sometimes you just need to start again, in order to fly...
Agueda, piszesz o żeńszeniu? a co znaczy "bardzo dobrze wpływa", jestem ciekawa info z pierwszej ręki, bo ulotki to zawsze cuda obiecują, a jak brałam to nie pamiętam jakichś wow efektów (zamierzam znowu, tylko jakoś skleroza nie pozwala)
Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-09-16 13:07:50
łanłej: http://www.sfd.pl/-t767019-s8.html
-----------------------------------------------------------
http://www.sfd.pl/jedz-t752315.html http://www.sfd.pl/gotuj-t696301.html
http://www.sfd.pl/gadaj-t699560.html http://www.sfd.pl/targ-t819911.html
spróbuj, skład ma dość ciekawy w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku
sometimes you just need to start again, in order to fly...
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
łanłej: http://www.sfd.pl/-t767019-s8.html
-----------------------------------------------------------
http://www.sfd.pl/jedz-t752315.html http://www.sfd.pl/gotuj-t696301.html
http://www.sfd.pl/gadaj-t699560.html http://www.sfd.pl/targ-t819911.html
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Ć W I C Z E N I A
Ćwiczę od 6 tygodni.
Pierwsze 3: godzina aerobów dziennie 6 dni w tygodniu (orbitrek zamienny z rowerkiem)
Kolejne 3: jak wyżej + przed aerobami siłowe:
- ATLAS - 3, a od tygodnia 4 serie po 15 powtórzeń górny drążek jedna sztabka (5kg, z 10 szło mi cienko...) i takie same serie na nogi.
-po aerobach jeszcze 3 serie po 15 na górne partie brzucha ta takich wrotkach ze wsparciem pod łokcie i 3 serie po 20 na ławce skośnej.
-ostatnio zwiększyłam o jeden stopień obciążenie na aerobach, dotąd było minimalne.
O D Ż Y W I A N I E
Jem wcale nie mało, ale dieta oparta jest głównie na warzywach i jajkach. Spożywam chude mięso, orzechy włoskie, oliwę z oliwek, odtłuszczone kakao do jogurtu naturalnego w formie deseru. Stopniowo wprowadzam "dobre" węglowodany. Od tygodnia pozwalam sobie na jedną kromkę pieczywa (pumpernikiel lub razowy). Dzisiaj wprowadziłam cheddar. Ogólnie moja dieta opiera się na zasadach South Beach, jednak nowe produkty fazy II wprowadzam dużo wolniej i na razie nie jem owoców.
N A P O J E
Piję tylko wodę, zieloną herbatę (jak kończę pudełko, kupuję na zamianę czerwoną) i kawę zbożową Anatol klasyczną z chudym mlekiem 0%. (na treningu kilka łyków wody co 10 minut).
Nie używam cukru, unikam czerwonego mięsa, sporadycznie jem owoce morza. Ale nie umiem zrezygnować z solenia. Brakuje mi zwykłej kawy, ale unikam kofeiny, bo jest niezgodna z South Beach.
P R O B L E M:
Sypiam po 11 godzin na dobę. Chodzę osowiała. Cały czas głodna mimo, że się najadam. Piekę lub smażę na oliwie z oliwek np. placki z samego białka i tartej cukinii, mogę je wcinać bez końca. Siadł mi humor. Nie mam sił pracować ani fizycznie, ani psychicznie. Kiedy pakuję się na siłownię (tam nie odpuszczam!) Zamiast ukucnąć po klapki prysznicowe, osuwam się na podłogę i turlam. Nie mam skurczy, więc jeśli wystąpił niedobór mikroelementów, to nie przejawia się ostro. Przyjmuję Falvit - witaminy dla kobiet.
P O D S U M O W A N I E:
Wiecznie głodna, niewyspana i rozdrażniona. W gorszych chwilach na siłowni piję Carni Line Aqua, ale tylko kilka razy.
P Y T A N I E:
Jaki suplement da mi siły, by wraz z rozpoczęciem roku akademickiego i zapisem na siłownię uniknąć kolejnego popadania w rutynę? Dzisiaj budzik sprawił, że spałam 8 godzin, może będę mniej osowiała. Wyjdę na spacer by się dotlenić. Zastanawiałam się na CoffeSlim Happy, bo ma poprawić nastrój, ale znowu ta nieszczęsna kofeina, której chcę uniknąć... Coś co doda powera i zwiększy choć trochę skuteczność treningów, a wpłynie na mój umysł mobilizująco. Therm Line II ? Mam katalog olimpu i nie wiem co wybrać.
Czy istnieje jakaś L-Karnityna w proszku? Podobno lepiej działają suplementy do picia?
Nie polecajcie mi Izotoników, bo mają zbędna dla mnie kcal.
Proszę Was o pomoc. Ale nie używajcie jakiejś specjalistycznej trudnej terminologii, bo jestem laikiem. Laiczką.
Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier**lać.
Zacznij jeść jak człowiek, bo pewnie masz anemię i jakieś inne niedobory. Okres masz?
Suple to pierwszej kolejności omega-3, bo pewnie nie masz go w "diecie" wcale.
Nie rozumiem jednak, czemu uważasz, że źle się odżywiam. Omega 3 są w owocach morza, które jem raz w tygodniu i rybach, które też jem raz w tygodniu, poza tym codziennie jem orzechy włoskie (bo lubię).
Dlaczego nie jem "jak człowiek"? Chude mięso, dobre tłuszcze, masa warzyw. Dobre węglowodany również wprowadzam, ale bardzo powoli, bo boję się reakcji organizmu na nagłą zmianę.
Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier**lać.
Nagroda dla Mala_Mi za udana redukcje/
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- ...
- 107