***PROJEKT MASA 2 - DECEMBER***/Team Antos098/pods.str.33!

no to jedz. Na zdrowie.
Bez ironii. Mało zdrowe jest jedzenie codziennie pizzy, umówmy się. Ale pizza wliczona w bilans to żaden cheat

hmm... a to ciekawe, ja do tego podchodziłem trochę w inny sposób. Po 1 nigdy nie wiem jak liczyć zamawiane pizze itd., a po 2 zawsze byłem przekonany, że nawet ten sam bilans kcal co normalny, ale z posiłków typu pizza będzie jednak mniej korzystny i pożywny. Ale nie zacznę czitować, bo tylko zjem coś mniej zdrowego to od razu dziwne akcje w głowie

ps. potężne kopyta december

Jak się samemu zrobi pizzę to nie, ale w pizzeri masz mieszankę utwardzanych tłuszczy roślinnych, wuchtę glutaminianu sodu itd itp.

normalne, ale na masie wydaje się to nie mieć większej różnicy Darku tak czy siak.
Ilość tłuszczu trzewnego zebranego wraz z okresem masowania będzie podobny, bo ilości kcal zawsze są duże i ilość jedzenia zawsze jest duża. Więc to, że pizza będzie miała sód, dużo soli itp nie ma znaczenia. Pod warunkiem, że podejdziemy do tego zdrowo tj. pizza to już jest posiłek bądź 1,5posiłku i musimy ucinać z innych posiłków stosowną ilość tłuszczu czy węgla czy nawet białka by zamknąć się w bilansie

13.04.2013 – Nogi+brzuch

Czyli co się odwlecze… to rozyebie Ci nogi.

1. Przysiady techniką Toma Platza – rampa 5 z top setem na 20 powt.
20x20/5x40/5x60/5x80/21x100
20x20/15x40/12x60/5x80/5x100/10+5(z dużą pomocą)x120
20x20/10x40/5x50/5x70/5x90/18x110/21x90

Podkładki jednak robią kolosalną różnicę dla pracy ud – w końcówkach dwóch ostatnich serii mocno pomagałem sobie plecami. Planowe 30x90 w regresji się nie udało – zwyczajnie zabrakło tlenu. Ale wyniki i tak wydają mi się zacne, jeśli wezmę pod uwagę podkładki i więcej ruchów wykonanych samodzielnie, a więc i większą pracę, progres jest (no wiem, wiem, nie siadam 20 razy swoich maksów, ale jakoś mnie to dziwnym trafem nie martwi).

(top set)


(regres)



2. Wykroki chodzone rampa 12
12x8/12x11/12x13/12x16/10x18+dobitka bez ciężaru
12x11/12x13/12x16/12x18/10x20+max xcc
12x11/12x13/12x16/12x18/12x20/12x22/8x25+8x16+max x cc

Niby byłem po siadach, a dorzuciłem dwie dodatkowe serie w rampie – ‘wszystko w głowie’. Niestety bez filmów, bo chcę uszanować prywatność osoby, z którą rozmowa mi się nagrała.

3. Seria łączona: syzyfki + wyprosty 15+15 x4
15xcc+15x2 szt./15xcc+15x3 szt./15xcc+15x4 szt./15xcc+11x4 szt.+13x3 szt.
15xcc+15x3 szt./ 15xcc+15x3 szt./ 15xcc+15x4 szt./ 15xcc+30x5->2 szt.
15xcc+15x4 szt./ 15xcc+15x5 szt./ 15xcc+15x6 szt./ 15xcc+4x7 szt.3+x 6 szt.+3 x5 szt.+ 2x4 szt. +6x3 szt.+12x2 szt.+15x1 szt.

Dobry finisz dla czwórek – ostatnią serię wyprostów potraktowałem niejako po Platz’owsku.

(seria trzecia)


(seria ostatnia)



4. Uginanie podudzi - rampa 6 + regres: 12,16,24,30
(6x2 szt./6x3 szt./6x4 szt./6x6 szt./6x7 szt./6x8 szt. (6 małych, 2-ie duże)/12x8 szt./12x7 szt.+4x6 szt./24x5 szt./30x4 szt.)
(12x2 szt./6x4 szt./6x6 szt./6x8 szt. (6 małych, 2-ie duże)/1x9 szt.(cały stos)+2x8 szt./12x8 szt./16x7 szt./24x5-4 szt./30x4 szt.)
(12x2 szt./6x4 szt./6x6 szt./5x8 szt. (6 małych, 2-ie duże)/1x9 szt.(cały stos)/12x9 szt./16x8 szt./20x6 szt./12x5 szt.+18x4 szt.)

Miazga, co tu dużo pisać. W seriach zasadniczych progresu co prawda nie zrobiłem, ale dorzuciłem do pieca w regresach.

(regres trzeci i czwarty)



5. Martwy na sztywnych hantlami - rampa 10 + regres 16,20
10x11/10x13/10x16/10x20/10x22/10x25/5x27/16x20/20x16
10x13/10x16/10x20/10x25/10x30/5x35/12x27/16x22
10x16/10x20/10x25/10x30/5x34/16x25/20x20

Trochę już bez przekonania, bo jednak sponiewierany już byłem mocno, ale w regresach miałem przypływ mocy i chęci, co pozwoliło mi upiec pośladki.

6. Łydki

90 kg na suwnicy, cztery rozstawy stóp od najwęższego do najszerszego x2, przerwy po 15 sekund, powtórzenia z zatrzymaniem na dole i górze+ćwierćruchy na dobicie. Łydki płakały.

7. Unoszenie wyprostowanych nóg leżąc 4x25
25xcc/25xcc/25xcc/25xcc
25x10/25x10/25x10/25x10

Dla odmiany zrobiłem na maszynie – brzuch odczułem słusznie.

8. Spięcia brzucha z talerzem za głową 5x10
10x20/10x20/10x20/10x20/10x20

Git.

Zrzut (powód obcięcia fatu jest chyba oczywisty. Jak będzie taka możliwość, to zamiast jaj wrzucę jakieś chudsze mięso i powinno być ok.):

nogi zabite, nie ma co tego wątpliwości.
W przysiadach trzymaj klatę wyżej to będzie lepsza stabilizacja. Podkładki dobrze skróciły ruch dla biodra w tył, prawidłowo. Nie chcemy angażować pośladków i osłabiać dwójek, przysiady są pełne, na pewno jeszcze coś nadbudujesz w nodze.

No jest mocny charakter.Przyznam szczerze że śledziłem twój dziennik po łebkach,ale z tego co widzę progres jest.Tak trzymaj-tylko pamiętaj że czasem warto ustąpić/zluzować

dla mnie na samym poczatku to wlasnie Dec byl najwiekszym rywalem, ale szybko mnie przescignol yebany, chyle czola, gratuluje charakteru i postepu

No, co prawdo to prawda. Antek go upasl strasznie i sraka urosla, ale progres silowy kosmiczny.

Bez prowokacji, zeby nie bylo.