Napisałam i czekam
-------------------------------------------------
1a. Przysiad 4x8-10
10/10/10/10 - 32,5/37,5/42,5/47,5
1b. Uginanie nóg siedząc 4x8-10 60 sek
10/10/10/8 - 35/40/45/50
2a. RDL 3x8-10
10/10/8 - 52,5/62,5/72,5
2b. Suwnica nogi wysoko i szeroko na platformie 3x8-10 60 sek
10/10/10 - 90/100/110
3a. Wyciskanie sztangielek siedzac 4x8-10
10/10/10/10 - 8/9/10/10
3b.
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (high pulls) 4x8-10 60 sek
10/10/10/10 - 15/15/17,5/20
4a. Wspięcia na palce 3x8-10
10/10/10 - 70/80/90
4b. Wznosy ramion bokiem siedząc 3x8-10 60 sek
10/10/10 - 2,5/3/4
+ 20 min wioślarz
1a - bez zmian, ale z racji, że w uginaniu progres ciężaru, to przysiady szły mi dużo ciężej. Może pokuszę się o 50kg następnym razem, ale tyłkiem do ziemi to strasznie ciężko jest wstać z tą sztangą
1b - pogres ciężaru i na tym narazie koniec
2a - progres ciężaru i tutaj też już progresu nie będzie przez długi czas
2b - był progres i mogę spokojnie następnym razem też zwiększyć.
3a - mordercze jest to ćwiczenie, ale pokuszę się może następnym razem o 12,5 ale obawiam się, że to za duzo na 10 powtórzeń.
3b - bardzo fajnie, bo udało mi się dokładnie wyizolować barki, jestem zadowolona
4a - progres ciężeru i mogę jeszcze dołożyć. łydki mam nie do zdarcia
4b - jakoś też dokładniej szło mi to ćwiczenie, ale mam wątpliwości co do techniki. Sugerują mi ciągnąć hantle spod kolan w lekkim pochyleniu do przodu i z trochę zgiętymi rękami w łokciach - czy tak jest poprawnie?
wioslarz - słabo, bo mi się serio nie chciało i nie szło mi to dzisiaj... choś na siłowym była moc...
miska taka sama jak wczoraj, więc wklejać jeszcze raz tego samego nie będę - jedyna róznica - marchewki zamienione ma buraki i troche więcej tłuszczu - może 10g.
ciągle się czuję jakbym miała okres, ale go nie ma. mam skórcze jak zazwyczaj ale nic sie nie dzieje... oby to była kwestia czasu...
btw. - chciałam podziękować Polskiej Reprezentacji za wprowadzenie mojego kortyzolu na wyżyny - nawet melisa nie pomogła...