Realyanek - walka z hormonami i chorą służbą zdrowia!

1 możesz zrobić takie połączenie nie przesadzajmy

2 możesz dokonywać mieszanek jak to nazwyałeś

daj zdjęcie

.

.

Dla porównania - sprzed "masowania" (początek tematu, październik):

realyanek

Waga podskoczyła do 68.2, ale za to pas znów poleciał razem z nią o jakiś 0,5-1 cm. Ze względu na brak czasu i przez to, że moje nogi nie nadążały się regenerować odpowiednio szybko do treningu [FBW 3x, aero 3x], musiałem zrezygnować z aerobów, no i mam teraz karę...

Moje testowe low carb to było b: 160 g, tł. 140 g, ww. 140 g, co przedkładało się na 2500 kcal. Wydaje mi się, że winowajcą jest niepotrzebny nadmiar węgli w dni nietreningowe - co byś powiedział s.m.p.a na to, żebym zredukował ilość węgli w DNT do, powiedzmy 70 g? Wyszłoby wtedy b: 160 tł. 140 ww. 70, czyli 2220 kcal. Ujdzie?

podbijam pytanie

łoooooo k***...... chłopie czy widzisz się na zdjęciu??

nie obniżasz ww absolutnie nie widze żadnego zalania brzucha, nie wiem po kiego stosujesz low carb. Może się boisz ale trzeba to zmienić ww podbijemy powoli cobyś nie panikował ww 150 w dt i dnt białko niech zostanie tłuszcze reszta. Jak chcesz znów zrobić szkielet z siebie prosze bardzo rób dalej co zamierzasz a kcal podbiłbym do 2700 yle z mojej strony

Wiem, jak wyglądam i wiem, że od razu przychodzi na myśl, żeby podbijać kcal, ale trochę obiektywizmu.
Przez te parę miechów weszło ok. 3kg, przy czym jednocześnie pas zmienił się z 78 do 81 cm, czyli też +3 [widać to nawet na zdjęciach; porównaj ostatnie z poprzednimi]. Oczywiście można by podbijać dalej kcal, ale to tylko doprowadzi do jeszcze szybszego zwiększenia pasa, a chyba nie o to w tym sporcie chodzi, nie?
Skoro pas idzie tak szybko, to przypuszczam, że przyczyną może być nieodpowiednio dobrana dieta, którą staram się dopiąć w 100%.
Co do low carb, to szczerze - przy dużej ilości WW czułem się niekomfortowo, po kaszy/ryżu/makaronie etc. zawsze pojawiało się uczucie wzdęcia i były ciągłe gazy. Odkąd przeszedłem na low carb, odczuwam znacznie większy komfort, no i jest imo smaczniej :)

więc trwaj w tym dalej i wróc nawet do 1400 i manipuluj (wybacz ale nerwy czasem puszczają) powodzenia.
jak chcesz obiektywizm póki idzie nic z tym nie rób a nie patrz panicznie na fałdy na brzuchu bo ich nie ma tyle z mojej strony


Zmieniony przez - s.m.p.a. w dniu 2012-01-07 21:26:52

Ok, przekonałeś mnie, nie będę zmieniał ogólnej kaloryczności. Na przełomie marca/kwietnia mają u nas w mieścinie otworzyć krytą pływalnię, więc będzie to idealny czas do redukcji. :)
Jeszcze tylko jedna rzecz - mógłbym robić tak, że w DT dorzucałbym trochę węgli z DNT zachowując tygodniowy bilans? Bo często mam tak, że po treningu jestem szczególnie głodny, a zaś w DNT muszę nieraz wciskać w siebie żarcie. Nie powinno to chyba jakoś wpłynąć na dietę?