Witam świątecznie
Najgorsze u mnie minęło, całkiem nieźle sobie poradziłam - wczoraj na śniadanie nażarłam się jajek na twardo, a na obiad kurczaka pieczonego bez skóry. Potem, już w domu, dorzuciłam trochę indyka i owoców, żeby mniej więcej wyszedł mi odpowiedni bilans. Po podliczeniu - b 142, t 83, w 123, kcal 1803, więc nie najgorzej.
Dziś już normalnie i spokojnie, jak lubię
*****
Jeśli chodzi o podsumowanie ostatnich ośmiu tygodni to wklejam tabelkę:
Zdjęcia będą odrobinę później, bo wysiadła mi bateria w aparacie.
Startowałam z 1500kcal, b130 t80 w50, co tydzień zwiększając węgle o 20 - 25g, aż doszłam do 1800 kcal b130 t80 w130.
Od początku robiłam trening z postu Michaiła 3 razy w tygodniu, raz wypadło 2 razy.
Ogólne odczucia: cieszę się, że tutaj trafiłam
Dużo zmian w moim życiu, zaczęłam zupełnie inaczej postrzegać jedzenie, lepiej się czuję sama ze sobą, jestem spokojniejsza. Nie powiem, że nie było chwil zwątpienia - bywało ciężko, głównie z braku czasu i zmęczenia, ale jak się okazało były to krótkie momenty.
Jeśli chodzi o zmiany w moim ciele to poleciało w sumie 19 cm, więc jestem bardzo zadowolona. Tym bardziej zadowolona, że nastawiałam się raczej
na przytycie - przez całe lata jadłam 1000-1200 kcal. Czuję, że jestem bardziej twarda, szczególnie w górnej części, skóra jest jędrniejsza. Powoli zmieniają się moje kształty - boczki i parówki na udach jeszcze są, ale wydaje mi się, że mniejsze.
Za swój osobisty sukces uważam odstawienie gum do żucia i marchewek w hurtowych ilościach - jeszcze niedawno jadłam tego ile wlezie. Sądziłam, że będzie trudno, ale jakoś żyję i specjalnie nie cierpię.
Gorzej jest już z colą light - nie umiem zupełnie sobie odpuścić, mimo że znacznie ograniczyłam. Myślę, że może to być cel na kolejny etap
Odnośnie mojego zdrowia - patrząc na wyniki badań widać, że się poprawiło. Żyłam w strachu o nerki, a po kilku tygodniach zdrowej diety wszystko wróciło do normy.
Przez te 8 tygodni dostałam okres tylko raz, albo aż raz. Od czegoś trzeba zacząć
Mam nadzieję, że z czasem wszystko wróci do normy.
Poprawiła mi się cera - zwykle na twarzy miałam niezły misz-masz, teraz skóra jest bardziej gładka, a wszelkie niedoskonałości pojawiają się sporadycznie.
W tym miejscu chciałabym ładnie podziękować wszystkim za wsparcie - nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy
Dziękuję Obli i 4nn za poświęcony mi czas i odpowiadanie na moje głupie pytania, wciąż nowe
Zmieniony przez - kamelowa w dniu 2011-04-25 08:28:53