Szacuny
4
Napisanych postów
608
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
50703
Ostatnio coś przyuważyłem tendencję do gromadzenia się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha (tylko) ;/ Pewnie to wina nadmiaru kortyzolu... w sumie śmieszne, bo nie zaprzestałem całkowicie aktywności fizycznej, w sobotę biegałem, wczoraj basen etc.... a kalorie na poziomie dosłownie 2000 kcal, czyli tyle, ile wynosi GDA przeciętnej kobiety!
Sam nie wiem, co robić. Chyba nie będę kombinował z dietą i wrócę do normalnej 4,5 posiłkowej... mam wrażenie, że mój organizm nie ogarniał i w godziny postu glukoneogenza szła głównie z aminokwasów, a w czasie uczty wszystko gromadził, cholera wie.
W ogóle przeyebane, na nic się nie ma siły, nonstop zmęczenie, tragicznie kiepski sen, zero możliwości skupienia na czymkolwiek, a tu już sesja.... Qrwa ! Muszę zacząć wspomagać się 1,3, bo niej nie daje rady funkcjonować...
Szacuny
23
Napisanych postów
5416
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
52179
Zapewne to przez mała podaż kaloryczną ... Czy jak zwiększysz szamę, to dalej tak masz?
Ogólnie tak śledzę 50/50 Twój temat, bo nie zawsze dostanę powiadomkę, a później nadrabiać kilka stron - to brak czasu. Więc jakbyś mógł przybliżyć jak sprawa u Ciebie wygląda, bo pamiętam zdjęcia, gdy byłeś strasznie wysuszony.
Szacuny
4
Napisanych postów
608
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
50703
I co, fajny bajer, nie?
Na szczęście dzięki gerze z kofą da się jakoś normalnie funkcjonować... 2 kapsy w kilkugodzinnych odstępach czasu dają radę. Szaleństwa jakiegoś nie ma, ale da się trzeźwo myśleć i mięśnie tak nie bolą od byle wysiłku. Byle tylko tolerancja się zbyt szybko nie zwiększyła.
A co do diety, to do weekendu zobaczę, czy dalej przybieram na brzuchu. Jeśli tak, to trza będzie ściąć ze 200 kcal i może wreszcie się wszystko unormuje.
Wiem, że to SPORTOWE forum dyskusyjne i dział odżywiania, ale skoro już tutaj piszę, to szkoda mi opuszczać tego tematu. A nuż ktoś coś stąd dla siebie wyniesie
Szacuny
4
Napisanych postów
608
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
50703
Nareszcie... jutro z rana będę już w szpitalu (oddział okulistyczny, bo na endo miejsca nie ma na obserwacji. Będzie robiony rezonans przysadki i cały szereg innych badań i eksperymentów w celu odnalezienia przyczyny "niedojajowienia" :P Jeśli ktokolwiek to czyta, to niech trzyma za mnie kciuki, a może jeszcze z tego wyjdę ;]
Szacuny
4
Napisanych postów
608
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
50703
Dzięki, panowie :)
Mam chwilowo dostęp do neta, więc skrobnę co nieco - wstępne badania mam już za sobą, wszelkie inne źródła schorzenia niż endo wykluczone. Muszę poczekać jeszcze na wyniki innych badań, testu z prolaktyną oraz na rezonans przysadki mózgowej, przez co zostanę tutaj co najmniej do piątku :(
Pani dr nad wyraz wyrozumiała i kompetentna, widać, że nie olewa sprawy i robi co może, więc jestem chyba pod dobrą opieką.
Po rezonansie w piątek rozpoczynam swój pierwszy cykl z Clomidem Zobaczymy, jak to pójdzie i przede wszystkim co wykaże rezonans.
Mógłbym jeszcze wiele pisać, np. to że skur**ele wbili mi do łapy kilkunastucentymetrowy wenflon, który i tak mi jest na c**ja potrzebny albo że podstawą żywienia są prozdrowotne parówki z chlebem, masłem i wędliną, ale to już zachowam dla swojego pamiętniczka