Krata na Lato według - drazekm

Jacek-

Karol to jest wymiatacz już od małego akrobatyke artysyczna cwiczył potem kickboxing,a od paru już ladny lat kultuystyka i w tym nie małe ma osiagniecia 3miejsc na AC amatorów jak dobrze pamietam SZACUN

W ogóle nie łudzę się że zbliżę się do niego w tym co robi z kółkiem,ale On jest dobrym przykładem do czego można dojść w tym ćwiczeniu,a taki wygląd brzucha jak u Niego to dla nas wszystkich nieosiągalny kosmos.

Jutro rano wskakuję na wagę,od razu przyznam że nie odmawiałem sobie żarcia,nie lubię ssania w żołądku i jadłem nawet więcej niż zwykle tak dopisuje mi apetyt :)

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2013-03-29 19:56:32

On z tego żyje dla nas jest to tylko dodatek,tak czy siak Ty też imponujesz sylwetką naprawde uwierz mi:)

Zwieracze moga i puscic hehe

Na krate to dieta i tyle ... ja tez mam krate ale co z tego ze schowana ciagle :(

Przy stojce chodzi o to zeby sie zatrzymac nad podlozem ale ruszyc z lezenia w gore ... masakra.

drazekm

Z mojej praktyki wychodzi że to ćwiczenie na górę brzucha,robiłem je cały czas i góra jako tako,za to na dół wykonuję teraz coś innego - na górnym wyciągu stojąc trzymam rączkę wyciągu prostymi rękami i robię skłony,rączkę ciągnę z góry aż do podłogi co serię dokładam ciężar a po ostatniej zdejmuję po nieudanej próbie i tak już bez odpoczynku zmniejszam co nieudany ruch.Po tej ostatniej schodzącej serii z odpoczynkami tylko na zmianę ciężaru już nie chce się ćwiczyć i idę do domu.

Panie Marku kompletnie sie nie zgadzam. Jest dokladnie odwrotnie w stosunku do tego co Pan napisal. Unoszenie nog ze zwisu to jest cwiczenie angazujace bardziej dolny odcinek brzucha, a te sklony z linka ("allahy") to jest cwicznie na gorny odcinek.

Co do palenia tluszczu u dolu brzucha to kompletnie nie rozumiem wpisu, od palenia tluszczu jest dieta a nie cwiczenie.

Kapitan Wodka

Panie Marku kompletnie sie nie zgadzam. Jest dokladnie odwrotnie w stosunku do tego co Pan napisal. Unoszenie nog ze zwisu to jest cwiczenie angazujace bardziej dolny odcinek brzucha, a te sklony z linka ("allahy") to jest cwicznie na gorny odcinek.

Co do palenia tluszczu u dolu brzucha to kompletnie nie rozumiem wpisu, od palenia tluszczu jest dieta a nie cwiczenie.

Pewnie masz rację nie jestem tak w tym obeznany,po prostu wnioski wysnułem z tego co u siebie widziałem,że ćwicząc wznosy nóg rzeźbiła mi się góra i nawet robiąc to na drążku przed lustrem pracy dołu brzucha nie widziałem.
Z dietą też się zgadzam bo chyba jednak będę musiał ją w końcu stosować po dzisiejszym pomiarze waga bez zmian 67,5kg ale w pasie na plus 83cm czyli o jeden więcej.Tylko że z dietą jak już wcześniej pisałem nie mogę znieść ssania w żołądku bo zaraz wyobrażam sobie że organizm "zjada mi mięśnie"

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2013-03-30 11:04:16

Od kwietnia wejdzie nasz konsultant do tego konkursu-na pewno coś doradzi.
Z tego co piszesz i co widze na zdjęciach-warto dorzucić aeroby przy zachowanej diecie(można ja bardziej skorygowac kierunku białka, obniżając pozostałe makroskładniki).Wydaje mnie się ,że w Twoim przypadku to pomoże.
Co do treningu brzucha-za często robisz,jak odczuwasz zmęczenie.Warto też wejść na bardziej siłowe ćw i powtórzenia do max 12-16 potórzeń.Czyli trzeba dołozyć obciążenie przy Twojej wysokiej formie i wytrzymałości.

masti

Od kwietnia wejdzie nasz konsultant do tego konkursu-na pewno coś doradzi.
Z tego co piszesz i co widze na zdjęciach-warto dorzucić aeroby przy zachowanej diecie(można ja bardziej skorygowac kierunku białka, obniżając pozostałe makroskładniki).Wydaje mnie się ,że w Twoim przypadku to pomoże.
Co do treningu brzucha-za często robisz,jak odczuwasz zmęczenie.Warto też wejść na bardziej siłowe ćw i powtórzenia do max 12-16 potórzeń.Czyli trzeba dołozyć obciążenie przy Twojej wysokiej formie i wytrzymałości.

Mięśnie brzucha faktycznie mam przemęczone,troszkę odpuszczę no i muszę pomyśleć nad składnikami jedzenia,co do aerobów nie bardzo wiem co mógłbym robić bo nie mamy na siłce żadnych rowerów,stepperów czy orbitreków.Kiedyś próbowałem chodzić na wymarsze jak Jan ale po trzech razach odpuściłem,z resztą gdzieś czytałem że takie marsze przy niskich wagach nic nie dają.

Może skakanke masz,orek bokserski,rower domu?Można bieg w miejscu robić lub wejscia na podwyższenie,chodzić po schodach w jakims wiezowcu itp....można też robic kompleksy metaboliczne ze sztangą...

marsze sprawdzają się bardzo dobrze ,tylko to mają być marsz a nie spacer
najlepiej wyposażyć się w pulsometr i kontrolować puls
akurat za niedługo wiosna więc można działać