Za namową przyjaciółki założyłam dziennik, bo chcę rozprawić się z chaosem, który ostatnimi czasy zapanował w moim ciele i umyśle. Jeszcze 3 lata temu trenowałam intensywnie sztuki walki. Udawało mi się utrzymać zdrowy tryb życia i smukłą sylwetkę. Wraz z kontuzją zaczęłam sobie folgować z jedzeniem i zaśmiecać miskę, co poskutkowało sporym przyrostem tłuszczu. Przerwa w treningach i samowolka w diecie zaowocowały zatraceniem zdrowego rozsądku i obsesyjnym chwytaniem się różnych bezsensownych sposobów utraty wagi, które uważałam za chudniecie. Na początku próbowałam różnych restrykcyjnych "diet", ale za każdym razem nie dawałam rady wytrwać i kończyłam napadem na lodówkę i jeszcze gorszym samopoczuciem. W pewnym momencie doszło do tego, że zaczęłam stosować głodówkę i katować się ćwiczeniami, a napady na lodówkę rozgrzeszać wizytą w toalecie z pięścią w gardle. Szukając wyjścia z tej sytuacji zaczęłam chodzić na terapię. Nie udało mi się zmienić całkowicie podejścia do siebie, ale za to zrozumiałam bezsensowność i szkodliwość moich wcześniejszych działań. Ostatnią moją próbą schudnięcia było przejście na dietę Ducana, przez którą nabawiłam się anemii. Jedynym efektem, który wyszedł z całego tego "odchudzania" jest gorszy metabolizm, otłuszczone ciało, wieczne zmęczenie, ospałość i wzmożony apetyt na cukier, problemy z hormonami.
Wiek : 22 lata
Waga : 58 kg
Wzrost : 156 cm
Obwód w biuście(1) : 85 cm
Obwód pod biustem : 79 cm
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 76 cm
Obwód na wysokości pępka : 84 cm
Obwód bioder (3): 90 cm
Obwód uda w najszerszym miejscu: 60 cm
Obwód łydki : 39 cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz : Biodra i uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : Górna część tłowia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) Wcześniej boks tajski 3 razy w tygodniu, czasem trening interwalowy, obecnie nie ćwiczę
Co lubisz jeść na śniadanie: Płatki na mleku
Co lubisz jeść na obiad : Gulasz z kurczaka z ryżem lub kaszą gryczaną
Co jako przekąskę : Najczęściej owoc np. banan.,
Co jako deser : Kakao, placki otrębowe, galaretka
Ograniczenia żywieniowe : Nie przepadam za rybami, ale staram się jeść.
Stan zdrowia: Mam nieregularne miesiączki, od 2 lat nie biorę środków antykoncepcyjnych
Preferowane formy aktywności fizycznej: sztuki walki, lubię też treningi takie jak Beach Body Insanity - połączenie intensywnego cardio, treningów plyometrycznych i siłowych.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : dawniej środki przeczyszczające i Meridia
Stosowane wcześniej diety : głodówka, dieta kopenhaska, dieta ducana, dieta kapuściana
Obecne nawyki żywieniowe:
Na chwilę obecną straszny chaos. Za mało posiłków w ciągu dnia, "zapominanie" o śniadaniu i podjadanie wieczorami. Do miski wpadnie czasem coś niezdrowego typu płatki nestle czy parówki. Na pewno się to zmieni, gdy będę wiedziała w jakich proporcjach mogę układać swoją dzienną miskę.
Aktywność fizyczna:
Jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne to jeszcze tak ok. 2-3 lat temu nie miałam z tym problemu. Regularnie chodziłam na treningi, starałam się też ćwiczyć w domu. Obecnie nie ćwiczę. W styczniu doznałam urazu kolana. Po upadku na lodowisku przeskoczyła mi rzepka. Niepotwierdzona diagnoza: uraz stawu śródłąkotkowego(?) Dokładnie będzie wiadomo 14 czerwca, bo wtedy mam USG i kolejną wizytę.
Chcę ruszyć z redukcją, ale nie wiem do końca jaki bilans ustalić w moim przypadku, tak by nie porwać się z motyką na słonce i nie zaliczyć kolejnego falstartu, bo bardzo mi na tym zależy. Nie chcę już tylko zmniejszyć liczby kg widocznych na wyświetlaczu wagi, a zmniejszyć obwód i czuć się zdrowiej. Dodam też, że nie chcę, aby ktoś odwalił za mnie całą robotę. Proszę jedynie o pomoc w ustaleniu planu działania.
Po skorzystaniu z forumowych kalkulatorów wyliczyłam:
Współczynnik BMR 1395.45
Kalorie 1674.54
Węglowodany 55% 921kcal = 230.25gram
Białko 15%% 251.18kcal = 62.8gram
Tłuszcz 30% 502.36kcal = 55.82gram
Czy takie proporcje będą w moim przypadku wskazane, czy raczej obrać inną drogę. Jeśli tak to czym się kierować w układaniu planu?
Mam też problem z oceną swojego typu sylwetki. Zawsze wydawało mi się, że jestem typem gruszki, a korzystając z forumowych kalkulatorów wychodzi jednak jabłko. Szczerze mówiąc zgłupiałam już. Jak to jest z ilością węglowodanów w diecie w przypadku jabłka i gruszki?

