+warzywa i dużo zielonej herbaty
rozgrzewka
10 minut bieżnia 7,0km/h
suwnica 2x15x15kg
przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki 2x15x15kg
rozpiętki w siadzie 15x10kg
suwnica 20x10kg
Trening B.
A. Martwy ciąg
2 próbne serie 2x10x20kg
2x15x20kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
2x15x12kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
15x15kg,15x20kg
C1. wypady
2x15 na nogę x4kg gryf
C2. uginanie nóg leząc
15x10kg, 15x15kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
nie zanotowałam, ale ok. 10 w skosie oparta o ławeczkę
a. jestem w stanie podnieść może nawet 30kg, ale kłania się technika. mam trochę okrągłe plecy, i ciężko mi zapanować nad prostymi plecami i ściągniętymi łopatkami. chyba na razie skoncentruję się, żeby prostować plecy. nie chcę nabrać złych nawyków
b1. moje słabe łapki, ostatnie powtórzenia ledwo co
b2. ok
c1. siłownia na której ćwiczenia jest mało przestronna, i tego dnia to już ogólnie ćwiczyło sporo lasek. nie miałam szansy wykonać tego ćwiczenia ze sztangą, poszłam na sale fitness i zrobiłam z gryfem 4kg.
c2. to ćwiczenie o wiele bardziej mi leży niż prostowanie
d. powtórzę się jeszcze raz - moje słabe łapki
aero:
bieżnia 35min AVG 158
ROZCIĄGANIE 20MIN
trening niestety był wykonany z większymi przerwami niż 60sek. powód: tłok i spór z instruktorem. owszem wszystko pięknie wytłumaczył, ale ogólnie stwierdził, że 2 pierwsze ćwiczenia bardzo obciążają plecy i mc jest bardzo trudny technicznie i boi się o kontuzję. stwierdził, że nie podpisuje się pod tym planem w razie czego ogólnie jest spoko, jak mi pokazał MC to nie sądziłam, że można mieć aż tak proste plecy w tym ćwiczeniu. na moje sarkastyczne stwierdzenie, że może najlepiej żebym wcale nie ćwiczyła pleców, nic nie odezwał się umówiliśmy się, że nie będę szalała z ciężarami tylko popracuję, żeby dobrze wykonywać wszystko
ogólne wrażenia po pierwszych treningach - ten plan jest super obciążenia, nie były może imponujące, ale trochę odczułam. dziś rano tak w przelocie wskoczyłam na wagę, bo czuję, że poszło przez te kilka dni ciut w obwodach i niespodzianka - od niedzieli -1,5kg i pękła magiczna liczba -10kg
15.09.2011
+dużo zielonej herbaty
1h tańca brzucha
miała być jeszcze siłownia, ale nie zdążyłam przed. kolejny trening siłowy niestety dopiero w pn, w sobotę mam jakieś durne zebranie w pracy, a dzisiaj znowu taniec
Zmieniony przez - Agueda w dniu 2011-09-16 12:16:25
sometimes you just need to start again, in order to fly...