Przyprawiłem sobie pieprzem chilli + marynatą do kury. Zostawiłem mięso na godzinę w lodówce, przygotowałem w między czasie 2 cebule - pokroiłem w plastry, 2 papryki - pokroiłem w kostkę i 3 ząbki czosnku.
Pierś upiekłem na pamie na patelni... Warzywa + mięso po upieczeniu wrzuciłem do dużego garnka, dolałem z 300ml wody i dusiłem z 30 minut pod przykrywką. Do tego odrobina ryżu i wyszło mega smaczne danie. Ostatnio jadałem non stop z piekarnika, teraz odmiana, soczysta i mięciutka kurka.
Dzis rano zrobiłem to samo na cały dzień hehehe.
Wczoraj było tak smaczne, że porcję po treningową chciałem zjeść jeszcze przed treningiem, no ale nie dałem się skusić bo nie byłoby co jeść po treningu Polecam dla odmiany taką formę kury, każdy bedzie zadowolony.