DZIEŃ 20
Udało mi się skiełkować soczewicę w kiełkownicy do kiełek
Dopiero drugi dzień a już wyłażą ogonki….
No nerwus ze mnie straszny, w dni kiedy muszę być cały dzień w domu sama z synkiem, powinnam chyba mieć melise podawaną dożylnie… Mój syn to fajne dziecko, tylko trochę za bardzo pomysłowe
.
Boże daj mi siły, bo on to ma raczej po tatusiu. Ja to grzeczna dziewczynka byłam, a o mężu to w całej jego rodzinie opowiadania krążą, jakie to pomysłowe dziecko było.
Piersi bolą, czyli @ idzie. No i nerwowa jestem bardziej niż zwykle, czyli spokojnie to tylko PMS. Jeszcze tylko parę dni w tym obniżenie nastroju (jeszcze nie ryczałam z byle powodu) i będzie po wszystkim
TRENING
1. Martwy ciąg Sumo
10x20kg / 10x30 kg / 10x40kg / 10x50kg / 6x52,5kg
10x20kg / 10x30 kg / 10x40kg / 14x45kg
10x20kg / 10x30 kg / 10x40kg / 8x45kg
10x20kg / 10x30kg / 7x30kg / 7x30kg
Dziś lepiej, głównie wewnętrzne części ud czułam. No i jak zawsze przy MC, mam wrażenie, że dół chciałby jeszcze, tylko plecy nie pozwalają
Ta seria z 30kg to bardziej pod rozgrzewkę można podczepić
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
10x(2x5kg) / 10x(2x11kg) / 10x(2x12kg) / 10x(2x13)kg
10x(2x5kg) / 10x(2x11kg) / 10x(2x12kg) / 9x(2x12)kg
10x(2x5kg) / 10x(2x11kg) / 10x(2x12kg) / 8x(2x12)kg
10x(2x5kg) / 10x(2x7kg) / 10x(2x9kg) / 10x(2x11kg)
Fajnie poszło dzisiaj. Wszystko sama od początku do końca. Wcześniej miałam spory problem z samymi 12kg. A dziś tak lekko poszło.
Choć ostatnie powtórzenie było bardzo ciężkie
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
10x”8’ / 10x”11’ / 10x”12” / 10x”13”
10x”8’ / 10x”11’ / 10x”12” / 7x”13”
10x”8’ / 10x”11’ / 10x”12” / 7x”12”
10x”8’ / 10x”12’ / 7x”12” / 10x”11”
W ostatniej wypisce był błąd. Także Progress tu też był. Choć ciężko, bo w ostatniej serii musiałam chwyt poprawiać.
3a. wznosy z opadu
10 / 10 / 10
10 / 10 / 10
Ledwo zrobiłam dziś..
3b. snatch jedną ręka
10x7kg / 10x7kg / 10x7kg
10x7kg / 10x7kg / 10x7kg
10x7kg / 10x7kg / 10x7kg
10x5kg / 10x6kg / 10x7kg
Parę razy udało się tak ładnie skoordynować ruchy, że sztangielka to mi tylko mignęła przed oczami i już byłą w górze
4a. brzuszki 3x20-25
4b. odwrotne brzuszki
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
21 / 21 / 21
21 / 21 / 21
20 / 20 / 20
20 / 20 / 20
Dziś to lekko na raty robiłam.
Trening fajnie dziś poszedł, ładny progres był. To chyba zasługa tego posiłku nr 2 (kasza+łopatka), który w całości zjadłam około 2,5h przed treningu. Choć z drugiej strony było też nieprzyjemnie, bo od pierwszego ćwiczenia czułam, że jadłam obiad niedawno
10x tilty (w tym 3x w górę, 3x w dół) oraz 1x vacuum.
Suple: Wiesiek, Wapń+magnez+cynk, kombucha
Miska: 1700 kcal BTW 130/73/130:
Napoje: Kawax1, herbatka na trawieniex2, woda.
Warzywa: marchewka, kapusta kiszona, pieczarki, koncentrat pomidorowy, zupa krem z brokułów ;-p
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-06-03 05:24:42