najpierw zajęcia na naurologii, potem siłka, potem pierwsza część robienia pasztetu strączkowego, potem muaythai trening, a potem następna częśc pasztetu.
Spedziłam dziś 6 godzin przy garach
Zobaczymy jaki bedzie tego efekt
Nie działa mi coś dziennik dietetyczny - nie mogę dodawać produktów więc wypisze co dzis jadłam, tak o;
1.płatki owsiane 50g, jabłko 150g, 15g słonecznika, 15g rodzynek
2.pierś z kurczaka
3.banan, 2 kiwi
4.indyk 200g, morele suszone 20g
5.migdały 50g
6.galaretka drobiowa
wczorajsza tez powinnam wypisać, ale całkowicie zapomniałam co jadłam, na pewno tradycyjnie owsianke rano z jablkiem , rodzynkami i słonecznikiem, potem piers z kurczaka łacznie z 300g , na kolacje łososia wedzonego i 2 jajka i chleb razowy, no i najgorsza rzecz to to, że w poczekalni do ginekologa wmłociłam całe opakowanie mieszanki studenckiej, bo długo nie jadlam wczesniej, nie miałam nic innego, a niestety mnie nie wolno dawac takich rzeczy, bo mówię sobie: "jeszcze tylko troszkę" i efekt taki, że paczki orzeszków nie ma
pan ginekolog powiedziałm, ze pewnie dostałam tego dodatkowego krwawienia od intensywnych ćwiczeń, kazał zazyc dodatkowo jedną tabletkę i powinno przejść.
Jedyny plus tego to to, że dostałam skierowanie na cytologie i usg piersi
A tu trening z dziś:
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach 45kg/50/55/55/55 10/10/9/9/8 starałam się robić jak najidealniej dlatego troszkę gorzej niż ostatnio
B1. wyciskanie sztangi skos góra 20kg/25/30/32,5/35 10/10/10/10/10 ostatnie powtorzenie ledwo ledwo, ale udało się
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki 4 klocek/4/5/5/5 10/10/10/9/9
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 4klocek/5/5/5/6
C2 wznosy z opadu 0/0/2,5kg/5/5 10/10/10/10/10
D. brzuszki na skośnej 3*20powt
a na muaythai to łacznie na treningu zrobiłam 75 pompek
“The greater danger for most of us is not that our aim is too high and we miss it, but
that it is too low and we reach it.”
http://www.sfd.pl/Konkurs_/_Shaggah-t853178.html
dziennik konkursowy
http://www.sfd.pl/Shaggah/_redukcja-t800769.html