Kolejna z niedoczynną tarczycą, co robiła sobie głodówki.

całkiem mało kalorii jak na start, mi Martucca dała 1700kcal minimum,

bo crisp ma 157 wyrostu ....to jest calkiem calkiem kalorycznosc....chyba ze szefostwo podniesie ale to wcale nie dramtzcynie malo



a tak btw ....MOJE zdanie zaznaczam MOJE - a propos zielonych niedozwlonych warzyw...ile tego mozna zjesc ...... gdzies czytalam ze trzebaby kosmiczne ilosci ich zjadac zeby mialy negatywne dzialanie

Zmieniony przez - leah w dniu 2012-08-10 09:16:20

leah

całkiem mało kalorii jak na start, mi Martucca dała 1700kcal minimum,

bo crisp ma 157 wyrostu ....

Miałam to napisać, ale zapomniałam

leah

a tak btw ....MOJE zdanie zaznaczam MOJE - a propos zielonych niedozwlonych warzyw...ile tego mozna zjesc ...... gdzies czytalam ze trzebaby kosmiczne ilosci ich zjadac zeby mialy negatywne dzialanie

To by była bardzo fajna informacja, bo brokuły mnie kuszą niezmiernie

Miska na dziś:



Nie wiem czemu, ale od wczoraj jestem strasznie senna i czuję sie trochę osłabiona... Nie wiem co robić, wrzucić porcję węgli gdzieś czy coś? W dodatku wczoraj odpadł mi ostatni posiłęk, bo byłam taka senna, że wcześniej zasnęłam i się rano obudziłam

Zmieniony przez - Crispy w dniu 2012-08-10 11:18:03

w kwestii przemyśleń pewnych

1) co do brokułów zacytuję naszą szefową (cytat z mojego dziennikczka):
"...patrzac na twoja sylwetke chce ci zielone wcisnac ale ta tarczyca.. no zesz... kapusty nie jedz tyle ale brokoly na pewno duzo wsuwaj, o kokosie nei zapominaj jako dodatku suplementu..."

Masz podobne wymiary startowe do moich, podobny wzrost (choć ja mniejsza) i brzunio... a do likwidacji tegoż dziada przyczyniają się skutecznie zawarte w krzyżowych związki Indole-3-carbinole... więc trzeba rozważyć plusy i potencjalne minusy. Ja brokuły jem często.

2) ilość węgli: tu drugi cytat z naszej szefowej: "...podnies ww do 120g nie trzymaj ich za nisko tego tarczyca tez nie lubi"

Startowałam z rozkładem 1700/BTW 130-73-130

Lepiej startować wyżej, mieć pole manewru na przyszłość.

Zamieniasz dwa ostatnie posiłki kolejnością. Do ryby dodajesz ryż brązowy albo kaszę. Poza tym tłuszcz syci więc warto aby kolacja była bogatsza.

Węgle staraj się mieć w każdym posiłku, poza ostatnim. Nie masz ich w drugim. Połączyłabym drugi i trzeci razem (w sumie niezła sałatka z tego by wyszła), podzieliła na pół i masz dwa posiłki w jednym.

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-08-10 13:30:49

Kokosik, ty mi z nieba spadłaś! Teraz piekę indyka (zamieniłam z przyzwyczajenia 2 i 3 kolejnością), to dorzucę do niego kaszy, bo z węgli na razie to mam, do ryby tak samo :)
Dodać tylko węgle, nic poza tym nie zmieniać?

Pokombinowałam trochę z miską i nie wiem czy dobrze mi poszło
Dziś wegli nie dorzucę, bo nie mam z czego, rozprułam ostatni woreczek z kaszą





Jutro dorzuciłabym owoc do śniadania i od razu więcej węgli będzie.


Zmieniony przez - Crispy w dniu 2012-08-10 17:25:48

Dobrze

Kokosik

Dobrze

Yessss
A jak jutro dodam ten owoc to też bedzie ok? Czy zostawić jak jest (wybacz moją dopytliwość ale mam ochotę na jakąś brzoskwinke czy coś )

Trening z wczoraj. Bardzo dobrze się po nim śpi
1.wyciskanie sztangielek płasko: 15 x 2,75 kg na rękę w obu obwodach
2.francuskie uginanie rak siedząc: obwod pierwszy: 15x 2,75, obwód drugi 15x 2,75 kg
3.wyciskanie sztangielek siedząc: 15 x 2,75 kg na rękę w obu obwodach
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu: 15 x 0,75 kg w obu obwodach
5.wznosy z opadu: w obu obwodach 15x 2 kg
6.przysiad z piłką za plecami: w obu obwodach 15x 4 kg
7.wznosy bioder leżąc na piłce: w obu obwodach 15x bez obciążenia
8.wznosy łydek siedząc na piłce: w obu obwodach 15x4 kg
9.odwrotne brzuszki z piłką: w obu obwodach 22 x b.o
10.brzuszki skośne na piłce: w obu obwodach 20x b.o na stronę
11.brzuszki na piłce: w obu obwodach 22x b.o

Miałam chyba wczoraj gorszy dzień, bo trening zrobiłam ze łzami w oczach. Zaczęłam wątpić w to, że dam radę dźwigać więcej. Że bedzie mnie to jarało, że będę miała z tego taką samą radochę jak Wy.
Plus standardowe rozczulanie się nad sobą Że ja jestem taka biedna, bo mama i siostra są szczuplutkie bez niczego, żadnych diet, ćwiczeń, tylko ja się tak męczyć muszę, bo mam chuyową pulę genetyczną po babci Zawsze byłam pulchniejsza i zazdrościłam mojej siostrze, która nie dość, że może jeść sobie wszystko i nie drżeć przed wagą, to jeszcze jest chuda bez grama tłuszczu, bo wszystkie mięśnie ma na wierzchu

A jeszcze wczoraj nadziałam się na jakiś program lifestylowy z relacją z pokazu mody Paprockiego & Brzozowskiego. Zobaczyłam modelki, odezwało się myślenie ED-owe i się popłakałam, bo ja nigdy nie będę tak wyglądać Jakoś nie mogę spojrzeć na modelki jak na wychudzone, nieapetyczne szkielety, bo podobają mi się tak samo jak Jamie Eason i Ewa Chodakowska

A właśnie, myślicie, że zamiast aero na rowerku w dni nietreningowe, mogę sobie dorzucić trening Ewy? Za jakiś czas oczywiscie, bo jeszcze nie czuję się na siłach

To na tyle smęcenia, teraz miska na dziś:

Dodam tylko, że dziś mi się lepiej spało. Dorzucenie węgielków to był świetny pomysł, nie jestem tak bardzo ospała już.






Zmieniony przez - Crispy w dniu 2012-08-11 12:22:30

Crispy, też myślę podobnie, z tymi modelkami, ale z drugiej strony zawsze możemy wypracować figurę Chodakowskiej a potem zredukować mięśnie trochę będąc na lekkim bilansie ujemnym- ale ja się pytam po co- prezcież dzięki nim możemy jeść więcej- normalnie jak zdrowy człowiek:DDD

Nie wiem jak Ciebie, ale przemiana sylwetki naszej Moderatorki Martucci jest dla mnie niesamowitą motywacją:)

No to nie jestem sama
Martucca jest genialna I co raz bardziej podoba mi się fitnessowa sylwetka, tylko ja pewnie jakieś 3 lata będę do takiego stanu dochodzić Ale, lepiej późno niż wcale.

Zmieniony przez - Crispy w dniu 2012-08-11 20:12:00

Jest szansa, że będę miała hantle wcześniej niż myślałam! Lubię niespodziewane przypływy gotówki
Miska na dziś:





Zmieniony przez - Crispy w dniu 2012-08-12 15:39:05