_berry_ : bo woli kombinować z ciałem pod okiem szefowych :)

Dla mnie też przemiana Asiki była motywująca. Ale jeszcze bardziej bodajże Milena, która przez krótką chwilkę zagościła zamiast chudej babki u góry strony.
Dzięki za odpowiedź, dobra kobieto!

Dziękówka za link. Zakochałam się, zastanawiam się teraz nad zmianą orientacji seksualnej

Azzi masz link do Mileny ? :)

https://www.sfd.pl/konkurs/Mi_lena_podsumowanie_str41-t725200-s41.html

Było też gdzieś zdjęcie, o którym pisałam ale nie mogę znaleźć. Obli zbierała zdjęcia od dziewczyn , właśnie na stronę tytułową i o tę fotkę mi chodzi.
Sorki Berry za spam.

spoko spoko :) przynajmniej mi miło, że mam gości :D to nawet spam mnie cieszy :D zwłaszcza, że będę mieć w wątku linki do motywaczy :D

Znalazłam!

Zmieniony przez - azzi w dniu 2011-10-29 11:52:09

zdjęcie azzi imponujące :) nie ma co.. kolejny motywacz :D

MISKA



WARZYWA: pomidory, papryka czerwona, pół kalafiora, ogórek zielony, kapusta biała, liść sałaty lodowej i coś pewnie jeszcze dołożę :)
SUPLEMENTACJA: omega 3, cynamon, ocet jabłkowy 3 łyżeczki

i POMIARY jeszcze czyli to co wszyscy tu lubią najbardziej w tym ja



trochę się ruszyło z tej brzusznej fałdy, która z profilu jak stoję wystaje jak jakaś cholera.. ale rusza się.. to najwazniejsze.. teraz powoli do celu :) no chyba, że źle się pomierzyłam

odstawienie orzechów pomogło..ale sporadycznie chyba można sobie orzeszka dorzucić włoskiego jakiegoś prawda? :) czy lepiej nie?


Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-10-29 18:59:00

Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-10-29 19:03:16

TRENING

rozgrzewka
1.wyciskanie sztangielek płasko (klatka)
2 obwody x 15 powtórzeń x 6kg na każdą rękę (+1)
2.francuskie uginanie rak siedząc (triceps)
2 obwody x 15 powtórzeń x 5kg (+1)
3.wyciskanie sztangielek siedząc (barki)
1x14x5kg na każdą rękę 1x15x5kg
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu
(górna i dolna cześć pleców, barki)
2x15x2kg na każdą rękę
5.wznosy z opadu (dolna czesc pleców)
1x15x7kg 1x15x8kg
6.przysiad z piłką za plecami (czworoglowy uda)

2x15x6kg na każdą rękę
7.wznosy bioder leżąc na piłce (dwugłowy uda, mięśnie
pośladków)
2x15
8.wznosy łydek siedząc na piłce (łydki)
2x15x6kg na każdą nogę
9.odwrotne brzuszki z piłką (mięśnie brzucha, dolna cześć)
2x15
10.brzuszki skośne na piłce (mięśnie brzucha, skos)
2x15 na każdą stronę
11.brzuszki na piłce (mięśnie brzucha)
2x15
stretching

MISKA NA WCZORAJ I DZIŚ








Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-10-31 19:36:53

niby nie jem słodyczy ani cukru pod żadną postacią już jakiś czas.. nie wiem czy to już 2 miesiące czy nawet więcej.. cukru białego nie używam w sumie chyba już od lipca.. i wmawiam sobie, że mnie do słodkiego nie ciągnie.. ale gdy dziś zobaczyłam babkę piaskową upieczoną przez bratową to walczyłam ze sobą przez wszystkie godziny, pdoczas których miałam ją na oku.. w pewnym momencie aż poszłam płakać ;/ wiem, że kawałek takiej babki to wcielone zło.. wiem co to węgle proste i ze to one odpowiadaja za sadlo.. chcac sie pozbyc sadla wegle proste powinny byc spozywanego jedynie w postaci owocow i to tez najlepiej jedynie rano.. wszystko wiem a i tak psychicznie jest to dla mnie czasami ciezsze niz rzucanie niegdys papierosow..
cukier to jeszcze gorsze uzaleznienie niz papierosy.. karmiono nas nim od dziecka.. wszedzie wkolo go pelno.. i jak zapanowac nad psychika ktora nie daje sobie rady? to bylo dzis dla mnie straszne.. tak bardzo chcialam zjesc ten glupi kawalek ciasta.. chociaz potem z pewna satysfakcja zjadlam sobie udko z kurczaka bo wiedzialam ze kalorycznosc ma taka sama co kawalek ciasta a przynajmniej jest zdrowsze i lepsze dla mojego ciala.. tez macie takie załamki? czasem chodze i sie na wszystko wsciekam wlasnie dlatego ze nie moge jesc tego czego bym chciala :( bo wiem czym to zaskutkuje :(

nie dałam sie temu ciastu ale to byla ostra walka.. w pewnym momencie wrecz destrukcyjna dla mojej glowy :(

MISKA NA DZIŚ (jednak czysta)

dieta (czy raczej redukcja) zaczyna się w głowie mi też było na początku ciężko, zwłaszcza, że tu - na forum, zaczynałam z koleżanką (dietetyczką ). Ona po tygodniu zrezygnowała, zostałam sama. Tydzień po tym pojechałyśmy razem nad morze. Ja trzymałam dietę, a że nie miałyśmy dostępu do kuchni, nie jadłam nic poza łososiem wędzonym, tuną z puszki, twarogiem i warzywami, podczas gdy ona zajadała się kilogramami michałków, frytkami i lodami (pilnując jednak, by nie przekroczyć 1300 kcal) krzywo na mnie spoglądając w stylu "jak Ty sie możesz tak męczyć/nie wiem, jak można sobie odbierac przyjemność z jedzenia" itp. I faktycznie było mi wtedy ciężko. Ale nie złamałam się

Grunt to pozamiatać sobie w głowie Tego i Tobie życzę.