Maya S / Trochę Inny Dziennik / etap 2/ start str. 12

Super spadki - tak trzymaj

MOC z Tobą

Bardzo ładnie!

Gratuluję spadków. Fantastyczna zmiana .

SUPER JEST!!

No ładnie Majka. Widać, że Nuril Cię ściga ostro
Pamiętaj, że jak zaczniesz znowu lodami się obżerać, to nie będziesz fajna dupa i się na Ciebie wk***ię

to i ja się wpiszę chociaż moje zdanie już znasz

super Ci idzie, efekty po "chwili" zamordyzmu powalają wręcz! cyc, brzuch mniejsze, uda, plecy zrobiły się "mięsiste-mięsne "- sporo się odsadliły (no szczególnie plecy - liposukcja chyba ), a dupka się zaokrągliła, barki się pokazują.

ukłony dla Ciebie i Nuril za takie spektakularne efekty, oby motywacji z nich Ci wystarczyło, a jak będziesz marudzić to kopa w dupę dam

Zmieniony przez - yosis w dniu 2012-04-10 16:14:59

Ja sobie teraz przejrzalem ten dzienniczek. Nie dziwie sie ze tak dlugo trzymaja w poczatkujacych, przed redu udo mialas takiego rozmiaru jak ja teraz , az wstyd mi

Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2012-04-10 17:21:47

Nuril, dla mnie jesteś wielka, obiecuję już nie kłócić się z Twoimi wytycznymi, mam do Twojej wiedzy 100% zaufania

Yosia, Bamf, Morales – dzięki za motywacyjne kopy w dupkę i wcześniej i teraz, Wy widzieliście całość efektów, więc Wasze pozytywne opinie naprawdę dużo dla mnie znaczą i dodają motywacji.

Stanisuaf, IMO o awansie do zaawansowanych decyduje wiedza a nie sam wymiar uda (szczególnie że 64 to naprawdę niedużo jak na faceta)

Wszystkim komplementującym spadki bardzo dziękuję, fajnie że zaglądacie

----------------------------------------------------------------------
Wtorek, 10.04, DZIEŃ 37

Dieta:
130B / 90T / 121W, 1814kcal
Węgle: 30g płatków ryżowych, 140g kiwi po treningu, 110g soczewicy, 100g papryki, 100g pomidora, 200g marchewki

Trening: - 100 Reps challenge A2:

5:00 – bieżnia 13.5km/h
3:30 – rozgrzewka dynamiczna
14:35* – 100 x przysiad klasyczny
15x25kg – 15x25kg – 15x25kg – 15x25kg – 15x25kg – 15x30kg – 10x30kg
3:30 – odpoczynek**
10:36 – 100 x wiosło sztangą w opadzie
20x15kg – 15x15kg – 15x15kg – 10x20kg – 10x15kg – 10x15kg – 10x15kg – 10x20kg***

Uwagi:
* czas wydłużony troszku bo nie dałam rady zarzucić sobie sztangi na barki, więc musiałam czekać momentami na pomoc instruktora
** czas wydłużony bo miałam ochotę zwymiotować, ale po 2 minutach siedzenia z głową w dół odpuściło
*** spróbowałam z 20kg ale wychodziło mi to źle technicznie. Może następnym razem się uda

Ogólnie na wyższych węglach czułam moc i bardzo mi się to podobało. Samopoczucie w porządku, choć pod koniec dnia brzuchol miałam wielki po tej zupce z soczewicy

I jeszcze tylko zaznaczę że 13.5km/h w rozgrzewce moze się niektórym wydawać leszczarskie, ale jako że odbudowywuję dopiero kondycję – dla mnie jest to duże osiągnięcie i jestem z niego dumna

ładnie spada oby tak dalej!

jeszcze tylko zaznaczę że 13.5km/h w rozgrzewce moze się niektórym wydawać leszczarskie

Pani raczy żartować? IMO to jest zacne tempo

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2012-04-13 08:09:42

Środa, 11.04, DZIEŃ 38

132B / 108T / 72W, 1788kcal
DNT
----------------------------------------------------------------------

Czwartek, 12.04, DZIEŃ 39

129B / 114T / 71W, 1826kcal
DNT
----------------------------------------------------------------------

Piątek, 13.04, DZIEŃ 40

129B / 113T / 73W, 1825kcal

Trening: - 45:00min Bieżnia - Interwały

B 5:00 - 13.5km/h, M 3:00 - 6.6km/h
B 5:00 - 13.0km/h, M 3:00 - 6.6km/h
B 5:00 - 12.5km/h, M 4:00 - 6.6km/h
B 5:00 - 12.0km/h, M 5:00 - 6.0km/h, M 5:00 - 6.5km/h, M 5:00 - 7.0km/h

----------------------------------------------------------------------

Sobota, 14.04, DZIEŃ 41

Dieta:
133B / 76T / 117W, 1684kcal
Owoce: 69g kiwi, 80g pomarańczy

Trening: - 100 Reps challenge B2:

5:00 – bieżnia 13.7km/h
3:00 – rozgrzewka dynamiczna
10:00 – 100 x MC
15x25kg – 15x25kg – 15x25kg – 15x25kg – 15x30kg – 15x30kg – 10x30kg
2:00 – odpoczynek
11:38 – 100 x wyciskanie sztangielek skos podano obciążenie łaczne
10s x 10x14kg


Uwagi:
Przestaję czuć się ostatnim leszczem. Przy takim czasie, przy 100 powtórzeniach to 25/30kg w MC to całkiem niezły wynik jak na mnie. No i są progresy od ostatniego treningu. Rozgrzewka z 13.7km/h, myślałam ze płuca wypluję, ale mam ambicję dojść do 15km/h za kilka tygodni a potem stopniowo wydłużać czas.

Dieta bezgrzeszna, mam problem z jedzeniem "tylu" węgli, ale słucham zaleceń Nuril i jem co przykazane (i tylko w spamie Ladies co chwila marudzę ). Owoce wpadły jedynie w sobotę potreningowo.

Samopoczucie dobre, dziś tylko coś jelita dały o sobie znać - nie rozumiem dlaczego bo uważałam bardzo na gluten. Ale już jest dobrze.