KSW 23

McCorckle ma straszne braki kondycyjne. Pod tym względem Pudzian będzie miał chyba po raz pierwszy w swojej karierze przewagę nad konkurentem (nie wliczam Butterbeana, bo to osobna historia). W ostatniej swojej walce kompletnie apatyczny i bez pomysłu. Panowie z KSW jak zwykle wyszukali odpowiedniego przeciwnika dla "Dominatora". :)

PrideFC

Pooooogrroooomca obecnego kandydata do pasa mistrzowskiego UFFCC !! Prosto ze Stanów Zjednoczonych !!

Już tak nie narzekajcie, McCorkle to znane nazwisko, jakby mu dali znowu jakiegoś typowego ogórasa pokroju "Szalonego Greka" to wtedy można by marudzić. Zobaczymy co z tego będzie. Jak Big Sexy nie przyjedzie po prostu odebrać pieniędzy to Pudziana nie widze w tej walce. Nawet jesli miałby sie do tej walki specjalnie nie przygotowywać w końcu cały czas trenuje.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2013-05-23 13:33:48

Nie no nie ma co narzekać . Nawet w szoku byłem jak zobaczyłem zdjęcie Seana na fb wrzucone przez KSW .Ale wyobraźmy sobie sytuację , że Hunt wygrywa i jest pretendentem ( UFC jest wcześniej ) . Wtedy Kasta po angielsku czyta , że Sean pokonał go w minutę z emocjami w głosie. ;)

jestem zaskoczony na plus ,Seane jast niezłym zawodnikiem który powinien sobie poradzic z pudzianem

nie wiem po ch** niektórzy oglądają KSW jak to dla nich ustawka..

xper przecież KSW wiele razy dał ku temu powody.

która walka miała ustawiony przebieg?

Piliafas to człowiek ustawka, podłożył się Pudziao i walusiowi, mistrz/trener sambo za 5 groszy

i ten PR ksw, że włosy na mojej łysej głowie sie jeżą, pogromca mistrza UFC, żenujące, Janusze łykną i znów będą mieli takiego Hunta za smiecia a PR KSW gwiazd rośnie

Zmieniony przez - Strecho w dniu 2013-05-23 15:39:21

McCorkle to dla Pudziana ciężki orzech do zgryzienia, nie wiem, jak można poważnie narzekać.

Chyba, że podejrzewają, że sobie ostatnio zupełnie odpuścił, co widać po ostatnich walkach, ale i tak bez dwóch zdań najlepszy przeciwnik od czasu Tymka.

W dodatku straszcze bydlę z niego, Chudzi będzie naprawdę maławy przy nim.