SeaHorse i pierwsza poważna redukcja/podsumowanie str23

tak, a i b robisz naprzemiennie

Cześć :) przejrzałam cały dziennik... i melduję że będę częściej zaglądać. Macham łapkami i trzymam kciuki

Ruda, Agataq - dziękuję ;)

Wrzucam dzisiejszą michę i wczorajszy trening. @ przyszedł prawie punktualnie i mnie wykańcza - mam brzuch jak bęben (99!!!) i trochę napuchłam. Kolana bolec nie przestały, jak nie przestanie za tydzień to pójdę do lekarza, bo to bardzo denerwujące kiedy polowy rzeczy nie mogę bez bólu zrobić.

1. thrusters (3x10 , 60 sek przerwy) 8kg
2. wypady dalekie (3x10/ na nogę , 60sek)
3. wiosłowanie hantelką w opadzie tułowia (3 x 10/ na rękę, 60sek) 8kg
4a. wznosy bokiem (3x10 , 60sek przerwy między odwodami, /ręce minimalnie ugięte w łokciach) 5kg na jedna rękę
4b. wznosy bokiem w opadzie tułowia (3x10, /ręce ugięte w łokciach)5kg na jedną rękę
5. plank (1 x max) 25sekund
6. wznosy bioder (3 x 10, z obciążeniem, 30 sek.) 3kg

1,5 obwodu bo mi w trakcie wlazła pszczoła do nogawki i użądliła.

mam pytanie - szukałam jak wyglądają wypady dalekie, ale nie znalazłam. To coś w rodzaju wykroków? A to obciążenie we wznosach bioder to jak sobie zaaplikować ? :P Czy te wznosy bioder to takie podnoszenie tyłka przy leżeniu z ugiętymi nogami?


I miska. Odkryłam dobrodziejstwo jakim jest soczewica :D




Zmieniony przez - SeaHorse w dniu 2012-08-25 15:16:47

4a. wznosy bokiem (3x10 , 60sek przerwy między odwodami, /ręce minimalnie ugięte w łokciach) 5kg na jedna rękę

dawaj filmik

Robię jak ta pani ale tylko do połowy. Nie mam mniejszych hantli, więc staram się tak wysoko jak da rade, czyli hamulec mam już w połowie wysokości. Słabo, ale niestety taki sprzęt, mam tylko jeden hantel 2kg na którym mogłabym zrobić to poprawnie i w pełni :<





Zmieniony przez - SeaHorse w dniu 2012-08-25 15:27:21

a nie masz możliwości nabycia drugiego 2kg?

Będę miała za tydzień ;) dopiero od tego tygodnia weszłam w ten trening, więc radze sobie tym co mam :D Być może wreszcie sztanga się u mnie pojawi, ale to jeszcze niepewne. Ale teraz z ciekawości stanęłam sobie i robiłam to ćwiczenie jeszcze raz i bez opadu, tylko stojąc prosto z 5kg do 10 w bólach na w miarę przyzwoitą wysokość daje rade (trochę poniżej ramion). Ale stawy mi przy tym przeraźliwie chrupoczą.

5 kg to na pewno za dużo, Saidka robi z max 3 , a ma silne łapy Trzeba pilnować techniki

Dzięki Ruda za zwrócenie uwagi. Nie miałam pojęcia, że robię błąd. Miło, że na forum trzyma się rękę na pulsie Będę musiała przed lustrem sobie to wyćwiczyć, żeby poprawnie wykonywać tylko siara będzie jak się okaże, że prawidłowo tylko 0,5kg będę umiała unieść :P

Bardzo dużo dziewczyn bierze za duże obciążenie we wznosach (sama też brałam, a instruktor nie poprawił, tylko mówił, że ok). Ćwiczenie przed lustrem b. pomaga