SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Prośba o pomoc w redukcji!

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36063

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
U Ciebie to tyle, żeby nie bolało

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1140 Wiek 32 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 49135
PODSUMOWANIE ROKU ( no trochę ponad bo zbierałam się w sobie )


Mimo iż wyglądało że uciekłam i zniknęłam, było to kontrolowane, robiłam swoje, a nie wszystko mogłam publikować w dzienniku ( Szefowe wiedzą co i dlaczego ). Postanowiłam podzielić moje podsumowanie na kilka części! Dużo zmian więc lektura zacna objętościowo


1.Życiowo:
Zmiana jaka dokonała się w moim podejściu jest ogromna. Założenie dziennika, dowiadywanie się nowych rzeczy spowodowało że nic nie jest już takie samo Moje podejście z „ muszę być chuda” zmieniło się o znacznie i teraz jest „ muszę być zdrowa i sprawna” ( chciałabym również być umięśniona ale jeszcze jest spora droga przede mną ). Cały czas uczę się pokory i dążenia do celu, kroczkami czasem bez kroczków ale tak to już jest Jakość życia jaka jest o wiele lepsza,oczywiście zawsze można coś poprawić, ale przepaść między tym co jest a co było jest ogromna! Miewam doły i „nie lubienie” siebie ale dzięki temu że wyrobiłam chociaż trochę silną wole nie dopuszczam ich do głosu starając się pamiętać, że to je pole bitwy kto się poddaje ten przegrywa Na początku było ciężko ale teraz miłe słowa znajomych, rodziny o tym że jestem nieporównywalnie pewniejsza siebie, wytrwała dają kopa i czuję że mogę! Zazdrość w oczach kiedy zawsze mam ze sobą jedzenie, a oni biedni głodni, też jest miłym, nowym doznaniem Ważna sprawą o której chcę wspomnieć jest to że moja mama która jest otyła, powoli też zmienia siebie, brat zaczął ćwiczyć, tata gotuje mi ryżyk "żebym nie złamała tej swojej diety", zauważalnie się wczuli Zainspirowana zagadnieniem jestem w trakcie kursu na inst. kulturystyki który zdecydowanie poszerzył on moją wiedzę na temat zagadnienia ( ale i tak wiem, że nic nie wiem). No i oprócz tego jako specjalizację na studiach wybrałam inst.. fitness- mam nadzieję ze kiedyś będę godnym reprezentantem Lejdis na polu tych dziedzin

2.Odżywianie
Najważniejszą sprawą jest to że JEM. Miałam z tym problem popadałam w stan bliski bulimii, żarłam różne gópie rzeczy typu meridia i wydawało mi się że wszystko w porządku, trzeba jeść mało, nie tłusto najlepiej wgl nie jeść, a jak już jeść to zwracać. A to nie ma takich cudów Teraz mam zdrowe podejście do jedzenia: ono jest nie tyle dla mnie co dla mojego ciała, muszę o nie dbać bo jest jedno i skoro od niego wymagam to powinnam też dostarczyć mu napędu do działania. I przyznam też że lubię jeść Wcześniej nie lubiłam, uważałam że to wróg nr 1 bo przecież „muszę być chuda”.
Przeszłam przez rozkład redukcyjny ( 120B/70T/150W) poleciało bardzo ładnie ale jak się sprawy potoczyły wspomnę później Później : oczyszczanie, protokół estrogenowy, 2 podejścia do ketozy ( która muszę stwierdzić jest męcząca psychicznie i jak ktoś myśli że to super sprawa i ekstra bo tłuszcz leci jak szalony może się mylić, nie wytrwałam bo też nie miałam siły do normalnego funkcjonowania).

3.Zdrowie
Zacznę od tego że rok temu byłam ledwo chodzącą istotą przygotowującą się do zabiegu kolana, nie mogłam bezboleśnie się poruszać, o ćwiczeniach już nie wspomnę. Dzięki pobytom na siłowni i diecie osiągnęłam chyba najważniejszy efekt: operacja która nade mną wisiała, nie jest już konieczna, praktycznie nie odczuwam bólu w kolanie ( nooo może czasem i przy niektórych ćwiczeniach), mogę śmigać jak zła a jako dowód podam słowa Pana trenera z siłowni : „ ja tu widzę że jesteś sprawną dziewczyną, nie chcesz może wybrać się na wyprawę na Mont Blanc?” Chłop nie zauważył że coś ze mną nie tak to chyba całkiem nie jest źle . Znacznie zmalały też odczucia bólowe w odcinku lędźwiowym (mam pogłębiona lordozę). Oczywiście nadal mam kontuzje spowodowane wcześniej uprawianym tańcem, no ale nie można mieć wszystkiego i to od razu.
Nooo i ważna sprawa! Moja @ mniej więcej od 15 roku życia była bardzo nieregularna, potrafiłam ją mieć 2 razy w miesiącu, później nie mieć przez jakiś okres czasu itd. A tu proszę Państwa wystarczyło normalne odżywianie i wróciła! Mniej lub bardziej regularna ale nie jest tak szalona jak kiedyś Mimo wszystko postanowiłam przebadać moje hormony, wczoraj dostałam badania (zamieszczam poniżej) i wstępną diagnozę: subkliniczna niedoczynność tarczycy, przyznam, że nie mam pojęcia co z tym robić teraz, sądzę że koniecznym jest wybranie się do endokrynologa, ale proszę też kogoś doświadczonego a jakiekolwiek nakierowanie.



4.Trening
Aktualnie bazuję na treningu siłowym, zrezygnowałam z tańca z różnych przyczyn, ale główną było to że hopsanie w odwrotności do siłki ryło mi kolano, bardzo to odczuwałam.
Jeśli chodzi o podsumowanie wyników siłowych jest to nie do zrobienia ponieważ trening zmieniał mi się bardzo, była kombinatoryka co mogę a co nie ( np. przysiad u mnie wypada bo nie potrafię go zrobić, chociaż i tak jest lepiej niż było). Teraz realizuję trening Obli z treningu ze zbiory treningów siłowych, dlatego wyniki siłowe podam na jego przykładzie.



4.Wygląd

No i ulubiona część wszystkich czyli pomiary i foteczki! Długo zbierałam się żeby je dodać, bywają bardziej spektakularne przemiany, ale postanowiłam nie cieniować i pamiętać o tym że mam za sobą milion efektów jojo, kombinowanie, rozregulowane hormony i pokażę to jak jest teraz. Jak dla mnie najważniejsze, że nie ma jojo, może nie chudnę ale i nie tyję, jest to nowość Fajne jest uczucie kiedy można iść do sklepu sieciówkowego i bez większego kombinowania dobrać na siebie ubranie, uczucie znane mi od niedawna Trzeba jeszcze zawalczyć o to żeby można się było bez żenady rozbierać! ( prawie dostałam zawału jak zdjęcia były robione, chciałabym wyeliminować ten niepotrzebny element stresu %) ). Zauważam też dużą zmianę z jakości ciała, ale może to tylko moje wrażenie

No to na pierwszy ogień pomiary (cdn w kolejnym poście):



NIE PISAĆ cd. w kolejnym poście


Zmieniony przez - Miodowa w dniu 2013-05-15 21:44:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1140 Wiek 32 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 49135
Foteczki (made by Ruda )









to zdjęcie dodaję jako rarytasik, jak to Ruda powiedziała " wyglądasz na nim jak swoja matka" no trudno się nie zgodzić niestety nie posiadam takiego stroju roboczego jak na zdjęciu po lewej




Nooo i PODZIĘKOWANIA!!!!

Najbardziej wylewne należą się RUDEJ. Może nie masz świadomości ale bez Ciebie to by ze mną było krucho. Po 1 pokazałaś mi to forum, słuchałaś początkowej ( i późniejszej w sumie też ) pyerdolencji „ o ja o ja na 100% przytyję jak będę tak jadła”, odpowiadasz na moje czasem niezbyt mądre pytania, opierdzielasz kiedy trzeba- zdania „ nie rób scen”, „ nie bierz giejowego ciężaru”, „ nie pyerdolić zapyerdalać” będą ze mną już zawsze Radzisz się innych Szefowych/ Lejdisek w mojej sprawie, poświęcasz mi czas… po prostu: jesteś! Dziękuję Ci za to, i dziękować będę, mam nadzieję że kiedyś tak jak Marta z Ciebie i Saidy jest dumna, jak ze swoich cór, Ty będziesz dumna ze mnie bo to wszystko za Twoją sprawą

Martucca! Mimo, że przeglądając dziennik, nie widać, ja wiem że bardzo mi pomogłaś poświęciłaś czas na to żeby wgl zająć się moim przypadkiem, bardzo to doceniam, i mam nadzieje że nie zawiodłam Szefa Szefów zbyt mocno!

I pamiętam też o Obliques, niby niewiele odezwałaś się w dzienniku, ale to mi dało świadomość jak wiele osób czuwa i w razie czego pukną mnie w głowę i powiedzą „ co Ty robisz? Zastanów się”.

No Szefowe dziękuję po prostu, bez waszej wiedzy i ustawiania do pionu ten dział nie byłby taki jaki jest!

Oraz dziękuję wszystkim podglądającym,piszącym, wspierającym swego czasu Lejdis, zawsze to miło jak człowieka przyjmują do nowego grona!

Aktualnie:
1.Czytam czytam i jeszcze raz czytam. Uczę się i staram nadążyć mózgiem za widzą tu zawartą.
2.Staram się nie liczyć i jeść w miarę normalnie ( bo jednak mam z tym lekki problem: jak wyliczę to zjem wszystko co trza jak nie wyliczę to wydaje mi się ze za dużo)
3.Bardzo proszę o jakiekolwiek ukierunkowanie, spodziewam się że jestem tak skomplikowanym przypadkiem że nic tu nie pomoże, ale wszelkie sugestie i eksperymenty dopuszczam na sobie i nie będę pękać.
4.Chciałabym prosić również o pomoc z ułożeniem treningu, bo mimo, że może nie uda mi się póki co schudnąć ( ze wzgl finansowych nie stać mnie na fachową pomoc jestem jednak biedna studentką ) to nadal chce usprawniać moje ciało.
5.Jeśli dostanę pozwolenie, chciałabym zamknąć ten dziennik i otworzyć nowy bo bardzo pomaga mi on trzymać się w ryzach, no i fajnie jest być wśród ćwiczących kobiet

PS. Zbieram się w sobie żeby zacząć się odzywać w dziale, bo do tej pory się bałam, no ale może mnie nie zjecie

I to by było na tyle jeśli chodzi o podsumowanie z mojej strony!

Zmieniony przez - Miodowa w dniu 2013-05-15 22:09:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Kurcze 5kg mniej a w cm prawie metr Jest coraz lepiej - będzie z Ciebie babochłop

W głowie się poukładało to najważniejsze Jak w głowie jest poukładane to ciało się dostosuje (czasami powoli ale dostosuje). Lubie takie podsumowania.

Nie bój się my nie gryziemy... za mocno

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 237 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 4702
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1969 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 21875
Bardzo ładnie udanego kolejnego roku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
no super , wlasciwa droga
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Jako, że byłam świadkiem tej przemiany, to skrobnę kilka słów od siebie

Nie była to prosta droga. Raz, że Miodowa miała zakodowany schemat jem = tyję; dwa, zrobiła sobie spore kuku przeszłością dietetyczną. Czyli musiała naprawić i głowę (co się udało), i ciało (z tym walczy).
Kolejny temat - problemy z kolanem. Perypetie ciekawe, a najlepsze jest to, że najbardziej pomógł trening siłowy. Mięśnie zaczęły trzymać te jej rozdygotane kolanko i teraz już może normalnie chodzić, a zabieg - póki co - nie jest potrzebny.

Poprawa jakości ciała jest ogromna. Kilogramy tego nie pokazują, ale wizualnie zmiany są b. widoczne Powoli wyłaniają się mięśnie. Na zdjęciach tego nie widać, ale dwugłowy wygląda zacnie i jest obiektem mojej zawiści

W końcu Miodowa wzięła się za badania i wyszło to, co przewidywałyśmy, czyli problemy z tarczycą. Tutaj poproszę o rady Ziuty i Kokosika, bo one w tym temacie mają wiedzę i doświadczenie

A tak już całkiem od serca, toś mnie rozwaliła tymi podziękowaniami Dumna jestem bardzo!

Nie ma srania po gałęziach, walczymy dalej




Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-05-16 01:05:15

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 928 Wiek 41 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 20207
Miodowa Gratuluje i zycze Ci dalszej wytrwalosci i pracy nad sylwetka. Czytajac twoje podsumowanie zakrecila mi sie lezka w oku, chyba na starosc robie sie sentymentalna .Pracuj tak dalej a bedzie tylko lepiej
Sluchaj sie Rudej bo nie kazdy ma tyle szczescia zeby miec Kolcza pod reka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1140 Wiek 32 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 49135
Arphiel Z tą wagą to do końca nie wiem, bo za bardzo się nie ważyłam Ja się boję odzywać co by kogoś w błąd nie wprowadzić i tak sobie podczytuje po cichaczu

lisc-laurowy, Jagoda- Dziękuję! Oby mnie ta wytrwałość nie opuściła

Obliques No teraz to wiem, szkoda, że nie wiedziałam zanim narobiłam tyle głupot

Ruda Bo ja jestem poetą Hymn pochwalny się tworzy, publikacja za rok, w następnym podsumowaniu Się dowiem co z tym zdrowiem robić, i oczywiście wprowadzam w życie NATYCHMIAST
Ps. Nigdy bym się nie spodziewała, że cokolwiek możesz darzyć zawiścią z moich cherlawych mięśni

malgo421 Będę o nią walczyć dalej Od serca napisane, sama prawda, można płakać Wiem, że nie każdy ma pod ręką, wykorzystuję ten fakt, podejrzewam że Kołcz ma mnie dość momentami
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ból stawów kolanowych

Następny temat

cyfrzak-konsternacja

WHEY premium