pawel1235 / DZIENNIK / ZAMKNIĘTY

Bardzo dziękuję za porady, są bardzo pomocne.

Średnio takie wartości B/T/W zachowuję. Wahania są i będą z uwagi na wyjazdy, czy np. obiad u rodziny, ale w tygodniu będę się pilnował. Odzwyczajam się od cukrów, porzuciłem już dawno temu moje kochane chipsy i colę. Myślę, że z czasem będę instynktownie dobierał składniki potraw.

Dlaczego wyrzucić mleko?

Jeśli chodzi o inne nietypowe składniki w diecie, cóż... nie ma tam np. pozycji "gulasz wołowy", albo "sos śmietanowy". Dlatego dodaję na listę gł. składniki potraw, żeby było jak najbardziej przybliżone.

Oliwy nie cierpię, więc całkowicie odpada (chyba, że do smażenia).

Nie dam rady utrzymać 6-u posiłków o równej wartości odżywczej przez cały czas. Po prostu z moim trybem życia, to się nie uda. Łatwiej będzie gdy skupię się na 4-5. Łatwiej ogarnąć i przygotować.

--------------------------------------

KUR*A MAĆ! Jak mnie napieprzają łydki po piątkowych skórczach, których dostałem w czasie biegu. Mam takie zakwasy jak nigdy w życiu jeszcze nie doświadczyłem. Ledwo chodzę, jak tak będzie w pon., to trening będzie zawalony

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-19 18:39:01

przed treningiem warto łyknąć se magnez najlepiej chela mag z 2-3 kaps i pić dużo wody.

Do butelki z wodą na treningu dodaj witamin i minerałów również powinno pomóc.

Rano łykam kompleks witamin, ale zaopatrzę się jeszcze w ten magnez. Generalnie skórcze łydek co jakiś czas mi się trafiały.

Czy taką "wsypkę" witamin i minerałów do butelki można kupić w aptece?

(Jak mi się zrobi zapalenie mięśnia w prawej łydce, która mnie najbardziej boli, to masakra...)

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-19 19:23:17

w ofercie vitalmaxa są do rozpuszczania.

Spróbuj poszukać w aptece np. supradyn

OK, dzięki. Zastanawiam się tylko czy nie będzie za dużo, jeśli do witamin, które biorę rano, dodam Supradyn i potrójny magnez w dni treningowe?

Podsumowałem sobie ostatnie treningi i maxy. W nowym cyklu FBW zdecydowałem, że obniżę je średnio o 28%, żeby zacząć bez problemu i niepotrzebnego szarpania się.
1. Przysiad max 80kg - zacznę od 60kg
2. RDL max 90kg - zacznę od 60kg (niedawno zacząłem RDL, więc na spokojnie)
3. WL max 60kg - zacznę od 45kg
4. Wiosło max 70kg - zacznę od 50kg
5. Wycisk barki max 35kg - zacznę od 25kg
6. Podciąganie na drążku max 8-7-7 - będę dążył do 12-12-12

Na pierwszym treningu zrobię po 10 reps., tym bardziej, że mnie napyerdala ta prawa łydka.
Jeśli dam radę, zrobię na drugim po 11 reps. i analogicznie na trzecim po 12 reps. Jak pyknie po 3x12 w jakimś ćwiczeniu, drugi trening tego ćwiczenia też będzie 3x12, a na trzecim zostanie dołożony ciężar.

Chciałbym rzucić się od razu na większe ciężary, ale wiem, że przegiąłbym. Wynikiem byłoby przemęczenie i oszukane powtórzenia.

Macie dla mnie jakieś rady ws. ww planu?

ogólnie mleka nie musisz wyrzucać:)
dobre jest po treningu
jeśli chcesz dokładnie wiedziec dlaczego, to w dziale badania naukowe art. Solarosa:)

Czytałem ten art. Zawsze, tuż po treningu piję białko serwatkowe właśnie z mlekiem. Z wodą to pomyje, blee. Poza tym lubię mleko i raczej nie będę go unikał.

Tak dla sprawdzenie moje zapotrzebowanie na BTW.
TDEE wyszło mi przy założeniu, że jestem endomorfikiem i wzięciu średnich wartości do obliczeń - ok. 2500 kcal/dobę.
B - 1g = 4 kcal
T - 1g = 9 kcal
w - 1g = 4 kcal

Powinienem spożywać następujące ilości B/T/W, żeby zachować 2500 kcal/dobę:
B - 70kg x 2,5g = 175g
T - 70kg x 1,5g = 105g
W - 70kg x 3,0g = 210g

Jest OK?

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-20 15:02:13

od czegoś musisz zacząć.

Obserwuj organizm i po tygodniu zauważysz co dzieje się z wagą.

20 czerwca 2011 - poniedziałek, odpuściłem trening ze względu na jeszcze spory ból w łydce. Ruszę w środę. Niżej screeny nieregularnej diety - tak dla formalności.







Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-20 21:52:47

Wtorek, 22 czerwca 2011 - 1 tydzień FBW II, 1 trening

1. Przysiad 60kg - 3x10
2. RDL 60kg - 3x10
3. WL 45kg - 3x10
4. Wiosło 50kg - 3x10
5. Barki 25kg (suwnica) - 3x10
6. Podciąganie - 3x7
7. Brzuch - 10-15-25

Ból łydek na szczęście minął, bardzo mnie to cieszy. Trening ciężkawy ponieważ zwiększyłem obciążenia. Trochę dłuższy (100 min.), bo zawsze na RDL długo mi się schodzi, tym bardziej teraz z dodatkowymi 10kg (dłuższe przerwy i wolniejsze repsy).

Niżej nieregularna dieta z ostatnich dni. Mam tendencję do odpuszczania gdy nie trenuję (miałem przerwę od 17/06/2011, 4 dni).