Szacuny
1
Napisanych postów
5434
Wiek
38 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
41059
heloł!
a ja znad niczego jeszcze nie witam, zaraz sobie wzrobie jajca z dzikiem
a kawa z kremówką.. mmmm
a tego wheya w formie galaretki to muszę spróbować!
Szacuny
0
Napisanych postów
189
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1551
i dołączę do pozdrowień znad kawy z lodem i dymka.
I to kolejny dzień, w którym zakwasy mam w takim miejscu, w jakim jeszcze nic nigdy mnie nie bolało. W wieku 26 lat poznaję swoje ciało ;))
Szacuny
1
Napisanych postów
5434
Wiek
38 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
41059
a ja zakwasów nie mam.
miałam tylko na początku treningów siłowych, początku ever.
a potem nawet jak mialam przerwę i zaczelam znowu to też nic. czasem troszkę mnie pociągnie tu i tam, ale wrażeń robocopa brak..
Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zołzo
Zakwasy nie są wykładnikiem efektywności treningu Pojawiają się na początku, czyki kiedy dopiero zaczynamy treningi albo zmieniamy plan treningowy, tudzież wracamy po przerwie. Mięśnie adaptują się do wysiłku, uczą się ruchu i cięzaru. Stąd tak ważna jest progresja w treningach, w ciężarach/powtórzeniach.
Ja mam maskaryczne zakwasy, bo ćwiczę 15-tkami, a nigdy wcześniej tego nie robilam Po prostu przyzwyczaiłam się do malego zakresu powtórzeń. Najlepiej ćwiczy mi sie w rampie 5, gdzie w końcowej serii schodzę do 1 powt.