Mathilda - Eksperyment str.37

Dzisiaj nietreningowo i pomiary zrobione - efekt - ZERO spadków
Nie będę ukrywać, że troche się zmartwiłam, ale w sumie... jestem już tydzien bez tabletek, a @ skończyła się 4 dni temu... zobaczymy jak będzie za tydzień, Jak wtedy nic nie spadnie, to dopiero się będę martwić. Rano pozwoliłam sobie na masło orzechowe... z tego mojego łakomstwa masło przytkało mi przełyk, dostałam ataku czkawki. Próbowałam to przepić wodą, ale na nic, więc do ubikacji i w drugą stronę... Ciężko było, bo ja głupia na czczo to masło jadłam i wszystko mnie bolało. Never ever!! Masła już nie ma i nie będzie w domu - problem z głowy.
Miskę wkleję później...
Kurde jakoś tak dziwnie... 6 tydzień diety i pierwszy raz nie mam spadków...

Mathilda gdzie udało Ci się kupić olej kokosowy? W jakiejś dużej sieci? Ja wczoraj trzepałam półki w Morrisonie ale nic, jest natomiast tłuszcz z gęsi.

Evergreen - sklep ze zdrową żywnością. U nas w Galway jest ich 2. Nie wiem skąd jesteś, ale powinnas nie mieć problemów. Tak wygląda:
http://imageshack.us/photo/my-images2012/543/10012012127.jpg/ 

Dzięki za odpowiedź, ja co prawda nie z Irlandii ale czasem jakieś sklepy mogą mieć siedziby. Nie znalazłam Evergreen, ale nic nie szkodzi już odpisała mi Viki, u mnie, mamy ten sklep co mi pisała więc jestem już w domciu.

szkoda, że nie pomogłam... / zrobiłam tą wątróbkę, była OKROPNA i wylądowała w koszu. Skoro kurczaków unikamy, to ich wątróbki chyba też, więc podziękuję... 2 posiłek pozostał bez białka, bo mi ta wątróbka nasmrodziła i niedobrze mi się robi... na kolacje zjem najwyżej jedno jajo więcej.

dubel sie zrobil

Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-01-29 14:35:45

walczysz ze starymi nawykami tak jak i ja - z tym, że u mnie to bylo samo objadanie sie. w wiekszosci przypadkow mi sie juz teraz udaje, ale nie zawsze - dzis np. rzucilam sie na migdaly i tahini - a dlatego ze mialam w glowie ze jest dzien wysoki wiec mam zielone swiatlo - ale zjadlam ich tyle, ze do konca dnia juz tylko bede o indyku i warzywkach, zeby zmiescic sie w bilansie
trzymaj sie brak spadkow moze dzialac demotywujaco ale wytrzymaj!napewno sie oplaci!

Wpadłam tylko wrzucić miskę i troche uaktualnić mój plan treningowy:

pn - trening siłowy + interwały
wt - trening wytrzymałościowy
śr - trening siłowy + aeroby
cz - wolne
pt - trening siłowy + aeroby
so - trening wytrzymałościowy
nd - wolne

I koniec z wpadkami takimi jak dziś.

Dziś były wyniki zawodów - wygrałam - troche mnie to nie dziwi, bo chyba jestem jedyna kobietą na siłowni, która ćwiczy siłowo, reszta to tylko aero... albo jakieś "mini" siłowe robi PO aerobach... (wtf???), ale i tak wiem, że dużo pracy jeszcze przede mną.

Trening A

HIM I HAM + rozgrzewka ogólna



przysiad ze sztangą 10/8/6/5 - 35/40/45/50 -cały czas skupiam sie na technice.
zarzut ze zwisu 10/8/6/7 - 22,5/25/27,5/30 - następnym razem mogę zwiększyć
wiosłowanie sztangą 10/8/6/6 - 30/32,5/35/37,5 - tutaj też nastepnym razem będę próbować zwiększyć, chociaż ostatnia seria to jest kosmos.
wyciskanie sztangi na ławeczce poziomej 10/8/6/6 - 25/27,5/30/32,5 - też zwiększę
uginanie ramion ze sztangą 12/10 - 20/22,5 - w sobotę jak sie pomyliłam i zrobiłam z dużo wiekszym ciężarem, to stwierdziłam, ze zrobie tak samo - efekt taki, że druga seria była wymęczona i na trzecią nie miałam siły. Zdecydowanie muszę zastosowac tutaj ciężar jednak trochę mniejszy

+8 interwałów na orbim... chyba jednak do interwałów preferuję ergometr.

Jakaś zapuchnięta jestem... martwi mnie to, bo boję się troche "efektów ubocznych" odstawienia pigułek... a może to wciąz moja wina zbyt małej ilości płynów... wciąz mam z tym problem... po prostu nie chce mi się pić...

Miska na jutro:

Gratuluje zwyciestwa w konkursie :)