Witam, mam już ponad 18 lat, 182cm, 76kg, około 15-16%bf. Moim celem jest zejście poniżej 10%bf. Od około pół roku zmieniłem stopniowo swoje odżywianie (w celu zrzucenia tego fatu), natomiast jeśli chodzi o trening to już pare ładnych lat gram 6x w tygdniu po 2h w kosza i 2x po 2h ogólnorozwojówki, wiec sądze, że ruchu nie brakuje. Natomiast wracając do odżywiania - na początku zrobiłem jakieś drobne zmiany (myślałem że to pomoże), wyrzuciłem słodycze, słodkie napoje fast foody, niestety efektów zero. Później to już skończyłem ze smażonym prostymi węglami, ale nie kontrolowałem ilości posiłków (i tak przez 3 miechy). Następnei zacząłem już w miarę dokładnie wyliczać wszystko i jeść odmierzone porcje, a ostatnio to już z rozpaczy zacząłem jeść dużo prostych węglowodanów, sporo miodu, czasem też ciasta, słodycze, wróciłem troche do smażonego. Generalnie to chyba ma to znaczenie, że jeeszcze rosne. Od początku tej "redukcji" urosłem z 2cm, na dodatek przed nią ważyłem 70kg a teraz 76 :D Z tym że bf to wiecej nie mam, ale troche więcej mięśnia złapałem. Oczywiście kluczowe moze być to do czego teraz zmierzam, czyli co jadłem, pewnie mi wytkniecie duuuuuużo błędów. Oczywiście wiec że idealnie nie jadłem, ale wydawało mi się, że nie jest aż tak źle żeby nie było żadnych efektów. W każdym razie mój przeciętny jadłospis wyglądał tak:
najpier po przebudzenia brałem tran w kapsułkach, potem:
Śniadanie 7:00
500ml mleka
100g płatków owsianych 20g rodzynek 20 orzechów
II śniadanie 9:30 - jabłko/2 kromki chleba pełnoziatrnistego, cienko masłodo tego schab lub pierś z kurczaka
obiad - 11:00 tutaj nie miałem zbyt wiele do mówienia ale porcje mikroskopijne, nigdy się nie najadłem. No ale jakas zupa i drugie danie.
15:00 Przedtreningowy
makaron pełnoziarnisty 200g pierś z kurczaka 200g
18:30 międztreningowy
1-2 banany
21:30 kolacja
tutaj różnie ae ZAWSZE troche zożonych węgli i do tego jakieś jajka/chude mięso/twaróg no różnie
Proszę o pomoc! Konstruktywna krytyka mile widziana!