nie wyobrażać