Kotlet leje swoje żale, nikt się tym nie przejął wcale. Spam.

siady na 80kg, gdyby to było te 160kg to już by nie było mi tak do śmiechu

http://strongzonk.blog.onet.pl/  Macie lekturę na dobranoc

na regresie, mówiłeś, że wstaniesz to nie ruszałem zresztą na racku, więc asekuracja była w sam raz.
Apropo 160 to w poniedziałek robię na tym 20 przysiadów...jeszcze cienko to widzę, bo ledwo się ruszam z powodu grzbietu, ale myśli są pozytywne.

Przemek przeczytałem wszystko, nawet miałem pomysł by napisać do Dzień Dobry TVN w tej sprawie...

no właśnie sęk w tym, że ja ZAWSZE mówię, że wstanę - ale jak to bywa w praktyce to sam widziałeś ale było fajnie

a u nas nie ma racka teraz, same stojaczki i jest lipa zazdroszczę Wam

Ja dopieor jestem przy tym jak pobił teściową i wyebał ją do sadzawki Masakra...

a co on wgl opisuje? swoje sny?

ja lookam orgie teraz, ciekawa wpiska

swoje urojenia, orgia na świetlicy dobra, piłka też...

Nie sny, to jego prawdziwe życie

Ja doczytałem do momentu, jak jechał odzyskać piłkę... Uznałem, że dalej nie ma sensu