Regenat -Zimowa masa z Roniem od str 44. Foto str. 13/43/44/52

Wesołych i Spokojnych Świąt drodzy Pakerzy i Pakerki .

Dzień masy . Może nie jakiejś ostrej, ale wszystkiego trzeba przynajmniej skosztować!

Dobra. Miały być foty, jak byłem na treningu z kumplem - było w ch** ludzi w szatni i tak jakoś dziwnie bym się czuł pozując do zdjęć, przy +/- 20 osobach, gdzie nie wyglądam jakoś dobrze.

Więc zrobiłem sobie dziś samoj**ki, dzień po odpuszczeniu diety i podlaniu wodą przez wczoraj. Dziwnie ulany wyszedłem z przodu, a z tyłu w miarę ok. Nogi znów mają zarysy, a tutaj ch**owe światło.

Nie no, w szatni mam zaj**iste światło i wszystko wygląda cacy...

Nieźle to wygląda. Dosyć proporcjonalnie. Trochę podlało, ale przy rocznej masie jakaś ilość fatu po prostu musi wpaść, chyba że ma się mega predyspozycje. Przy swoich wymiarach pewnie i tak przy znajomych wyglądasz na sporego.
Jak idą łydki, bo tutaj nie widać a pamiętam że nieco kiedyś odstawały?
Ile planujesz jeszcze pociągnąć masę?

Dobrze to wygląda, progres jest !

Właśnie wiedziałem Mikers, że czegoś tutaj brakuje . Łydek kurva! No Ci powiem, że idą do przodu. Powoli, ale idą. Nie pamiętam czy 39, czy 40 już pękło.

Ile jeszcze chce pociągnąć masę? Hm. Nie wiem :). Zobaczymy co powiedzą Ci bardziej doświadczeni i obyci w temacie kulturystyki. Jeżeli według nich, jeszcze jest szansa złapać mięcho - to będę dalej masował. Jeżeli uznają, że już jest zbyt "tłusto" - tniemy. Zdaje się na fachowców.

Fakt, masuję dokładnie rok! Dziś strzelił rok. Całe życie na masie .


Misiek, no jakiś tam mały jest Kilka kg .

Widać, że czasami ćwiczysz...



Zmiana elegancka, + 30 na liczniku, naprawdę szacunek

Mi też łydki kiepsko rosną (wszystko słabo rośnie, ale łydki wybitnie ), muszę w najbliższym planie zrobić sobie na nie prio

Od czasu do czasu. Nie będę przesadzał jak inni, że minimum 3 razy w tygodniu. Raz na miesiąc, i śluz. .

Nie przesadzajmy, Kali. Każdy, kto zaczynał od wagi piórkowej, albo nawet pół piórkowej, przy diecie i regularnym treningu, nabije w ch** przez rok. Teraz zacznie się walka o każdy kilogram mięcha, gdy ważę już prawie 94 czy 95 kg. :)

Szacunek to będzie, jak przy wycince stracę jak najmniej mięcha i będzie to jakoś wyglądać .


Mikers - ja zrobiłem ostatnio łydki tak: 4 serie x 10 reps x /\ \/ || - ogień.

ale Cię rozyebało Propsy, jak widać starania opłacają się.

progres ewidentny, ale mimo wszystko - to są małe nogi w sensie: brak przywodziciele, światło między jednym a drugim udem, choć no nie wiem, może mam już wypatrzony pogląd na obraz ud. Grzbiet - grubość, cały czas nad tym praca, szerokość też. Ramiona dobrze, kształtne się robią. Zaczyna to powoli wyglądać :) progresu odmówić nie można.