Widać złe nawyki trudniej wyeliminować. Co z tego ze przed wykonaniem pamiętałam, skoro w trakcie wykonania gdzieś się to ulatnia. Następnym razem muszę się bardziej postarać i przede wszystkim bardziej skupić na tym co robię.
Widać ciężko mi było wczoraj "zostawić w szatni" pewne ostatnie problemy, ale to głupie tłumaczenie. Mam nauczkę na przyszłość, to się więcej nie powtórzy.
A od głowy zadzierania to chyba znajdę sobie następnym razem kogoś do pilnowania. Mozę szybciej tak zapamiętam, jak ktoś na mnie pokrzyczy trochę.
Ale będę uparta i w końcu przecież poprawię te błędy. Boże co ja gadam... skoro potrafię to zrobić poprawnie to trzeba się w końcu wziąć do roboty... a nie...
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-02-15 20:39:01
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html