Endomorfikiem zdecydowanie nie jestem bo:
- mam
chude kości, w nadgarstek 17 cm
- do 22 roku ważyłem 65 - 67 kg (teraz ma 24)
- zawsze miałem problemy z nabieraniem wagi, a jadłem naprawdę dużo, tyle tylko, że domowego żarcia
- z budowy ( jak i z wyglądu) jestem bardzo podobny do ojca(dzieli nas tylko 17 cm wzrostu), a on ma 55 lat i przez cale życie nie maił jeszcze nawet małego brzucha.
Więc to, że jestem Endomorfikiem zdecydowanie odrzucam, a swój brzuszek zawdzięczam tylko wyłączeni pracy i własnej głupocie. Pracowałem przez ponad rok jako kurier i magazynier(teraz tylko na magazynie) od 5.00 do 21.00, nie miałem czasu nawet zjeść normalnie, prawie codziennie jadłem w McDonaldzie, gdzie jak sobie kiedyś policzyłem, jeden mój posiłek miał ~100 % dziennego zapotrzebowania na kalorie. Do tego często pizza i codziennie kebab + jakiś hamburger, do tego w domu coś przed senem i dużo coli w ciągu dnia. Jak na swój tryb żywienia to wcale dużo tak nie przytyłem. Mięśni też raczej nie spaliłem, bo na siłek chodzę, co prawda niedługo bo 6 miesięcy i w pon. wróciłem po trzy tygodniowej przerwie(wyjazd na wakacje), siły na klatę miałem więcej, zrobiłem 5 powtórzeń 115 Kg na ławce płaskiej , gdzie wcześniej przez trzy tygodnie brałem 3 pow. Z tego więc wnioskuję, że mięśni nie mogłem spalić, bo by mi raczej siła nie skoczyła. Martwi mnie jedynie to, że mało co mi zeszło z brzuch bo jest to najbardziej widoczne miejsce i praktycznie tylko tam mi ten tłuszcz przeszkadza, na klacie, barkach, plecach, nogach wcale nie widać tego fatu, dobrze to wygląda, a jak widać praktycznie tam spaliłem tłuszcz, gdzie go nawet nie widać.
Zmieniony przez - lukaszk99 w dniu 2011-08-04 22:59:51
Edit Dodam jeszcze, że na siłkę chodzę 6 miesięcy i jak na razie niczym się nie wspomagam, nawet suplementami, bo idzie bardzo dobrze. Wcześniej skończyłem ponad roczną przygodę na początku 2007 roku więc miałem ponad 4 lata przerwy
Zmieniony przez - lukaszk99 w dniu 2011-08-04 23:03:42