O mnie:
Nazywam się Mateusz, mieszkam w Poznaniu, od poniedziałku zaczynam nową pracę - nocne zmiany w jednym z hosteli ( SZAŁ EURO ), mam 187cm wzrostu i ok. 97kg wagi ;) Przez ostatni miesiąc siedziałem w domu i nic nie robiłem, moje serce kołatało - jak narazie wszystko ustało, jestem po wizycie u kardiologa i echu serca, czekam na holtera - serce mam podobno jak dzwon a to mogła być tylko chwilowa niedyspozycja :) Przez ostatnich 6 miesięcy intensywnie trenowałem boks tajski i trochę biegałem (jak była moc i nic mnie nie bolało, czasami raz w tygodniu, czasami 2-3 po ponad godzinkę). Zawsze lubiłem ruch, a to rower a to bieganie. Teraz myślałem aby skupić się na rzeźbie + pójść np. na rugby lub gimnastykę jednak natrafiłem na Crossfit (spoty w TV, chciałem takie buty do biegania ;]), zacząłem czytać artykuły o crossficie, oglądać najróżniejsze filmy z Crossfit'em w roli głównej i tak się "zajarałem" jak jeszcze nigdy w życiu czymkolwiek ;) Po 2 dniach zapoznawania się z tematem nie czekając na zbawienie ruszyłem do boju i tak po 5 dniach jestem tutaj - WITAJCIE :)
Zapewne jest tu kilka osób, które będą mi w stanie trochę pomóc, staram się ogarniać tyle ile mogę we własnym zakresie ale nie do wszystkiego potrafię sam dojść/dotrzeć, stąd moja prośba o pomoc ;)
Mój początek:
A więc w weekend zapoznawałem się, z tematem i podjąłem decyzje o zmianie nawyków żywieniowych ( cały miesiąc siedziałem w domu i starałem się stworzyć dobre warunki pod tą zmianę ) i tak od poniedziałku nie piję napoi gazowanych i kolorowych (sama woda), nie piję kawy i mocnej herbaty, odstawiłem majonezy - musztardy - ketchupy - sosy itd. itp., fastfood'y poszły w odstawkę, ograniczyłem sól w posiłkach do minimum (tylko sól morska) i to z czym mam spory problem aczkolwiek radzę sobie - SŁODYCZE :) W poniedziałek ruszyłem z treningiem...
Pierwsze treningi:
Udało mi się znaleźć osobę z Poznania, która przez facebook bardzo mi pomaga, sam trenuje crossfit od dwóch lat i służy mi pomocną dłonią, pomógł mi także dobrać 2 pierwsze treningi.
W poniedziałek ruszyłem - 15-20 minut rozgrzewki i rozciągania a zaraz po tym przeskalowana Angie, nie byłem w stanie zrobić jej w jednym ciągu dlatego zrobiłem to tak:
30 pullups - przeskalowałem ze 100 na 30 (30%)
100 pushups
100 sit-ups
100 squats
Wszystko to w pięciu seriach 6-20-20-20 czas: 24:31. O moim pierwszym WOD:
Chętnie napisałbym OMW (oh my workout) ale napisze standartowo OMG (oh my god). Ciekło ze mnie ciurkiem, podczas ostatniego obwodu, recę aż mi dygotały, starałem się robić wszystko maksymalnie technicznie, chyba przez to zajęło mi to tyle czasu!
kipping pull-ups - wiem o co chodzi technicznie, brakuję mi siły i to sporo ale będę brnął do przodu - wyszło mi nawet 3 razy pod rząd zanim ręce puściły, potem było już tylko gorzej, w ostatnim obwodzie to zabierałem się do 6 powtórzeń 3 albo 4 razy.
push-ups - maks techniki, olewałem już to, że w dwóch ostatnich obwodach robiłem pauze co 3-5 pompek, starałem się robić maksymalnie poprawnie
sit-ups - kurcze nigdy nie byłem pewny czy robię brzuszki dobrze... dzisiaj to samo, robie wdech opuszczam tors na ziemię, zatrzymuję w momencie gdy tors dotyka ziemi (już wtedy zaczynam wydech) i wracam do góry ( przy powrocie czuję, że pracuję trochę lędźwiom...) - wiem już w czym leży problem, postaram się trochę bardziej "skulić"
squats - to mi wychodziło najlepiej :) ładne ręce do przodu co przysiad i do przodu! w ostatnim obwodzie brakowało mi nawet siły w rękach żeby wyrzucać je do przodu ;)
Gdy skończyłem to oczywiście trochę się poruszałem aby wszystko się nie zastało, szczególny nacisk położyłem na ręce - gdyż czułem się jakbym miał najbardziej spompowane ręce na świecie - jak goryl po pierwszych kipping pullups w życiu.
Wczoraj tj. wtorek - miałem dosyć dotkliwe zakwasy na rękach, klatce, brzuchu i udach ale zdecydowałem, że dzisiaj zrobie WOD o nazwie Brenton. Tutaj nie musiałem nic skalować ale i tak miałem problemy, patrząc surowym okiem na trening:
Bear crowl zrobiłem wg. tych filmików:
Wydaję mi się, że robiłem to w miarę możliwości poprawnie - motoryka była zachowana, również ładnie dokręcałem nogę. Gdyż natknąłem się na filmik na którym bear crowl robiono na prostych nogach
Standing broad jump - trochę się pogubiłem już na początku, uciekła mi wizją jak ten gość z filmiku to robił ale za 4-5 jumpem kojarzyłem mniej więcej o co chodzi, lekko kucamy, ręce za siebie jak na narciarza i hop przed siebie z rękoma do przodu. Niestety moje koordynacja i wytrzymałość nie pozwoliły mi jeszcze zrobić 2ch jump'ów pod rząd.
Burpees - po skończonym WOD i przeanalizowaniu całości stwierdzam, że poszło mi to najsłabiej. Byłem tak zajechany, że nie potrafiłem dobrze zgrać - ręce w dół, wyrzut nóg w tył, pad na ziemie i reverse. Najczęściej dotykałem klatką piersiową ziemi, lecz ręce pozostawały w dziwnej pozycji, przez co przy reverse odczuwałem pracę odcinka lędźwiowego :/
To tyle szczegółów jeśli chodzi o moje pierwsze treningi :)
Co dalej?
Dzisiaj trzeci dzień mojego ośmiodniowego cyklu treningowego i tutaj pojawia się pierwsze pytanie, pod jaką grupę ja się kwalifikuje? :)

Poniżej krótki opis każdej z grup:
[quote=Blog, który znalazłem na tym forum]Pierwsza grupa to osoby, które zaniedbały się do tego stopnia, że ponad stan ich dobrobytu wynosi minimum 20kg . To osoby, które po wykonaniu Tabaty, nie będą mogły chodzić przez kolejne 4 dni.
Druga grupa to osoby początkujące, których stan wiedzy jest na tyle bogaty, że warzą o 10kg za mało niż powinny, a przypadkowe podmuchy wiatru mogą przenosić je do innego województwa.
Trzecia grupa to osoby uprawiające sport przynajmniej przez rok, z dobrymi efektami. Mówiąc wprost, albo przysiadasz ze 100kg albo martwociągujesz 100kg. Na klatę wyciskaj ile chce, g**** nas to obchodzi.
Czwarta grupa to osoby, które ćwiczą powyżej 3 lat i pewnie same były by wstanie ułożyć trening cross fit po głębszym zastanowieniu się i analizie tego co na nich do tej pory działało.
Jestem święcie przekonany, że 90% czytelników to osoby z ostatniej grupy

Moja osoba nie pasuję do żadnej z tej grup, przynajmniej wg. mnie :) Nie jestem zaniedbanym tłuścioszkiem, nie mam 10 kg niedowagi, nigdy nie robiłem martwego ciągu ani nie przysiadałem z obciążeniem a już na pewno nie ćwiczę 3 lat i nie jestem w stanie sam ułożyć ani diety ani treningu ( tzn. mam taki zamiar przy Waszej pomocy i informacji z tego forum ).
To pytanie jest o tyle istotne, że nie wiem czy dzisiaj mam dzień treningowy czy nietreningowy - mało tego jeżeli mam treningowy to muszę wybrać jakiś trening i zapoznać się z techniczną stroną ćwiczeń. Dodam tylko, że jestem dwa razy bardziej skwaszony niż po pierwszym dniu, wczoraj niby było skakanie i chodzenie na czworaka ale dzisiaj miałem takie zakwasy na brzuchu , że aby wstać z łóżka musiałem przeturlać się na bok :D
Odżywianie:
Jak już wcześniej wspomniałem dążę do zmiany nawyków żywieniowych i tak dla przykładu w poniedziałek jadłem bułki żytnie z twarogiem i ogórkiem, następnie jogurt naturalny z odrobina wegety, pomidorem i rzodkiewką, następnie ryż i pierś z kurczaka, zakończyłem ostatnim posiłkiem po treningu banan i 30 minut później jajecznica na mleku + ok. 50 gram twarogu.
We wtorek - bułki żytnie z serkiem wiejskim i ogórkiem + banan, następnie ryż na mleku + filet z rybki ( nawet nie wiem z jakiej, akurat to miałem w zamrażarce :/ ) + pomidor, zakończyłem jajecznicą na mleku z pomidorem i szynką z indyka + serek wiejski.
Dzisiaj zacząłem 2 bułkami ciemnymi ( nie wiem jakimi, oczywiście nie było etykiety w markecie), bułki były z płatkami owsianymi + twarożek i ogórek, następny posiłek to jogurt naturalny z pomidorem i odrobiną wegety, na obiad mam kaszę z jogurtem naturanym i koncentratem pomidorowym (nawet mi smakuje

Jestem totalnie zielony w dietetyce tak samo jak i w treningach crossfit. Narazie staram się odrzucić wszystkie śmieci z mojego jadłospisu, lecz po wypłacie chciałbym mieć już określoną dietę ;)
Mam na oku temat z tego forum - Dieta Paleo - zbiór artykułów i opracowań - w wolnej chwili cały przestudiuję ale czy informacje zawarte tam wystarczą mi aby ułożyć sobie dietę? Może jakoś mnie nakierujecie w dobrą stronę? :) Czytałem też gdzieś coś o diecie typu Zone, tutaj nie mogę znaleźć dobrego opracowania. Wiem, że diety crossfit różnią się od diet osób chodzących na siłownie czy też kulturystów.
Osobiście mam problem ze zrobieniem normalnych dań, ale jak wklepuję w wyszukiwarkę ryż to połowa tematów jest o tym czy ryż jest zdrowy albo jaki ryż jest najzdrowszy, w google znowu większość przepisów jest na oleju więc odpada... Ciężko mi ogarnąć normalny posiłek, a muszę się tego nauczyć liczę na małą pomoc ;)
Suplementy diety
W tym temacie jestem tak samo zielony jak we wszystkich powyżej :) wiem, wyczytałem już trochę informacji, czy są one prawdzie?
-stacki przedtreningowe, pobudzacze nie są wskazane przy tego rodzaju treningu
-inwestowanie w odżywki na samym początku treningów mija się z celem, siła i wytrzymałość idzie na początku ładnie a co zrobię jak zacznę z odżywkami po pół roku będę chciał bić swoje czasy?
-pijąc carbo szybko się nie wyżyłuję
To tylko kilka z opinii jakie znalazłem, nie jestem pewny ich wiarygodności więc pytam. Kolejna sprawa, skoro nie zaczynać z odżywkami to co może mi pomóc w adaptowaniu organizmu do tego typu wysiłku?
Kolega który mi pomaga polecił mi coś takiego, co wy na to?
-wit. b12
-żelazo
-kwas foliowy
-dobry magnez z wit. b6 (taki który się dobrze i szybko wchłania)
-mono koncentrat z żeń szenia firmy aboka
-ewentualnie dobra odżywka białkowa i jakieś bcaa na regenerację
Jestem ciekaw jakie jest Wasze zdanie w tym temacie, wydaję mi się że to co mi tutaj zaproponował jest sensowne tylko np. nie wiem jak i gdzie wpleść tą odżywke białkową i bcaa i jakich firm - może coś doradzicie/wytłumaczycie? W piątek będę miał trochę gotówki zamówię magnezje na drążek i może odrazu zrobię te małe zakupy tych witamin i supli?
Spalacz - jak to się ma do crossfit'u i diety? Warto w to zainwestować? Ktoś może mi rozwinąć ten temat?
Na tą chwilę to wszystkie moje pytania i wątpliwości w temacie ;)
Liczę na pomoc doświadczonych kolegów/koleżanek którzy mają czas i chęci chociaż trochę mi pomóc.
Pozdrawiam tych, których ogrom treści nie odrzucił i dotrwali do końca ;)
Dziękuje!
Zmieniony przez - smougie w dniu 2012-05-09 12:17:55
Zmieniony przez - smougie w dniu 2012-05-09 12:23:49