opiszę ostatnie treningi dokładniej :
niedziela:
https://www.sfd.pl/Twój_zestaw_HI_TEC_na_LATO!!!__REKRUTACJA-t943297-s3.html
6.brzuch unoszenie nóg leżąc na podzłodze dłonie pod pośladkami 4s 25-20p
aeroby 15 minut dynamiczny marsz
poniedziałek:
1.wyciskanie hantli na skosie dodatnim 4s 15-10p
2.wyciskanie sztangi sprzed klatki 4s 15-12p
3.
wiosłowanie sztanga w opadzie podchwyt 4s 15-12p
4.wyciskanie francuskie oburącz sztangielki zza głowy 4s-15-10p
5.uginanie przedramion z hantlami (supinacja) stojąc 4s 15-12p
6. hack przysiady ze sztangą (trzymana pod posladkami) 4s 15-10p
brzuch: scyzoryki 4s 25p
aeroby 15 minut dynamiczny marsz
wtorek:
1.rozpiętki na skosie dodatnim 4s 15-12p
2.wyciskanie hantli siedząc 4s 15-12p
3.wiosło sztangielką 4s 15-12p
4.francuskie wyciskanie sztangielki jednorącz leżąc do szczęki 4s 15-12p
5.uginanie przedramienia w oparciu łokcia o kolano 4s 15-12p
6.wykroki chodzone 4s 30kroków 28kroków 24kroki 20 kroków
Uwagi : tak wygląda trening tuż przed zawodami celowo z nieduzym obciążeniem i prowadzony obwodowo by wypłukac glikogen z mięśni, przy dniu ketozy (braku węglowodanów) o to własnie chodziło, gdyż rozładowując oranizm z węgli błyskawicznie się go ładuje, na pewno bardziej obeznani z tematem będą wiedzieli dlaczego ,dziś efekt jest natychmiastowy i mam ok 3-4 mm więcej w ręku a siedze albo leże.
Dieta w ostatnich dniach wyglądała tak że ucinałem stopniwo węglowodany (przez okres ostatnich 2 tygodni co tydzień ok 20 g ryżu mniej na posiłek również w dniach beztreningowych) . Diete którą obserwowaliście kilka stron wcześniej diametralne zmieniłem po ok 2 tygodniach jej stosowaniu, różniła się znacznie większą ilościa kalorii , węglowodanów a nawet białka co przy mojej redukcji odwdzięczyło mi się bardziej ,,nabitym wyglądem" ręka podskoczyła a ciało zaczęło się ,,docinac" na diecie z bardzo niskimi węglowodanami (jak dla mnie) która tu umieściłem nie byłem w stanie ani spalac tłuczu ani utrymywac mięśni efekt był taki że wyglądałem naprawde słabo i byłem bliski załamania.
Całe szczęście mój zaufany przyjaciel znający mój organizm doprowadził go do porządku stosują wyżej juz wpsomniane większe ilości węglowodanow.
Dopiero stosunkowo niedawno zacząłem mocniej ucinać węgle aby wyczulic organizm na fazę ładowania.
Ostatnie dni wyglądały tak:
sobota: 50g owsianki 3 worki ryzu 0,6kg piersi , 2 puszki tuńczyka bardzo duzo soli
niedziela : 50g owsianki +4 jaja
2 worki ryżu, 0,6kg piersi z kurczaka do posiłku duża łyzka oliwy z oliwek warzywa,- rozłozne na 5 posiłków na noc białko 45g masix protein w dwóch posilkach tuńczyk, duża ilość soli
poniedziałek : adekwatny do niedzieli tylko 1 worek ryżu mniejsza ilośc soli
wtorek: 4 jaja, 5x200g kurczaka,warzywa, na noc 45g masix prostein, 6 łyżek oliwy (ostatnia do odżywki), mała ilość soli
Czemu tuńczyk i duża ilośc soli? chodziło o ładowanie sodu, wygląd się drastycznie pogorszył,było to celowe, mechanizmy w naszym ciele działaja na zasadzie ,, o kurcze mamy tak duzo składników ! trzeba je wyrzucić !" kiedy organizm dojdzie do takiego momentu a my zrobimy cos co mu jeszcze w tym pomoże np odwodnienie, usunie wszystko co było zgromadzone razem z tym co było wcześniej
Dziś jestem w fazie ładowania w skrócie muszę zjeśc 5 worków ryżu , 2 banany ,na posiłek 1 60g owsianki i 3 jaja zjedzone osobno. do tego 3 łyzki oliwy z oliwek rozłozone w czasie
Najwazniejsze : woda dziś wchodzi conajmniej 15 litrów
Płyny które przyjmuje prócz wody to mięta i pokrzywa
zobaczymy co z tego wyjdzie niedługo dzień sądu... w międzyczasie ćwiczę układ dowolny i pozowanie