From fat to fit/podsumowanie str.39

Tak jak napisała shrimp, na zastoje też musisz się przygotować. Realizuj konsekwentnie plan. Organizm się w końcu podda, nie ma innego wyjścia

Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-04-08 11:35:48

Przy robieniu przysiadów wczoraj a konkretnie przy schodzeniu w dół znowu poczułam mocny ból w lewym kolanie. Rozmasowałam kolano, zrobiłam kilka przysiadów bez obciążenia i dokończyłam zadane serie z obciążeniem tym razem wolno i uważnie. Potem jeszcze biegałam 33 min na bieżni i wtedy kolano nie bolało. Dzisiaj jednak odczuwam ćmienie w tym kolanie nawet przy siedzeniu a przy zginaniu do siadu po prostu mnie boli.
Jestem podłamana sytuacją bo chciałabym bardzo jakoś ogarnąć te przysiady ale ten ból mimo wielu treningów w domu bez obciążenia ciągle wraca. I tylko w tym lewym kolanie, prawe nie boli.

Nie wiem co robić w tej sytuacji: ćwiczyć ten przysiad z obciążeniem a może bez? Czy w ogóle dac sobie spokój?

medit72

...Nie wiem co robić w tej sytuacji: ćwiczyć ten przysiad z obciążeniem a może bez? Czy w ogóle dac sobie spokój?

Wiesz, trudno odpowiedzieć na to pytanie. Może warto dać obmacać kolano fachowcowi, zrobić USG??? Jak lekarz, a zapewne lepiej fizjo, wykluczy kontuzję/nieprawidłowości to wtedy w grę wchodzą setki innych powodów dla których przy przysiadzie kolano dokucza:
- masz złe buty (np za miękka/za elastyczna podeszwa, np. buty do biegania się do przysiadów nie nadają)
- źle stajesz - musisz wyczuc tak rozstaw stóp jak i ich wychylenia aby był dla Ciebie optymalny
- słabsze mięśnie w jednej nodze (w efekcie wstajesz nierówno - silniesza noga szybciej,mocniej wybija i idziesz do góry lekko krzywo a wtedy obciężenie ciężarem nie rozkłada się równo; może być to różnica nawet nieduża ale przy iluś tam powtórzeniach odczuwalna)
Rada na to: pilnować techniki, rozpychania kolan na zewnątrz, równego wychodzenia w górę.

A ponieważ przy innych ćwiczeniach nie odczuwasz większych dolegliwości (jakby nie było bieganie obciąża stawy kolanowe) to raczej właśnie technika i jednak słabe mięśnie - wszystko do poprawienia. Może nagraj przysiad na obciążeniu i wrzuć do kontroli

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-04-09 13:46:44

Kokosiku: rzeczywiście przysiad ćwiczę w butach biegowych bo po siłowym robię bieganie, więc nie zmieniam już butów. Nie wiedziałam, że to ma znaczenie.
Faktycznie lewą nogę mam słabszą, może być kwestia nierównego wstawania. Co do mięśni nóg zawsze myślałam, że mam mocne w końcu biegałam maratony, ale to może być jedynie moje subiektywne odczucie niekoniecznie znajdujące potwierdzenie w rzeczywistości.
Postaram się wrzucić filmik - z ostatniego filmu wynikało, że za mało schodzę w dół - jedynie do konta prostego.

Cytat z artykułu podwieszonego w "wyciskaczach":
"Jakich butów należy unikać: „lekko" zużyte buty na miękkiej, sprężystej podeszwie które projektowane były z myślą o 60-70 kg biegaczu bądź innym pasjonacie wieczornych joggingów. Takie buty nie oferują niczego z powyżej opisanych cech dobrych butów. Przede wszystkim, brakuje im stabilnej, płaskiej podeszwy, a ich miękkość pozwala na wyginanie się we wszystkich możliwych kierunkach. Jedyne czego można od nich oczekiwać to potencjalne kontuzje kostek, kolan, utraty równowagi czy też innych tego rodzaju „średnio przyjemnych" rzeczy."
Także wiesz... już lepiej na bosaka

Z tą różnicą, że ja ćwiczę w rasowych Assicsach dodatkowo z wkładką amortyzyjącą żeby chronić stawy przy bieganiu bo waga u mnie słuszna Ale widać co w jedym pomaga innemu szkodzi
W sumie to chyba nie będzie jakiegoś zgorszenia na siłce jak poćwiczę na bosaka znaczy w skarpetach

Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-04-09 14:32:58

Do biegania ok. Do dźwigania ciężarów cos co jest elastyczne niekoniecznie
Tak wyglądają buty ciężarowe:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.sklepna5.pl/zpuh1969/miniaturki/19.jpg&imgrefurl=http://www.zpuh1969.sklepna5.pl/&h=600&w=750&sz=32&tbnid=Ch6Par7OQAF6uM:&tbnh=90&tbnw=113&zoom=1&usg=__px6G7G4r_JYjvgMOCSHelzP_Bus=&docid=Iv9QAt-j-b9V4M&sa=X&ei=mwpkUYv2EovR4QTA6YC4Bg&ved=0CFQQ9QEwBg&dur=357

jest różnica w stosunku do biegowych
Oczywiście nie musisz mieć takich ale zwykłe trampki o płaskiej podeszwie będą lepsze niż nawet najbardziej wypasione buty do biegania. Albo na boso.

Polecam przysiad na boso
Kokosik ma rację tu chodzi właśnie o te amortyzację, podusie i inne "zmiękczacze" jakie mają buty do biegania. Przy siłowych stopa ma być stabilna a "podusie" destabilizują ją a to może prowadzić do bólów.

Wczoraj przy martwym ciągu zauważyłam w lustrze, że lewe kolano ucieka mi do środka - jeśli tak samo było w przysiadzie to chyba wiem od czego mnie boli. Dodatkowo lewa noga jest wyraźnie słabsza co widać przy wykrokach. Myślę, że filmik z przysiadu potwierdzi moje przypuszczenia w piątek.

Generalne trening wczorajszy to misz masz - nie dość, że miałam mało czasu to był taki dziki tłum na siłce - szczególnie na wolnych ciężarach, że dopchanie się do ławeczki lub sztangi to cud. Na szczęście bycie jedyną kobietą w tzw "męskiej części" ma sowje zalety - jeszcze mi nikt nie odmówił kiedy poprosiłam o zamienianie się np. przy sztangielkach. Panowie mnie już trochę znają więc spoko.
Wypychanie bioder ze sztangą to w dalszym ciągu wyzwanie dla mnie - nie dość, że wszyscy się na mnie lampią to mam wielkie siniaki na biodrach po sztandze pomimo ręcznika.

Na bieżni króciutko bo mnie zegarek gonił no i nie zrobiłam też pompek trochę ze spieszenia się a trochę z zapomnienia. Ten dziki tłum mnie dekoncentruje i denerwuje, no ale każdy chce być piękny na wiosnę.......

Jak fajnie, że i tu można trafić na biegaczkę :) Gtaruluję dotychczasowej pracy, efekty mnie powaliły! Życzę dalszej wytrwałości w walce o lepszą siebie!