dziennik-samokontrola- pomoc wskazana

Witam,
Dziennik zakładam w ramach samokontroli- i gdzieś po cichu liczę, że któraś z Was mi doradzi, nakieruje na właściwą drogę ( a jeśli nie to chociaż będę pisała sama ze sobą ;P )

Do rzeczy,
Prowadzę dosyć aktywny tryb życia- siłownia 3x tyg. w wakacje rower- dużo spaceruję. do pracy codziennie 3 przystanki pieszo- nie zależnie od pory roku - to już nawet nie dla zdrowia- ten czas wykorzystuje na nastawienie psychiczne pt. "znowu do pracy".

Wiek : 24
Waga : 57
Wzrost : 170
Obwód w biuście(1) : bardzo mało :) nosze 85b
Obwód pod biustem :
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):
Obwód na wysokości pępka :
Obwód bioder (3): wyszło mi 102cm ( wieloryb!)
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55cm
Obwód łydki : najszersze: 36cm dół łydki 23cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, biodra
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ręce, brzuch ( typowa gruszka)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) siłownia, rower, squash ( w tygodni min. 3x jestem aktywna)
Co lubisz jeść na śniadanie: pieczywo z papryką, płatki jecznienne
Co lubisz jeść na obiad : ryż, warzywa, mięso, sosy- ale własnej roboty nie ze słoików
Co jako przekąskę : jabłka, marchewki ( żadnych pomidorów!!)
Co jako deser :czekoladę pod każdą postacią :((
Ograniczenia żywieniowe : nie jadam pomidorów
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:
Preferowane formy aktywności fizycznej siłownia + ew. aeroby, rower, squash
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : żadnej specjalistycznej - kiedyś wydawało mi się, że głodzenie się przyniesie efekty - głupia!

Przepraszam Nie mam cm w domu nie mogę się dokładnie zmierzyć ( f***!)
Wieczorem wrzucę zdjęcia sylwetki ( to na pewno lepiej przybliży Wam jak to wygląda)

Cel- chce wyrzeźbić ciało, ujędrnić i zrzucić trochę 2-3kg były by wskazane ( moja waga jest teoretycznie prawidłowa- ale lepiej się czułam gdy ważyłam 55kg- jestem gruszką i jak tyje to tylko w dole)

Trening: siłownia 3xtygodniowo jak Bóg da to i 4.
trening a:
10miniut rozgrzewka / bieżnia/ rowerek

1. odwodziciele 5serii x 20powt. ( obciążenie 35kg ost. seria 40kg)
2. przywodziciele 4 x 20pow. 20kg.
3. leg press 5x 20 powt. (20kg)
4. łydki maszyna ( nie wiem jak się nazywa urządzenie) 5x 25powt. ( 17,5kg)
5. Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku 4x 15 (10kg ost. seria 15kg)
6. mięśnie grzbietu na ławeczce 4x 15 powt.
7. wykroki 4x 12powt. z hantlami 3kg
8.brzuszki 10x 30powt. ( spięcia)
9. orbitrek 25minut

trening b:
10miniut rozgrzewka / bieżnia/ rowerek

1. odwodziciele 5serii x 20powt. ( obciążenie 35kg ost. seria 40kg)
2. przywodziciele 4 x 20pow. 20kg.
3. leg press 5x 20 powt. (20kg)
4. łydki maszyna ( nie wiem jak się nazywa urządzenie) 5x 25powt. ( 17,5kg)
5 hantle - rozpiętki 4x 12powt. 3kg
6. mięśnie grzbietu na ławeczce 4x 15 powt.
7. brzuchy spięcia 10x 30powt.
8. wypad nogi do tyłu przy drabince ( z obciążnikami 1,5kg) 4x 15powt
9. wypad nogi na bok przy drabince ( z obciążnikami 1,5kg) 5x 15powt.
10. orbitrek 25minut

to tylko moja własna inwencja twórcza.

Miska?

oj tu to mnie zabijecie!!
ale cóż wrzucę ...

Stan chorobowy nadal trwa ... :( wczoraj mimo wszystko poszłam na trening, bo nie mogłam już wysiedzieć- nie był to najlepszy pomysł bo sił nie miałam z początku ...
Odwodziciele max 50
przywodziciele max 40
suwnica max 50
Grzbiet max 25
Przysiady max 25

Bieżnia 30minut

Miska dziś:

Żytni 100gr +ogromna ilość sałaty rucoli + schab pieczony
Kawa z mlekiem 115g + jabłuszko 140g
Makaron żytni 100g+ szpinak+kurczak gotowany z kurkumą ( duuużo czosnku )
Tuńczyk 135G+ Żytni 100g+ masło orzechowe 30g

Weekend miska ok+ pieczone jabłka - ale nie słodzone więc to chyba nie grzech ?

przeczytaj dokladnie https://www.sfd.pl/Koncepcja_i_regulamin_działu-t666947.html samo jablko to nie posilek, i faktycznie bez zdjec to trudno bedzie szefowom cos powiedziec, jesz bardzo malo

nie wiem czy proporcje są realne do tego co jem .. i nie uwzględniłam tu także warzyw które pochłaniam. Wiem, że nad miską muszę sporo popracować- wyszło jakoś mało tych kalorii- a to dziwne bo chodzę najedzona.

Rzeźbić, a w czym? Chyba w kościach Jeśli przy wzroście 170cm i wadze 57kg rzeźby nie ma to wniosek prosty: za mała masa mięśniowa , a duzo tłuszczu (patrz obwód bioder >100cm).

Z dietą to sobie kpisz chyba. Z taką michą, to na vitalię, gdzie kości na wierczu lubią. Tutaj na redukcji powinnać jeść min. 1800kcal, jeśli chcesz rekomponować sylwetkę to 2000kcal mile widziane.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-09-05 14:06:11

odnoszę wrażenie, że ze mnie kpisz. Zgadzam się z Tobą, że ta miska którą tu wrzuciłam to .... pożal się .. , ale to tylko jakiś wyrwany "jadłospis" - i często zdarza mi się zjeść o wiele więcej. Myślę, że jak wrzucę zdjęcia to będzie można więcej powiedzieć. Nie jestem specjalistom nie znam się, ale też nie mam w zamiarze lubienia się w wystających kościach i głodzenia. Zależy mi na pozbyciu się tkanki tłuszczowej (dolne partie, ręce mam jak kościotrup) oraz podkreślenie tego co najlepsze- mięśnie ( które de facto u mnie jednak już się pojawiły- głęboko, głęboko ..;P )

pokaz swoje zdjęcia
a na dodatek nosisz fatalny stanik, zmien to zobaczysz jaki komfort jest noszenia dobrze dopasowanego stanika a nei zwisu cyckowego
A co do "wrażenia", wiesz.. jestes na forum sportowym, gdzie dominuja ludzie o twardych charakterach, jezli chcesz cos zmienic w swojej sylwetce popracowac nad nia, to musisz miec taki charakter
Dla ciebei odchudzanie to jak wbijanie sobie noza w rózne częsci ciała , serce oszczedzone wiec przezyjesz ale ból zostanie
Póki nie zrobisz proporcjonalnej ilości miesni to "pozbywanie sie tłuszczu" jest mrzonką
Jesteś uczulona na pomidory?

Wrzucam trochę poprawioną miskę- moim celem nie jest głodzenie się ani obcinanie kalorii- wiem , że źle jem, ale nie zamierzam się głodzić - zdaje sobie sprawę, że jem chyba mało wartościowe rzeczy- pracuje nad tym- i stąd proszę Was o pomoc.
Na obiad zazwyczaj jem- ryże, czasami makarony z mięsem- zawsze sos przygotowany przeze mnie, ale z przecieru ( nie mogę jeść pomidorów te z puszki też mi szkodą.) Jem też często Zupy, nie używam soli a mięso nigdy nie jest smażone ( nie lubię) . Często jem szpinak pod każda postacią np. z makaronem i kurczakiem czy w tortilli ( kurczak, rucola, szpinak )
po treningu - jem często z żytnim pieczywem tuńczyka lub jajka.
Piję ok. 2,5litra dziennie- nie mniej.
Zdjęcia będą wieczorem.

Ja sie nie znam, ale dla mnei twoj jadlospis jest fatalny... Duzo za duzo kiepskiej jakosci wegli, a malo bialka i tluszcy...

Co do wywalenia?- inaczej - co czym mogę zastąpić? Warzywa które tu wpisałam to nie są mrożonki tylko: papryka, fasolka zółta, zielona, brokuły, groszek, czerwona fasola- śladowa ilość, marchew.
ten ser żółty - nie przychodzi mi nic innego czym mogłabym go zastapić a kanapka z wędliną to u mnie rzadkość - nie lubię - ew. z gotowaną piersią z kurczaka.
ser topiony- to już nie musicie nawet komentować- wywalam go.
Faktycznie mało tego białka- nigdy na to nie zwracałam uwagi ;/

Ryz bialy parboiled to jest jednak niezbyt fajne zrodlo wegla... Juz pepiej brazowy czy nawet basmati

W Polsce trudno jest kupic dobrej jakosci sery zolte, wiec ja bym tego za czesto nie jadla. Ta piers z drobiu masowo hodowanego to tez nie jest cos co my jemy. Juz lepiej indyka.

Dzięki :) z tym ryżem- zaskoczyłaś mnie- "gdzieś" nie wiem gdzie czytałam, że jest zdrowy ... a bynajmniej zdrowszy niż biały. Jutro robię zakupy - więc kupię brązowy.
Czy można jeść jogurty?- typu activia ( takie do picia ) - czasami w pośpiechu łyknę jogurt ( tylko ten mi smakuje mała porcja ) - a naturalne mi niestety nie smakują.