BarszczynaSherdoG184A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze gosc ma w hvj kasy wille z basenem.(moze nie jego moze to tylko marketing kto wie...) Moze bujac sie bezkarnie po stanach bo tam nikt nie obcina cie na kazdym kroku tyko usmiechnie sie do ciebie i powie jakies mile slowo.
Moge sie założyć, ze nie jeden majac mozliwosc zycia jego zyciem odszczekal by to co napisal. Mi tez nie podobaja sie te jego przerosniete lapy itp. Ale nie pajacuje mu przez neta nie reprezentujac swoja osoba doslownie nic. Teraz zastanowcie sie jak zalosne to jest, napiszesz to w necie bo na zywo goscia prawdopodobnie nigdy nie spotkasz a jak spotkasz to mu tego nie powiesz bo dostaniesz w pysk od niego lub kogos z jego otoczenia. Wiec ta opinia nigdy do goscia nie trafi i przez to jest dla niego mniej wazna niz poranna kupa no ale ty dlatego, ze jestes kozakiem i tak pojedziesz mu przez neta...
To do mnie? Z okazji tego, że napisałem iż jest zaprzeczeniem kulturysty w moim odczuciu?
Powiem Ci jedno: jeśli ktoś staje się w jakikolwiek sposób osobą publiczną - czy to aktorem, czy politykiem - to musi liczyć się z tym, że będzie non stop oceniany przez ludzi. Musi liczyć się też z krytyką, która jest nieunikniona (której Rich pewnie ma świadomość, zresztą chyba w jakimś wywiadzie o tym mówił). A nawet falą hejtu, choć tego akurat na naszym forum jeszcze nie widziałem w jego kierunku.
EDIT: teraz widzę, że nie była to wypowiedź do mnie.
Zmieniony przez - Barszczyna w dniu 2013-06-29 16:12:06
Konstruktywna krytyka nigdy nie powinna byc zle odbierana, a samego zainteresowanego moze sporo nauczyc i pomoc jesli wyciagnie odpowiednie wnioski, a co mysle o typowym hejtowaniu napisalem wyzej. I nie bylo to do Ciebie jak zauwazyles