...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
bry
jadymy!!!!
zakwasy mam takie masakratory, że wcale nie siadam.., bo nie mogę
-----------------------------------------------------------------------
wiem
Iza na razie jem intuicyjnie, nie liczę, ale będę wypisywać ile tego jest, w każdym razie nie mało
jak płatki owsiane to 100 g + 4/ jajca, jak ryż brązowy to 50 g na posiłek itp. mięsa porządnie, jak oliwa to ok. 20 g itp. Ale fakt, może nie być ok. 2000 kcal
----------------------------------------------------------------------
KAsiu dzięki!!!
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 09:10:59
syla33No ładnie jedziesz z tym światem
jadymy!!!!
zakwasy mam takie masakratory, że wcale nie siadam.., bo nie mogę
-----------------------------------------------------------------------
obliquesno ale ta diete to bys musiała zmienić diametralnie, z oszczednego jedzenia jest oszczędna sylwetka
wiem
Iza na razie jem intuicyjnie, nie liczę, ale będę wypisywać ile tego jest, w każdym razie nie mało
jak płatki owsiane to 100 g + 4/ jajca, jak ryż brązowy to 50 g na posiłek itp. mięsa porządnie, jak oliwa to ok. 20 g itp. Ale fakt, może nie być ok. 2000 kcal
----------------------------------------------------------------------
Kajtek_84Kasia jesteśmy imienniczkami...
Będę Ci mocno kibicować
A jedzonko rzczywiście skromne...dowal do michy
Zmieniony przez - Kajtek_84 w dniu 2012-08-24 21:10:28
KAsiu dzięki!!!
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 09:10:59
...
Napisał(a)
o kolejna Kaśka cię podgląda powodzenia
...
Napisał(a)
dzięki Kasiu:
---------------------------
Pt 24.08.12 r.
NT
Dieta:
1- 2) owsiane (100 g), 4 jaja, dynia (20 g), siemię lniane (15 g), papryka czerwona = 820 kcal
3)pieczywo chrupkie z sezamem, serek wiejski, slonecznik
4)sola z pary (200 g), ryż brązowy (50 g), pomidor, jogurt nat, brokuły /foto/
5)twaróg półtłusty (100 g), oliwa (15 g)
+ 200 ml wina czerwonego półwytrawnego
razem bez wina: 1915 kcal
138 g białka
89 g tłuszczu
147 g węglowodanów
MIałam chwilke to wrzuciłam do liczydła "po treningu" - jak widac nie mało tego jedzenia, na oko a jak przyzwoicie.
Tak jak wczesniej pisałam zakwasy masakratory!!!!!!!! chodzic cięzko
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 10:14:56
---------------------------
Pt 24.08.12 r.
NT
Dieta:
1- 2) owsiane (100 g), 4 jaja, dynia (20 g), siemię lniane (15 g), papryka czerwona = 820 kcal
3)pieczywo chrupkie z sezamem, serek wiejski, slonecznik
4)sola z pary (200 g), ryż brązowy (50 g), pomidor, jogurt nat, brokuły /foto/
5)twaróg półtłusty (100 g), oliwa (15 g)
+ 200 ml wina czerwonego półwytrawnego
razem bez wina: 1915 kcal
138 g białka
89 g tłuszczu
147 g węglowodanów
MIałam chwilke to wrzuciłam do liczydła "po treningu" - jak widac nie mało tego jedzenia, na oko a jak przyzwoicie.
Tak jak wczesniej pisałam zakwasy masakratory!!!!!!!! chodzic cięzko
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 10:14:56
...
Napisał(a)
.
Od razu mi się w głowie sernik w głowie wyświetla
na oko a jak przyzwoicie
Zazdroszczę i sama czekam na czasy, kiedy mi się jakiś automatyzm wyrobi. Za cholerę nie mam czuja.
Zakwasy nie są złe, człowiek czuje, że żyje
Od razu mi się w głowie sernik w głowie wyświetla
na oko a jak przyzwoicie
Zazdroszczę i sama czekam na czasy, kiedy mi się jakiś automatyzm wyrobi. Za cholerę nie mam czuja.
Zakwasy nie są złe, człowiek czuje, że żyje
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
...
Napisał(a)
shrimp2
Zakwasy nie są złe, człowiek czuje, że żyje
dokładnie
jestem po siłowym i już łatwiej się poruszyć, podźwigałam, potem się porozciagałam i jest cudownie
największy problem miałam z przysiadami..oj bolało, ale pod koniec każdej syeyjki było lżej, pełnych jednak nie dałam rady
shrimp2
Zazdroszczę i sama czekam na czasy, kiedy mi się jakiś automatyzm wyrobi. Za cholerę nie mam czuja.
z czasem wyczujesz, spokojnie
...
Napisał(a)
Sob. 25.08.12 r.
TRENING SIŁOWY
Dieta:
1) jaja 3, bułka grahamka 1(60 g), masło (10 g)
2) cyc smazony (150 g), olej (5), ryz brazowy (50 g)
mleko do kawy
3) 2 jaja, ryż br 50 g, pomidor, jogurt nat (symbolicznie)
rower w terenie rekreacyjnie
4) mięso gros 100g,
5) twaróg półtłusty 150 g, oliwa 20g
=1700 kcal. mogłam coś dorzucić, to jutro nadrobię.
nie liczę cukru do kawy : 2x 1 łyżeczka.
Trening
Przysiad częściowy
R: 10x 7 kg
10x 12 kg
10x 14,5 kg
10x 17 kg
w przysiadzie było najgorzej, pod koniec seryjek mniej bolały giczały i dupson, ale pełnych nie dałam rady, częściowe też dobre
RDL
R: 10x 7 kg
10x 17 kg
10x 22 kg
10x 27 kg
uwielbiam to ćwiczenie…szło elegancko do końca
Wiosłowanie sztangą
R: 10x 7 kg
10x 12 kg
10x 17 kg
10x 22 kg
dobre obciążenie dobrałam, ale następnym razem musze bardziej się pochylić
Żołnierskie wyciskanie
R: 10x 7 kg
10x 9,5 kg
10x 11 kg
7x 12,5 kg
pod koniec drugiej serii było już bardzo ciężko, ale walczyłam i udało się, w ostatniej tylko 7 powt
Wyciskanie sztangi płasko
R: 10x 7 kg
10x 9,5 kg
10x 12 kg
10x 13,5 kg
ostatnia seria bardzo ciezko
Uginanie z łamaną
10x 7 kg
12x 7 kg
10x 9,5 kg
ostatnia seri bardzo ciezko
Francuz
10x 7 kg
12x 7 kg
8x 9,5 kg
Rowerek stacjonarny
20 min
11 km
oraz
rower w terenie rekreacyjnie
2h , tempo rózne
Dzień bardzo udany - w godzinach wczesnych udało mi się cyknąć siłowy /a szło mi super!!!!/, a dodatkowo wycieczka rowerowa z Córcią pod wieczór. Zakwasy znowu się nasiliły teraz……….....ja osobiście lubię, ale jak muszę fikać z Córcią, schylać się itp. To już przestają mnie tak rajcować
----------------------------------------
Sprostowanie!
W treningu z poniedziałku (20.08.)wszystkie ciężary -1kg, bo myślałam że nasza sztanga waży 8 kg, a ma jednak 7 kg………....skleroza. Teraz już podane odpowiednio.
-------------------------------------------
Strasznie spuchłam, brzunio nadęty....muszę się jakoś odgazować, bo wyglądam jak ciążówka!! Chciałam zauważyć, że po porodzie jak mam wzdęcie/ dużo zjem itp to wywala mi bardzo szybko brzuch, inaczej niż przed ciązą, niżej i od razu bardzo - chyba nie powciągały się jeszcze do końca organy wewn.:-/
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 21:21:10
TRENING SIŁOWY
Dieta:
1) jaja 3, bułka grahamka 1(60 g), masło (10 g)
2) cyc smazony (150 g), olej (5), ryz brazowy (50 g)
mleko do kawy
3) 2 jaja, ryż br 50 g, pomidor, jogurt nat (symbolicznie)
rower w terenie rekreacyjnie
4) mięso gros 100g,
5) twaróg półtłusty 150 g, oliwa 20g
=1700 kcal. mogłam coś dorzucić, to jutro nadrobię.
nie liczę cukru do kawy : 2x 1 łyżeczka.
Trening
Przysiad częściowy
R: 10x 7 kg
10x 12 kg
10x 14,5 kg
10x 17 kg
w przysiadzie było najgorzej, pod koniec seryjek mniej bolały giczały i dupson, ale pełnych nie dałam rady, częściowe też dobre
RDL
R: 10x 7 kg
10x 17 kg
10x 22 kg
10x 27 kg
uwielbiam to ćwiczenie…szło elegancko do końca
Wiosłowanie sztangą
R: 10x 7 kg
10x 12 kg
10x 17 kg
10x 22 kg
dobre obciążenie dobrałam, ale następnym razem musze bardziej się pochylić
Żołnierskie wyciskanie
R: 10x 7 kg
10x 9,5 kg
10x 11 kg
7x 12,5 kg
pod koniec drugiej serii było już bardzo ciężko, ale walczyłam i udało się, w ostatniej tylko 7 powt
Wyciskanie sztangi płasko
R: 10x 7 kg
10x 9,5 kg
10x 12 kg
10x 13,5 kg
ostatnia seria bardzo ciezko
Uginanie z łamaną
10x 7 kg
12x 7 kg
10x 9,5 kg
ostatnia seri bardzo ciezko
Francuz
10x 7 kg
12x 7 kg
8x 9,5 kg
Rowerek stacjonarny
20 min
11 km
oraz
rower w terenie rekreacyjnie
2h , tempo rózne
Dzień bardzo udany - w godzinach wczesnych udało mi się cyknąć siłowy /a szło mi super!!!!/, a dodatkowo wycieczka rowerowa z Córcią pod wieczór. Zakwasy znowu się nasiliły teraz……….....ja osobiście lubię, ale jak muszę fikać z Córcią, schylać się itp. To już przestają mnie tak rajcować
----------------------------------------
Sprostowanie!
W treningu z poniedziałku (20.08.)wszystkie ciężary -1kg, bo myślałam że nasza sztanga waży 8 kg, a ma jednak 7 kg………....skleroza. Teraz już podane odpowiednio.
-------------------------------------------
Strasznie spuchłam, brzunio nadęty....muszę się jakoś odgazować, bo wyglądam jak ciążówka!! Chciałam zauważyć, że po porodzie jak mam wzdęcie/ dużo zjem itp to wywala mi bardzo szybko brzuch, inaczej niż przed ciązą, niżej i od razu bardzo - chyba nie powciągały się jeszcze do końca organy wewn.:-/
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2012-08-25 21:21:10
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Cały czas kontroluje szczelinę i mam podobne wnioski. Jak tylko przestaje ćwiczyć brzuch lub wykonywać inne ćwiczenia angażujące te partie (np. przysiad), to od razu po kilku dniach szczelina robi się luźniejsza. Co prawda nie jest to wielka różnica ale jest wyczuwalna.
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
...
Napisał(a)
Niedziela 26.08.2012 r.
D NT
------------------------------------------
Poniedziałek 27.08.2012 r.
TRENING AERO
Rowerek stacjonarny - 35 min, 18, km
Tętno: 130-142.
dziś to była walka, pierwsze 10 min masakra, potem się zmusiłam - a to na stojąco, a to na kolaża i po 20-tej min już poleciało gładko
+ kilka ćwiczeń na zamykanie szczeliny.
W weeeknd wydawało mi się, że szczelina jest dużo większa, dziś wieczorkiem sprawdziłam dokładnie i nie jest źle, chyba bez zmian odkąd przestałam ją systematycznie zamykać, tj na 1 palec na wysokości pępka, a nad pępkiem b.wąska, może na pół palca. Będę jednak kontynuować ćwiczenia zamykające, choć po części. Zastanawiam się też, czy aby nie za szybko zaczęłam trening siłowy bez rozruchu.
Mam mega zakwasiory na trickach
pzdra i uciekam!
D NT
------------------------------------------
Poniedziałek 27.08.2012 r.
TRENING AERO
Rowerek stacjonarny - 35 min, 18, km
Tętno: 130-142.
dziś to była walka, pierwsze 10 min masakra, potem się zmusiłam - a to na stojąco, a to na kolaża i po 20-tej min już poleciało gładko
+ kilka ćwiczeń na zamykanie szczeliny.
W weeeknd wydawało mi się, że szczelina jest dużo większa, dziś wieczorkiem sprawdziłam dokładnie i nie jest źle, chyba bez zmian odkąd przestałam ją systematycznie zamykać, tj na 1 palec na wysokości pępka, a nad pępkiem b.wąska, może na pół palca. Będę jednak kontynuować ćwiczenia zamykające, choć po części. Zastanawiam się też, czy aby nie za szybko zaczęłam trening siłowy bez rozruchu.
Mam mega zakwasiory na trickach
pzdra i uciekam!
Poprzedni temat
prosze o pomoc, porady dla mojej mamy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- ...
- 50
Następny temat
Olilas_redukcja
Polecane artykuły