Aisha/new body under construction

Etam zaden fail!!!Jak go zwal tak go zwal, dla mnie wazne, ze fajny zestaw! ten twoj wezme skopiuje i poprosze o taki u nas w boxie!!

8.02 piątek

1 godz tańca plus 30 min marsz na bieżni po d bardzo wysoką górę

9.02 sobota

1 godz biganie. ślisko!

10.02 niedziela

rest day, zanczy prowadziłam TBC i strech, wiec jak rest

11.02 poniedziałek

trening

zniszczył mnie ten trening. jako, że sama go sobie ułożyłam i sama dobrałm obciążenie, to mogłam w trakcie przeklinać tylko siebie. no dobra, pod koniec przeklinałąm jeszcze mojego kolegę, który nia dał mi zejść z wioseł, aż nie skończę

5 run for time (26.10min)

10x clean and jerk 30kg (...)
10x v-ups
500m wiosla na 10 (pierwsze 3 razy udało się zmieścić w 2 min, podczas ostatniego, to nawet nie było to, że już nie mogę, bo "już nie moglam" to przy 4, ale że już nie chce. trening bardzo poza strefą komfortu)

12.02 wtorek

brzuchowe bolesci, sniadanie i pol dnia spania

13.02 środa

brzuchowych bolesci czesc dalszy. przez caly dzien okolo 150 g ryzu i sucha kajzerka z masłem. no dobra, i kawałek czekolady z okienkiem paleo sraleo

Zmieniony przez - aisha w dniu 2013-02-13 22:06:31

14.02 czwartek

lekki pochorobowy trucht z brakiem mocy i latarnią na drodze

15.02 piątek

z złożenia każda część treningu miła być 5min AMRAP, ale że ogarniacz czasu nie ogarnął, to było po 3 rundy, a więc :

3 rundy:

6x burpees
9x martwy ciąg 45kg
12x K2E

2min rest

3 rundy:

6x burpee
9x hang clean 30kg (założyłam 35, ale braki w technice szybko zweryfikowały moje możliwości)
12x TRX invert rows

2min rest

3 rundy :

6x burpees
9x push press 30kg
12x jumping lunges

całość mnie zmiażdżyła. wyszło jeszcze pochorobowe osłabienie, ale trening jest fajny

ktos tu papuguje

od razu papuguje inspiruje się papugować będę next week słynny "seven" drugiego śmiałka znalazłam, więc mamy zamiar dać mu się zmiazdzyc

16.02 sobota

wyszedł przez przypadek niezamierzony rest day

17.02 niedziela

TRX-nie pamiętam co tam dokłądnie wymyśliłam, ale było troche za lekko plus godz belly dance

jakies rozluznienie sie wkradlo do Twojego popularnego, kolorowego dziennika
z kim robisz 7? rzeznia, nie czulem sie po nim najlepiej..

a bo wiesz, teraz jestem biznes łumen i nie mam czasu n atekie pierdoły

robię z tym gościem, co to się zastanawiałeś gdzie jest jak robiliśmy burpeesy

18.02 poniedzialek

mala weryfikacja wrazen po wczorajszym tningu, ktory rzekomo byl za lekko. powiem krotko-MOJA DUPA!!!

trening

około 10 km biegania po lodzie w zawrotnym czasie 1 h i 20 min jak nie bylo lodu, to robiłam tą samą trasę poniżej godziny, ale zmeczylo mnie to dzis porzadnie

zastanawiam sie czy jest sens kupowac pulsometr?

19.02 wtorek

jako, że robiłam trening w innym klubie, to musiałam go troche przemodelowac, bo nie bylo talerzy 5kg, a thrustersow 35kg jakos psychicznie nie bylam w stanie dzis ogarnac, wiec poszly fronty. ciezko, ale wszystkie ciagiem choc powoli.

5 rund ( 30 min-myslam, ze zrobie szybciej...)

500m wiosla na 7
10 x box jump 60cm
6x front squat 35 kg
15 x sit up
15 x hr push up na kolanach

Dawaj foty

i relacje z Gizycka!

Ruda, wymyslilam jak ogarnac foty tyłka - mam xero blisko domu