Realyanek - walka z hormonami i chorą służbą zdrowia!

Ok, minęły 2 tygodnie, najwyższy czas na sprawdzenie "osiągnięć".
Waga: 65.1 kg, jeśli chodzi o wymiary, to wygląda na to, że bez zmian, o ile za wiarygodne można uznać pomiary metrem krawieckim. Co teraz? Zapewne podbijać, tylko co i o ile? ;)

zwiększ ww o 200kcal

Czyli teraz prezentowałoby się to mniej więcej tak:

DT b 2,3 / t 1,3 / ww 4 na kg m.c.
DNT b 2,3 / t 1,5 / ww 4,6 na kg m.c.

co daje w ogólnym bilansie +/- 2600 kcal. Czy takie proporcje są ok? Zastanawiam się, czy troszkę nie podbić białka, bo przez te węgle zmniejsza mi się proporcja białek zwierzęcych na rzecz roślinnych.
No i oczywiście za 2 tyg. meldunek :) Jaki przyrost masy ciała byłby optymalny?

Oczywiście zwiększona ilość węgli na rzecz tłuszczy przypada w dni treningowe (brak możliwości edycji).

są ok ale w dt powinno być wiecej kcal niż w dnt

przyrost masy ok ok 0,5kg na tydz

Czyli obciąć trochę WW w dni nietreningowe? Tak z 200 kcal z węgli wywalić?

zamien w dt powinno być wiecej cka

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale chodzi o to, żeby wywalić te 200 kcal z węgli w DNT ?
Wtedy DT bez zmian, a w DNT byłoby 2,3 b/1,5 t/3,8 ww przy 2400 kcal, tak? Tylko zaś z drugiej strony nie będzie żadnej różnicy pomiędzy tym, co jadłem wcześniej w DNT a teraz, może tak być?

chodzi o to że napisałeś że wiecej kcal spozyważ w DNT niż w DT więc odwróc po prostu więcej ma być w DT