wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Czyli się op*****lałeś. Wróć do dzienników, to w rok zrobimy z Ciebie Mr. Olimpia.

1) Za rzadko ćwiczę
2) Za mało jem
3) Za krótko śpię
4) Ale pyerdole to, do przodu pomału

Rzuć robotę/studia czy co tam robisz. Rzuć dziewczynę/chłopaka, czy kogo tam masz. Przeprowadź się do rodziców i będziesz miał czas na wszystko. :D

EDIT: Żebyś się nie obraził, z tym "dziewczynę/chłopaka", taki żarcik :*

Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2013-05-13 15:53:24

to Twój plan czy skądś go ściągnąłeś?

Venc, no kuhwa, jak mogłem na to nie wpaść! Teraz życie będzie prostsze!



Queblo, to plan Roniego z TDP (podwieszony), etap III

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2013-05-13 19:34:55

później się zapoznam z filozofią tego planu i zamysłem autora

https://www.sfd.pl/[Art]_Pierwszy_rok_treningów-t906985.html

Ciekawy progres wg mnie, no i "czuć że jest to z głową".

Co nie zmienia faktu, że fajnie gdybyś podzielił się własną opinią

tak na szybko to nie jestem przekonany do military pressa zaraz po martwym ciągu,ale jak mówie, przeczytam opis,mam nadzieję ze wytłumaczenie dlaczego tak a niwe inaczej i zobacze co autor miał na myśli

Ja robię akurat na siedząco (czyli to już chyba nie będzie zwało się mp, a wyciskaniem na barki ?) bo mam za nisko sufit więc chyba "lżej" dla brzucha/prostowników, co jednak zaletą wcale być nie musi.

Chyba akurat nigdzie tej kwestii nie wytłumaczył, przez kilka pierwszych stron jest dyskusja z Antosiem o zasadności etapu II (siad, wl, mc), ale jakaś nad wyraz konstruktywna nie jest.

Co mi się podoba to regresja ilości powt przy jednoczesnym stałym progresowaniu w kg na nowych zestawach ćwiczeń. Nie podoba się z kolei to wyciskanie z flarowaniem, nie umiem poczuć w nim/po nim głowy długiej, a chyba by się przydało

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2013-05-14 08:50:53

osobiście już pierwsze zdanie mi się nie podoba w tym etapie drugim, czyli że wybieramy trzy najbardziej złożone i podstawowe boje...siad i ciąg owszem,są najbardziej złożone i podstawowe ale wycisk leząc ani nie jest najbardziej złożony ani najbardziej podstawowy, nie liczać podstawowego dla tzw dyskotekowiczów ale to tak nawiasem mówiąc.


nie wyczytałem również dlaczego akurat taki układ ćwiczeć,tzn nie wyczytałem w pierwszym poście w którym opisywał ten etap(przyznam szczerze przez wymianę zdań z Antosiem nie chciało mi się przedzierać).
Osobiście troche bym sie bał większych ciężarów na zmęczonych prostownikach po ciągu, jeśli już to jednak starałbym się te ćwiczenia roździelić jakimś innym(choć w ukladzie jaki zaprezentował Ronnie ciężko by było o takie ćwiczenie) ale to tylko ja. Staram się nie krytykować filozofii treningowych innych

Aha, razi mnie też troche rezygnacja z ćwiczeń które w moim mniemaniu są znacznie bardziej wartościowe niż np wycisk leżąc,czyli z podciągania na drazku oraz z dipsów...gdzieś tam dopiero w końowych etapach się pojawiają.

PS: Co do Twego wycisku nad głowę.
nie robisz military press(samego w sobie a właśnie wyciskanie nad głowę siedząc) i wbrew temu co myślisz troche większe przeciążenia działają na kręgosłup,bo taką samą siłę rozkładasz na mniejszej długości(oczywiście przy założeniu że podnosisz taki sam ciężar)

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2013-05-14 19:51:41