Cokta - teraz czas na split!

ty mnie pierwszy pocisłeś, ja pierwszy bym tak nigdy nie napisał

davidooo

wez sie cokta za siebie bo ciskasz ciezarami jarzyna haha

Kto kogo pierwszy pocisnął i zączął Zresztą dobra chooy z tym.

Cokta, nie mam dziennika, bo się troszku opierdzielam ostatnio. A nie ma sensu dawać wypiski z plyo raz na tydzień, gdzie robię cały czas to samo

Widze, ze w przysiadzie odrywa Ci sie pieta :) A w podciaganiu jezeli podciagasz sie silowo to kolana nie powinny Ci dawac rozpedu.

Cokta

davidooo

wez sie cokta za siebie bo ciskasz ciezarami jarzyna haha

Kto kogo pierwszy pocisnął i zączął Zresztą dobra chooy z tym.

To raczej był fakt,a nie pocisk.Chcesz robić siłę,a boisz się ciężarów.Ja na twoim miejscu w WL i siadach,te 3 ostatnie serie,które wykonujesz tym samym obciążeniem i z taką samą liczbą powtórzeń,zaczął od 70% CM i co tydzień dokładałbym 2,5kg.Bo Ty popadasz w skrajność i na sztandze w WL fruwa 40kg,a w siadach 50kg,co dla chłopa ważącego 90kg i trenującego już jakiś czas jest ujmą.Ogarnij się chłopie i postaw sobie jakieś wymagania.

TRENING 27.07.2012


Przysiad ze sztangą:
27,5kg x 5
37,5kg x 5
52,5kg x 5
52,5kg x 5
52,5kg x 5

Wyciskanie sztangi stojąc:
17kg x 5
22kg x 5
27kg x 5
27kg x 5
27kg x 5

Martwy Ciąg:
40kg x 5
50kg x 5
60kg x 5
70kg x 5

AB Wheel:
10
10
10
10


Komentarz:
Gorąco, duszno, lato nie sprzyja treningom.
1 - Ok, mocno skupiony przed każdą serią, każdym powtórzeniem, żeby zrobić jak najlepiej, nie podwijać itp.
2 - chyba w końcu ogarnąłem technike Wcześniej robiłem to co będzie widoczne przy 3 powtórzeniu, czyli taki "odchył" w tył, jak tak patrze to chyba nie potrzebnie, bo sztanga idzie za głowe bez tego karkołomnego ruchu. Wiadomo, że letko, na razie
3 - Zgodnie z planem, tylko tak szybko szło że nie nagrałem, ale technicznie jeszcze chyba do poprawy, nagram następnym razem. Walki nie było, bardziej walczyłem żeby grzbietu nie puszczać.
4 - Pysznie, weszło na brzuch jak w masełko, super ćwiczonko na brzuch, fajnie go potem "czuć", trenowanie brzucha chyba tylko z krótkimi przerwami, bo wcześniej jak robiłem dłuższe to ledwo czułem że brzuch trenowałem.



Tak wiem, że prawie nic nie widać, ale coś tam widać. Pisać wszystko co się nie podoba, bo idealnie na pewno nie jest. Zwróćice uwage na 3 powtórzenie, tu robiłem ten swój głupi odchył wyciskając nie w górę, tylko w tył. Robiłem tak przez ostatni miesiąc




Zmieniony przez - Cokta w dniu 2012-07-28 00:36:03

No troszkę za daleko pchasz za siebie, ale to normalne że przy przyswajaniu techniki uczymy się poprzez karykaturę (przerysowanie) poprawnej formy. OK, pchasz klatą mocno, tylko za mocno od tego uciekają łapy do tyłu. Sztanga ma być nad stopami, bo inaczej stracisz równowagę i będziesz tańczył (krok do tyłu załatwi sprawę).

Pięta Ci się rzeczywiście lekko odrywa, ale ja pyerdolę to jest szukanie dziury w całym. Jeżeli tak byś wstał 150 kg to nic by Ci się nie wstało- Erwi się nie boi dokładać, mimo, że prędzej czy później jego technika zaprowadzi go do szpitala (bo to jest pewne, nie wiadomo tylko kiedy to się stanie). Ty zaś boisz się dokładać chuy-wie-czemu. Możesz sobie wziąć jaką podkładkę pod pięty, ale nie jest to super konieczne.

Też bym od wyższego pułapu zaczął, 70%CM wydaje się ok.

Szczerze? Z tym dokładaniem 2.5kg co trening to ci dupa z tego wyjdzie. Teraz możesz tak robić, ale jak dojdziesz do maksów to wątpię żebyś dał radę zrobić progres o 7.5kg dla 5 powtórzeń w siadach na tydzień. Dałoby ci to w 4 tygodnie 30kg lepszy maks dla 5 powtórzeń - moim zdaniem bez małego "wspomagania" raczej nie realne.
Siedzę w 5X5 już 4 miechy i widzę po sobie. Może u mnie wpływa też na to fakt że nie zwiększam wagi siedzę na tym samym poziomie(takie jest założenie) ale i tak wizja zwiększania maksów w siadzie o 30kg w miesiąc jest według mnie nie realna, biorąc pod uwagę fakt że nie startujesz z zerowego poziomu.

5x5 to chuy nie trening. Amen.